Według nich, gdy policjanci wjechali na teren szkolnego boiska, nie mogli nie widzieć z daleka kobiety spacerującej z dwoma psami na smyczy.
- A poza tym nie powinni tak szybko jechać, bo to teren szkoły - dodaje Ewa Buczyńska. W chwili zdarzenia jej chłopaka nie było na miejscu. Młody mężczyzna twierdzi jednak, że zachowanie policjantów było kolejnym przejawem nękania go i jego dziewczyny.
- Oni też ją znają i dlatego czepiają się nas. To, że mam tam za sobą jakąś przeszłość, nie znaczy, że oni mogą nas bez przerwy prześladować - mówi Stanisław.
Według niego, policjanci bez powodu zatrzymują go do kontroli i przesadnie długo przeszukują samochód.
Cały artykuł w najnowszych „Nowinach Jeleniogórskich” nr 43/2008
Komentarze (6)
No a świstak siedzi i zawija je w te sreberka! Ewa Buczyńska dobre sobie! Na poprawianie dobrego imienia jest już ciut za późno pani Ewo!
na teren szkoły nie wolno wyprowadzać piesków
Głupszego artykułu dawno nie czytałam :confused: :woohoo: :s :huh: :unsure: :X :pinch: :evil:
Pies przejechał psa...
Matko nie mogę z was! Jak możecie tak w ogóle mówić! Jak by wasz pies został przejechany, jak byście się czuli!? Nie macie w ogóle szacunku dla zwierząt! Na prawdę współczuje właścicielce, bo wiem co bym sama czuła się kiedy POLICJA przejechałaby mi psa! :angry:
Może to jakaś wiewiórka była a nie york, a wy jak macie jakieś problemy z władzą to najlepiej to załatwić przy kielichu, szkoda tylko tej wewióry :-(