To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Ktoś wyrzucił dusiciela

Ktoś wyrzucił dusiciela

Węża z gatunku dusicieli, pytona królewskiego, znaleziono na jeleniogórskim Zabobrzu. Gad został odłowiony i trafił do Schroniska dla Małych Zwierząt.

Pytona znaleziono w czwartek (12 października) po południu w okolicach bloku przy ul. Noskowskiego 9, w pobliżu pojemników na śmieci.

– Wygląda na to, że ktoś, kto nie poradził sobie z hodowlą, po prostu go wyrzucił – mówi Zbigniew Rzońca, rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Jeleniej Górze. Pyton był zamknięty w plastikowym pudełku z małymi dziurkami, umożliwiającymi dopływ świeżego powietrza. W środku były także trociny, a pudełko było owinięte kocami.
Z. Rzońca dodaje, że zachowanie właściciela było nieodpowiedzialne. – Jeśli nie chciał go dłużej trzymać, mógł przywieźć go do schroniska, lub też oddać do mikro zoo – powiedział.
Pyton królewski to jeden z najmniejszych przedstawicieli tego gatunku. Dorosły wąż osiąga do 1,5 metra długości. Pozostawiony samopas w Polsce prawdopodobnie zginąłby. Powinien przebywać w terrarium w odpowiednich warunkach: w temperaturze 28-30 stopni Celsjusza i o dużej wilgotności powietrza. Wąż ten podlega ochronie i zgodnie z przepisami Unii Europejskiej, powinien być zarejestrowany.
W jeleniogórskim schronisku wprawdzie nie ma warunków do trzymania węży, ale pracownicy mogą przekazać je w odpowiednie miejsce. Pytona, znalezionego na Zabobrzu, odbierze jeden z jeleniogórskich hodowców.

pyton2.jpg

Komentarze (5)

Laszczysz pytonga?

.. budowalem to Osiedle,zdrowie tam stracilem.Myslalem,ze beda tam mieszkac madrzy ludzie.Szkoda pisac.

jutro tesciowa ma urodziny, a ja taki zabiegany i prezentu nie mam!!! ma ktos ANAKONDE???

Kużdem ma taką teściową na jaką zasłużył.

Żodyn nie ma takiego durnia jak masakra za zięcia, żodyn!