
– Dostaliśmy telefon od świadków, że topią się łanie. Ktoś je wypłoszył z lasu, przeszły przez drogę i weszły na staw – mówi Józef Lorenc z koła łowieckiego Jeleń.
Było to wczoraj około południa na stawach podgórzyńskich. Na miejsce wezwano strażaków.
– W wodzie było 8 zwierząt – relacjonuje aspirant sztabowy Piotr Wincenty, dowódca grupy wodno-nurkowej PSP w Jeleniej Górze. – Działania polegały na dojściu do każdego, założeniu mu pętli, wyciągnięciu na lód i przekazaniu związkowi łowieckiemu, czyli w praktyce – wypuszczeniu.
Jak mówi, łanie potrafią pływać. – Były w wodzie jakiś czas i utrzymywały się na powierzchni – mówi. - Tyle, że same by się z niej nie wydostały.
Niestety, nie udało się uratować jednego zwierzęcia, utopił się cielak. Po akcji okazało się, że dwie łanie schroniły się na wysepce stawu. Strażakom udało się je wypłoszyć. Doszły do brzegu i pobiegły groblą wgłąb lasu.
Komentarze (5)
to naprawdę dzielni ludzie,brawo!
Grupa zawodowa ciesząca się największym uznaniem,trudno się temu dziwić.Brawo chłopaki!
Matko kochana - co za d(..) robiłte zdjęcia. Tak bardzo chciałam zobaczyć tonące łanie i sposób - moment ich wyratowania - i nie zobaczyłam. Zabrakło tego co najważniejsze :-(((
Tu nie sensacja jest potrzebna,ci dzielni ludzie,zamiast powiecać czas wolny rodzinie,ratowali zwierzęta,jeszcze raz,czapka z głowy!
To były łanie od jelenia czy kozy sarny od kozła sarny.