Było to z 23 na 24 stycznia tego roku. Ale zaaresztowany mieszkaniec Karpacza jest podejrzewany o znacznie więcej, bo aż trzy w sumie przestępstwa. Policja przypuszcza, że innym razem też ukradł węgiel i drewno. Kradzionym łupem opalał swój dom. Teraz może mu się on już nie przydać, bo grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (6)
To jak wróg publiczny! 10 lat za mało! Dożywocie! Za kilkadziesiąt kg węgla! Paranoja....
Raz ukradl wegiel,drugi raz ukradnie telewizor,w miare jedzenia apetyt rosnie
worek węgla do 10 lat ciekawe czy ci co ustawiali przetargi na drogi w ogóle dostaną jakieś zarzuty?
Kariery polityka to on nie zrobi ani w PO,Ani w PSL ani w PIS-ie kradnąc węgiel z piwnic ..jak zrobi przekręt na kilkaset tysięcy to co innego,....przyjmą go z otwartymi ramionami
Paranoiczny, chory kraj
w jakim chorym kraju ja żyję...żeby ludzie węgiel z piwnicy kradli...dawno temu za bochenek ukradzionego chleba przynajmniej do Australii zsyłali...a tu 10 lat pierdla...dziki kraj...Moja Ojczyzna
WERYFIKACJA
Poniższe zadanie ma na celu stwierdzenie, czy jesteś człowiekiem...