To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Lądowisko gotowe. Po co je budowano?

Lądowisko gotowe. Po co je budowano?

Zakończyła się budowa lądowiska dla helikopterów przy Wojewódzkim Centrum Szpitalnym Kotliny Jeleniogórskiej. Kiedy oficjalnie będą mogły lądować tu pierwsze śmigłowce?

– Roboty budowlane już za nami, trwają prace odbiorowe – mówi Zbigniew Markiewicz, zastępca dyrektora WCSKJ. – Występujemy do odpowiednich służb celem zalegalizowania tego lądowiska.

Jak mówi, budowa była koniecznością, gdyż dotychczasowe miejsce do lądowania nie spełniało wymogów określonych w przepisach. – Był to w zasadzie jedynie punkt do startów i lądowań – mówi dyrektor.
Zmieniły się przepisy i teraz posiadanie lądowiska z prawdziwego zdarzenia jest wymogiem przy kontraktowaniu usług na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
Ma to też praktyczny wymiar: do tej pory śmigłowiec LPR-u nie mógł wylądować przy szpitalu np. w nocy. Nowe lądowisko jest podświetlone i nie ma problemów, by na nim wylądować w warunkach o mniejszej widoczności.
Procedura odbioru i dopuszczenia tego miejsca do użytkowania powinna zakończyć się w tym miesiącu i od września lądowisko będzie funkcjonowało oficjalnie.
Przy tej okazji wraca pytanie, czy śmigłowiec LPR-u nie powinien stacjonować na stałe w Jeleniej Górze?
– Rozmawiamy na ten temat już od dawna – mówi Zbigniew Markiewicz. – Biorąc pod uwagę choćby fakt, że jesteśmy w terenie górskim, turystycznym, uważam, że stacja LPR-u jest bardzo potrzebna.
Sprawa rozbija się o pieniądze. Samo utrzymanie śmigłowca przez szpital nie wchodzi w grę. – To ponad możliwości – przyznaje Z. Markiewicz. 

Komentarze (16)

Helikopter powinien mieć chociażby bazę sezonową, wakacje i okres ferii zimowych.

Smiglowce tu raczej nie wyladuja helikoptery to juz predzej :), jaka jest roznica ? podobnie jak miedzy okretem a statkiem :)

Akurat bzdura. "Helikopter i śmigłowiec to jedno i to samo. - To dwie nazwy tego samego rodzaju statku powietrznego - wyjaśnia pilot pułkownik Kazimierz Pogorzelski, prezes Stowarzyszenia Lotników Polskich."

Zaden pilot LPR nie powie ze lata smiglowcem, a zaden pilot wojskowy nie powie ze lata helikopterem. Taka subtelna roznica.

Ta? Akurat byłem na szkoleniu GOPRu z pilotami LPR i używali tego słowa zamiennie. Jak mówią wojskowi - nie wiem, może mają jakiś kompleks i potrzebują wyróżniać swoje maszyny, ale piloci LPR nie. Weź też pod uwagę, że często w wojsku i w cywilu latają te same modele bez żadnego uzbrojenia. Jeden jest śmigłowcem, a drugi helikopterem, mimo że różnią się tylko kolorem?

Nawet na stronie LPR sami piszą o śmigłowcach lpr.com.pl/pl/ladowiska.html Także coś nie halo z Twoją pewnością.

Śmigłowiec jest tylko i wyłącznie polskim zamiennikiem anglojęzycznego Helicopter. Pozatym skrót HEMS(baza śmigłowców LPR) to Helicopter Emergency Medical Service. Ruscy mówią "wiertaliet" Czesi "vrtulnik" czy jakoś tak.

Zacznij pisać zdania od wielkiej litery, a dopiero potem się wymądrzaj.

Przeczytaj wypowiedź infoo. Przecież zaczął pisać zdanie z wielkiej litery.

Naprawdę jesteś taki prosty? Nie uczyli cię, że po znaku zapytania jest nowe zdanie? Używanie znaków interpunkcyjnych u tego pajacyka od statków i okrętów też mocno kuleje, ale zawsze się znajdzie jakiś burek, który będzie bronił drugiego burka...

Ile razy w miesiącu śmigłowiec jest wzywany na teren kotliny jeleniogórskiej ??
Znowu nadymamy balon potrzeb. Śmigłowiec ,żeby się zwracał musi startować przynajmniej kilka razy dziennie

Ile razy w miesiącu śmigłowiec jest wzywany na teren kotliny jeleniogórskiej ??
Znowu nadymamy balon potrzeb. Śmigłowiec ,żeby się zwracał musi startować przynajmniej kilka razy dziennie

Przed paroma laty pastor z Parafii Wang chciał wybudować lądowisko w Karpaczu, aby ratować rannych turystów, ale rządzący wówczas Malinowski skutecznie zablokował inwestycję, nie chcąc przekazać gruntu. Podniosłoby to prestiż miasta, a lądowisko pozwoliłoby na sprawną i szybką pomoc, ale z "Maliną" trudno było współpracować. On wiedział lepiej, co rzekomo dobre dla miasta, wręcz nie chciał oddać "stołka", tylko kleił się do niego ze zdwojoną siłą. Zresztą dał mojej rodzinie nieźle popalić, wycofując się rakiem ze składanej obietnicy. Wywalono go drzwiami, to wlazł oknem :( Na szczęście wybory wygrał młody, przedsiębiorczy człowiek.

Nie słyszałem o tym pomyśle, ale faktycznie byłoby to niezłe rozwiązanie. Myślę, że jednak jako lądowisko doraźne, nie stała baza śmigłowca. Lepiej, żeby stała baza była w Jeleniej Górze. Śmigłowce głównie wylatują do ratowania osób poszkodowanych w wypadkach na drogach, góry to dodatek. Lądowisko w Karpaczu mogłoby natomiast usprawnić odbieranie osób zwożonych na dół przez ratowników górskich.

To prawda, ale taką propozycję pastor przed laty miał, jednak Malinowski i tak to skutecznie zablokował, ale jest za to punkt ratownictwa medycznego, a to i tak wiele :)

Brawo!!! Teraz proszę podnieść poziom obsługi medycznej i pielęgnacyjnej, trochę posprzątać - pamiętając, że tą samą ścierką nie wycieramy stolików i drzwi - i będzie całkiem nieźle.