To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Koncert za kratami

Koncert za kratami

Popularna jeleniogórska grupa Leniwiec wystąpiła dzisiaj w...Areszcie Śledczym. Osadzeni mogli posłuchać najlepszych punkrokowych kawałków. - To nagroda za dobre sprawowanie – powiedział Roman Kret, dyrektor aresztu.

- Wytypowaliśmy grupę 50 osób. To dla nich nagroda za dobre sprawowanie – tłumaczy dyrektor aresztu Roman Kret. - To osoby, które odsiadują wyroki za łagodne przestępstwa.
Czy więźniowie w ogóle powinni uczestniczyć w takich imprezach? - Odrobina rozrywki nikomu nie zaszkodzi – mówi dyrektor. - Dla nich już sama izolacja jest karą.

- To jeden z najbardziej nietypowych koncertów, jakie graliśmy – przyznaje Krzychu, basista grupy. Leniwiec występował w przeszłości m.in. na Rakownicy (było to w latach schyłku ośrodka). Grupa grała też na wałach przy tamie w Cieplicach. - W areszcie pierwszy raz – mówili muzycy.

Koncert był nietypowy, nie było tłumu fanów nacierających na barierki, pogowania ani chóralnych śpiewów. Więźniowie siedzieli spokojnie, prawie jak w teatrze. Byli oddzieleni od muzyków wysokim płotem i drutem kolczastym. Piosenki artystów nagradzali brawami.

Koncert rozpoczęła grupa Cocon's Club, grająca muzykę klubową. Widzom „wpadła w oko” wokalistka zespołu Magda. - Poprosimy o autograf – krzyknął jeden z nich.
Później na prowizorycznej scenie zagrał Leniwiec. Rozpoczął piosenką „Chcemy spokojnie żyć”. - to nietypowy koncert, bo nawet jeśli komuś sie nie podoba, nie może wyjść – zażartował „Mucha”, wokalista.

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