Zaczęło się od niegroźnej kolizji. Kierowca samochodu marki VW Passat najechał na stojący na czerwonym świetle ford mondeo. Stłuczka miała miejsce w minioną niedzielę około godziny 17. Na widok policji 43-letni sprawca stał się bardzo agresywny, zaczął wyzywać funkcjonariuszy i co więcej nie chciał poddać się badaniu na zawartość alkoholu w jego organizmie. W końcu odmówił dalszej kontroli i postraszył funkcjonariuszy rozlicznymi znajomościami w środowisku adwokackim. Groził im nawet utratą pracy. Ostatecznie trafił do szpitala, gdzie zmuszony został do badania.
Póki co mężczyzna odpowiada za spowodowanie kolizji, znieważenie policjantów oraz usilną próbę zmuszenia ich do odstąpienia od kontroli. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności, a jeśli okaże się, że prowadził na podwójnym gazie, nawet więcej.
Komentarze (5)
Szpadel i 5 dni czyścić rowy przy drogach zaraz krzepkość mu przejdzie :pinch:
Co Ty wygadujesz? Przecież to ani chybi nasz. Nasz ci on. Od czyszczenia rowów jest bydło (w rozumieniu "prof" Bartoszewskiego).
Dorobkiewicze w swoich nowych autach - często zachowują się skandalicznie, ubliżają innym z byle powodu, wystawiają ubliżający palec i wyzywają po ****sku więziennym żargonem.
Mamy takich kilku w JG i okolicy - psują oni opinię większości, kierowców -ludzi na ogół uprzejmych i życzliwych innym.
Dlatego każdego takiego ****a - policja winna ukarać mega-mandatem i pokazać go w kronikach policyjnych.
Jako że - "nosił wilk razy kilka...
TATUS CZY TO TY TAK NA ROZRABIALES???lola
Znam tego łobuza,jest kierowcą Tira.Mam nadzieje że spotka zasłużona kara.