Zaczęło się zgodnie z planem. Koszykarki Finepharmu Karkonoszy prowadziły do przerwy 42:39. W 26. minucie na świetlnej tablicy widniał remis po 48. Potem już było coraz gorzej. Jeleniogórzanki zawodziły w ataku i w obronie i nic im się nie udawało. W ekipie KKS-u brylowały Karina Różyńska (razem zdobyła 38 punktów), Dominika Spittal i Joanna Markiewicz (obie po 15 pkt.). Przyjezdne prowadziły wysoko po prostych błędach grających nerwowo i katastrofalnie zawodniczek Finepharmu. Jeden z fragmentów gry zakończył się wynikiem 10:0 dla KKS-u, Trzecią kwartę koszykarki z Jeleniej Góry przegrały 15:24, w czwartej zostały zdeklasowane 10:32. Końcowy rezultat meczu o utrzymanie w I lidze 67:95 nie wymaga komentarza. Szkoda zmarnowanej szansy. Drugi spadkowicz to rezerwy gorzowskiego AZS-u PWSZ.
- W ostatniej kwarcie dziewczęta nie wytrzymały presji, nasze błędy szybko zrobiły korzystny dla KKS-u wynik – podsumował trener i prezes MKS MOS Finepharm Karkonosze Jerzy Gadzimski. - Coś wyraźnie zacięło się w grze. Końcówka meczu wyglądała tak, jak cały nieudany sezon. Nie ułożyła się nam. Po kilkunastu dniach przerwy podejmiemy w klubie decyzję, co dalej z drużyną i w jakiej lidze zagramy w nowym sezonie. Nie tracimy nadziei, że znów powalczymy w I lidze centralnej, gdyż jak zapewnił prezes PLKK Wiesław Zych, rozgrywki ekstraklasy kobiet czeka reforma. Są różne koncepcje zmian. Najwyższa w kraju liga może liczyć nawet 16 zespołów podzielonych na dwie grupy, północną i południową. Czyli nie będzie degradacji żeńskich klubów z I ligi centralnej i z PLKK.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...