KPR z Martą Dąbrowską w składzie

- Swoją sportową przyszłość wiążę teraz z KPR-em. Mam nadzieję zagrać w Dzierżoniowie w kontrolnym sprawdzianie żółto – niebieskich przeciwko młodzieżowej kadrze Polski- powiedziała Marta i potwierdziła, że z akademickim klubem nie jest już związana umową. W Koszalinie spędziła półtora roku.

Fani szczypiorniaka pamiętają „Śliwkę” jako drugą po Joannie Załodze snajperkę zespołu KPR-u (170 goli w sezonie). Jej grę charakteryzowały duża waleczność i zaangażowanie. Była dobrym duchem jeleniogórskiej drużyny. Odejście Marty po sezonie 2011/2012 uznano za znaczne osłabienie KPR-u.

Jeleniogórski klub reprezentowała przez dziesięć lat. Jako zawodniczka zespołu, który w 2007 roku wywalczył mistrzostwo Polski juniorek, potem MKS PR, Finepharmu, Carlos Astol i KPR-u. Rok temu Marta Dąbrowska zapewniała: - Koszalin to fajne miejsce do życia. Mamy bardzo dobre warunki do treningów i rozwoju. Nie żałuję wyboru. Tylko i wyłącznie zdecydowały względy sportowe. Myślę, że w AZS-ie są wszelkie warunki ku temu, bym wykorzystała swoją szansę.

„Śliwka” nie ukrywała, że w Jeleniej Gorze spędziła fajne i niezapomniane lata, ale czuła, że stoi w miejscu i musi zrobić krok do przodu. Przyznała również, że bardzo kibicuje KPR-owi i jest w stałym kontakcie z wieloma koleżankami i z trenerką Małgorzatą Jędrzejczak.

W ostatnim wygranym przez Energę 31:24 meczu Superligi w jeleniogórskiej hali Marta strzeliła tylko dwie bramki. W koszalińskim klubie po niespodziewanym sukcesie, pierwszym w historii brązowym medalu mistrzostw Polski, przed sezonem 2013/2014 sprowadzono norweskiego szkoleniowca Reidara Moistada i czołowe piłkarki z innych teamów Superligi (Załoga, Czarna, Kot i Winter), jednak wyniki akademiczek są dalekie od oczekiwań nowego sponsora tytularnego i kibiców.