Burmistrz Świeradowa Roland Marciniak przedstawił projekt zmian komunikacyjnych, które mają sprawić, że miasto się nie zatka i udostępni wystarczającą ilość miejsc postojowych. To długa lista.
- Ulica Dąbrowskiego od ulicy Górskiej będzie zamknięta dla samochodów za wyjątkiem mieszkańców;
- ulica Leśna na odcinku od Górskiej do Głowackiego będzie jednokierunkowa;
- ulica Kilińskiego będzie dwukierunkowa z zakazem wjazdu samochodów, z wyjątkiem mieszkańców i transportu publicznego;
- ulica Parkowa od Wyszyńskiego do Orzeszkowej będzie jednokierunkowa w górę z możliwością parkowania na jednym pasie dla 100 aut;
- na ulicy Piłsudskiego zwiększymy ilość miejsc postojowych po lewej i prawej stronie do łącznie 78 miejsc;
- ulica Piłsudskiego od Wyszyńskiego do Zdrojowej dopuścimy parkowanie po lewej stronie na chodniku ok. 15 miejsc postojowych;
- ulica Wyszyńskiego to 90 miejsc postojowych;
- wzdłuż ulicy Widokowej powstanie 60 miejsc postojowych;
- ulica Piastowska od Zdrojowej do Wyszyńskiego będzie strefą zamieszkania z wydzielonymi 45 miejscami postojowymi;
- ulica 3 Maja - 52 miejsca postojowe;
- ulica Dojazdowa - 25 miejsc postojowych
- ulica Górska od Granicznej do Mickiewicza jednokierunkowa z jednym pasem do parkowania dla 80 aut;
- ulica Ratowników Górskich od hotelu Stary Zdrój do stacji benzynowej, jednokierunkowa z dopuszczeniem parkowania na jednym pasie dla 60 aut;
- plac przy Stacji Kultury będzie jednym z parkingów buforowych dla prawie 300 aut;
- ulica Majowa jednokierunkowa z postojem dla 20 aut;
- ulica Krótka postój dla 20 aut;
- ulica Źródlana jednokierunkowa od Zakopiańskiej do Strumykowej;
- ulica Zakopiańska od stadionu do ulicy Krótkiej po-szerzenie pasa drogowego o pobocza na postój dla 250 aut;
- ulica Strażacka na odcinku od kolei gondolowej do Młynicy poszerzenie pobocza na postój 150 aut;
- wypłaszczenie przy nowo budowanym centrum rowerowym z miejscami postojowymi dla 240 aut.
Burmistrz przewiduje, że łącznie wokół centrum miasta i kolei gondolowej powstanie 1600 miejsc postojowych, którymi będzie zarządzać gmina. Do tego trzeba doliczyć prywatne miejsca postojowe na ok. 1100 aut.
- Zmiany w organizacji ruchu będą wprowadzane etapami. Trzeba wykorzystać moment otwarcia wieży Sky Walk Świeradów-Zdrój, aby uregulować ruch samochodów w centrum naszego uzdrowiska. Dla pieszych oznaczymy dokładniej kilka dojść do wieży: od strony Stogu Izerskiego, niebieski szlak z centrum miasta, od strony Malachitu, od kolei gondolowej… Jednocześnie pracujemy intensywnie nad uruchomieniem wyciągu gondolowego do wieży od ulicy Nabrzeżnej, gdzie w ciągu 2 lat powstanie duży parking buforowy na 400-500 aut. Naszym celem jest zorganizowanie parkingów buforowych dla gości jednodniowych przy kolei gondolowej i ulicy Nadbrzeżnej. Przy oznaczaniu dojścia do wieży dla pieszych wykorzystamy nasz system nawigacji miejskiej na słupach informacyjnych – zapowiada Roland Marciniak.
Przedstawia też pomysł na komunikację zbiorową, dowożąca turystów do wieży. Ma być oparta na taxi-busach prywatnych podmiotów, dla których miasto zakupi specjalna aplikację. Wykorzystanie mniejszych pojazdów jest konieczne, bo na wąskiej, krętej drodze do wieży autobusy się nie zmieszczą.
- Przewidujemy maksymalna opłatę za kurs w wysokości 5 zł od osoby. To kwota, która nie będzie zaporową dla turystów i pozwoli zarabiać taksówkarzom. Oczywiście nie możemy jej narzucić prywatnym podmiotom, ale wyższe stawki oznaczać będzie brak wsparcia miasta dla takich przewoźników. A gdy to nie wystarczy, mamy w zanadrzu inne przekonujące argumenty, których na razie nie będę ujawniał – mówi burmistrz.
Projekt zmian jest aktualnie w fazie konsultacji i burmistrz przyznaje, że wpływa dużo uwag, przede wszystkim wynikających z obaw o to, że zbyt dużo miejsc postojowych powstanie w centrum miasta.
