To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Kuba był trzeźwy, woźnica - nie

Kuba był trzeźwy, woźnica - nie

1,7 promila alkoholu we krwi miał woźnica przemierzający furmanką ulice Świeradowa Zdroju. Całkiem niedawno został złapany na jeździe po pijanemu rowerem.

Policjanci zauważyli, że zaprzęg konny dziwnie się porusza, stwarzając zagrożenie na drodze. W rozmowie z woźnicą wydało się:  mowa jego bełkotliwa a ruchy nie w pełni skoordynowane. Badanie krwi potwierdziło przypuszczenia - 1,7 promila alkoholu we krwi. Musiał natychmiast oddać lejce, a koniem "Kubą" zajęła się znajoma  woźnicy. Okazało się też, że 60-letni wioźnica jakis czas temu miał już epizod  z uczestnictwem w ruchu drogowym po pijanemu. Wtedy jechał "pod wpływem" na rowerze.  Wówczas sąd zakazał mu jeździć na rowerze do końca 2013 r. Jazda furmanką po alkoholu oznacza także złamanie tego zakazu. Teraz musi się liczyć z karą nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

Komentarze (7)

"(...) Wówczas sąd zakazał mu jeździć na rowerze do końca 2013 r. Jazda furmanką po alkoholu oznacza także złamanie tego zakazu (...)".

Czyli zaprzęg konny czy też furmanka jest rowerem?:)

"jeździe po piajnemu "

żenua

No co, w redakcji też piją.

koń po pijanemu się nie prowadzi, koń sam jedzie i wie którędy do domu, to lepiej niż autopilot w samolocie, choć może nie łapać schematów co trudniejszych skrzyżowań (ale takich kierowców z percepcją konia na skrzyżowaniach przecież też nie brakuje)

autor artykłu chyba też wczorajszy, dobrze że koń trzeźwo myślący

autor tez musi sie napic bo wena tworcza potrzebuje plynu np Balzak pil specjalnie gotowaną i parzoną kawe, , inny pil orszade, inny wode czysta krystaliczna, inny cpal by cos zmalowac na niebiesko , inny jeszcze obgryzal paznokcie a inny ciupcial i obmyslal , nasi w sejmie tez schodza do drink baru by skonsultowac sie w sprawie nowych ustaw dociskajacych bidote a podnoszacych z kolan tych co majac jeszcze dokradali, albo np bidnej Sawickiej pomoc dajac jej odszkodowanie za utracona cnote z tym beeeee Tomkiem, wiec co sie dziwic woznicom ktorzy jak historia mowi a literatura piekna potwierdza pili i to w knajpie czesto gesto zwanej ,, pod batem'' lub ,, pod złotą podkową ,,albo pod koniem

Noooooo...ale kierował Kuba to o co chodzi?????