- Oczywiście wszystkie spostrzeżenia analizujemy i zasadne uwzględnimy – zapowiada burmistrz. – Nietrafione wydają się natomiast uwagi o nadmiernej ilości miejsc w samym centrum. Koncentrujemy się na ich przygotowywaniu w strefie B, a więc poza ścisłym centrum. Trzeba też podkreślić, że wprowadzane teraz rozwiązania w zakresie parkowania nie są docelowe, a tymczasowe (choć generalna zasada ruchu jednokierunkowego zostanie zachowana) . W ciągu możliwie najkrótszego czasu samochody turystów przyjeżdżających na wieże zostanie skierowany na cztery parkingi buforowe, które powstają na granicy strefy B i C. Oczywiście, można utyskiwać, że takie parkingi nie będą gotowe już na otwarcie wieży. Przypomnę jednak, że miasto – wskutek pandemii – ma o ponad 5 mln zł mniej na inwestycje. I to jest jedyny powód opóźnienia w realizacji tych inwestycji, a także przedsięwzięć, które zobowiązaliśmy się wykonać na rzecz Sky Walk Świeradów – tłumaczy Roland Marciniak.
Chodzi o uzbrojenie atrakcji w media (woda, kanalizacja) i remont drogi dojazdowej. Opóźnienie faktycznie jest, bo gmina czekała na pieniądze z Tarczy dla gmin górskich. Roboty jednak zaraz ruszą.
- Jesteśmy ciągle „o czasie”, choć zakończenie prac nastąpi „za pięć dwunasta” – przewiduje Roland Marciniak.
Komentarze (14)
Co z uzdrowiskiem? Co z czystością powietrza? Czy będzie tak jak w Cieplicach gdzie po nocy w sezonie grzewczym trzeba z sadzy samochód czyścić
Panie burmistrzu, nie lej ludziom wody. Wszyscy wiemy że ta atrakcja może się w tym roku nie otworzyć dopóki nie poprowadzicie tam kanalizacji i wody i wszystko się na to zapowiada. Wcześniej pan mówił do mediów że kasy na to nie macie. Bez tego inwestor atrakcji nie uruchomi. Lej pan wodę dalej a zaraz się okaże że inwestor zwinie tą wieżę do siebie i tyle będzie z waszej atrakcji.
Przecież tam ch.... wieje... same emeryty..
W Cieplicach jest wielu idiotów, którzy w swoich piecach "utylizują śmieci z tworzyw sztucznych. Nie trzeba wysiłku, aby przejść się po uzdrowisku i zwyczajnie popatrzeć na dymiące kominy. Dym mówi sam za siebie. A służby odpowiedzialne są ślepe i potrzebują specjalistycznego sprzętu. Po co ?? Cieplicami zarządza magistrat jeleniogórski, a on jest taki kiepski jak widać od lat. Jeśli brudasy i szmaciarze odpowiadają za porządek i czystość to efekt może być tylko jeden. Świń nie interesuje wygląd chlewa tylko pełne koryto!
Czyli kolejna gigantomania w kotlinie jeleniogórskiej. Zadeptywane góry, tabuny turystów . Więc Świeradów nie chce być uzdowiskiem?
Jesteś pewny że Świeradów jest w kotlinie jeleniogórskiej? Geografia na poziomie szkoły podstawowej się kłania.
Co do linii do Karpacza i Kowar to zgodzę się, że pociągi powinny tam powrócić (duże kurorty turystyczne). Tak samo warta reaktywacji jest linia z Jeleniej Góry do Lwówka o wysokiej atrakcyjności turystycznej (jedna z najpiękniejszych linii kolejowych w Polsce), która sama w sobie mogłaby być atrakcją turystyczną, przyciągającą mnóstwo turystów z Polski i zagranicy. Ale już przywracanie pociągów do Świeradowa jest mocno wątpliwe i mało sensowne. Świetnie to wykazał kilka dni temu pan Piotr Rachwalski - były prezes Kolei Dolnośląskich, za czasów którego liczba osób korzystających z kolei na Dolnym Śląsku wzrosła kilkakrotnie. Pozwolę sobie zacytować fragment jego analizy z Facebooka:
"Analiza sensu ekonomicznego reaktywacji lokalnych linii w obecnym modelu na przykładzie Świeradowa (317/336) - w okresie analizowanym 10 lat
Założenia:
Długość linii ok. 16,5 km (bez odcinka do Świeradów Nadleśnictwo)
Średnia liczba podróży mieszkańca Polski w roku: 12 podroży (z czego w 14 z 16 województw dużo poniżej 10).
Liczba mieszkańców miejscowości przy linii kolejowej: 4000 Mirsk 4300 Świeradów 1700 reszta (w tym udział Gryfowa) – razem 10 000 mieszkańców;
Liczba turystów w Świeradowie: dane oficjalne 46 000 noclegów/rocznie, średni pobyt 5 dni, daje liczbę 9200 turystów- kuracjuszy. Zakładamy (optymistycznie) że aż 1/5 z nich dojedzie koleją co da rocznie 1840 osób x 10 lat = 18 400 pasażerów.
Zakładamy że każdy stały mieszkaniec pojedzie średnio raz na miesiąc (optymistycznie - każdy – staruszek, dziecko etc) – da to 12 podróży w roku/mieszkańca (średnia ogólnopolska), czyli 12 000 rocznie = 120 000 podróżnych w ciągu 10 lat
Razem z turystami da to 138 400 pasażerów w ciągu 10 lat.
Założenia – koszty i oferta:
Koszt modernizacji linii wg PLK i analiz UMWD ok. 3 mln/km – razem 50 mln zł (bez kosztów ew. prac w Gryfowie)
Oferta: 12 par kursów (co 2 h przez cały dzień, co godzinę w szczycie)
Pociągi potrzebne do obsługi połączenia: 2 szynobusy dwu członowe (część kursów wydłużona do Jeleniej Góry czy/i Legnicy, potrzebna też rezerwa, stąd 2 pojazdy)
Koszt utrzymania P3/P4 szynobusu 3000 zł/dzień/pojazd czyli dla 2 pojazdów 6000zł za dzień x 365 x 10 lat – 22 mln zł
Koszt 1 pockm 20 zł (dostęp do torów, paliwo, maszynista, konduktor/kierpoć) x 12 par kursów x 16 km x 2 strony = 12 x 32km x 365 x 10lat x 20 zł = 28 032 000zł.
W 2015 roku trójczłon Impuls 36WEa kosztował 11 030 000 netto za pojazd, dziś ceny wzrosły a pojazdy spalinowe są droższe niż elektryczne. Koszt 2 x nowy szynobus spalinowy 2 członowy to obecnie minimum 14 mln za skład. Mniejszych, jedno członowych nowych już nie ma w produkcji, a z uwagi na ich małą pojemność i niewielką różnicę w cenie i kosztach utrzymania nie warto brać pod uwagę tak małych pojazdów.
Czyli:
Pociągi: Zakup pociągów nowych zgodnych z TSI - 28 mln zł netto.
Tory: 16,5 km x 3 mln/km modernizacja-naprawa główna + SRK etc – 50 mln
Koszty utrzymania w ciągu 10 lat /bez P5, tylko P3 i P4 / - 2 szt x 3000zł x 365 dni x 10 lat – 22mln.
Koszty prowadzenia ruchu (dostęp do torów, paliwo, pracownicze, obsługa finansowa kredytów, P1, P2 , mycie, sprzątanie, ubezpieczenie etc) – 20 zł/pockm x 12 par po 32km x 365 x 10lat = 28 mln zł
Razem: 28 + 50+22+ 28 = 128 mln z publicznych pieniędzy w ciągu 10 lat (czyli 12,8 mln na rok). By przywrócić kolej do Mirska i Świeradowa i zapewnić ruch na 10 lat trzeba wydać ok. 128 mln zł z publicznych źródeł (różnych).
Koszt na pasażera: 128 000 000mln zł : 138 000 pax = 928 zł/pasażera.
Uwaga! Nie uwzględniliśmy tu kosztów remontu dworca w Świeradowie (już zrobiony) czy w Mirsku (straszy), nie uwzględniono też P5 ani kosztów kursów za Gryfów po linii 274 i dalej do Jeleniej czy do Legnicy/Wrocławia (obsługa techniczna, mycie, kursy z pasażerami). A te dojazdy/przejazdy także wpłynęłyby (negatywnie) na nasze wyliczenia, powiększając jeszcze koszty kolei.
Jaką mamy alternatywę?
Dla porównania symulacja kosztów innego rozwiązania tematu zapewnienia transportu między Świeradowem a Gryfowem:
TAXI:
Kosz TAXI w relacji Świeradów - Gryfów ok. 4 zł/km = 20km x 2 strony = 40 x 4 zł = 160 zł/w tą i z powrotem. Doliczmy 20 zł za czekanie i opłatę początkową – 180 zł/pasażera.
928zł (koszty w przeliczeniu na 1 pas kolei) – 180 = 748 zł. Zostaje jeszcze 748 zł oszczędności na pasażerze czyli:
Koszt taxi: 180zł x 138 000 pas. = 24 840 000zł – koszt 10 lat wożenia TAXI wszystkich pasażerów (licząc że każdy pojedzie osobną taksówką, a wielu pojedzie razem, wspólnie)
Koszt kolei: 928 zł x 138 000 pax = 128 064 000zł – koszt 10 lat wożenia koleją
Różnica taxi/kolej: 103 224 000 zł, można przyjąć w zaokrągleniu 100 mln zł oszczędności.
AUTO OSOBOWE:
Zakładając, że ok. połowa z mieszkańców miejscowości przy torach - potencjalnych klientów kolei jest pełnoletnia i sprawna by mogła jeździć autem (pomijamy tu czy mają uprawnienia) to można by za budżet przeznaczony na reaktywację kupić każdemu dorosłemu (czyli 5000 osób - z wyłączeniem seniorów) używany, ale sprawny samochód osobowy na chodzie w cenie 5600 zł (średnia cena 15 letniego Opel Astra lub Corsa).
128 000 / 5000 = 25 600 zł , 5600 zakup auta + zostałoby jeszcze po 2000 zł na rok przez 10 lat na paliwo (rocznie ok. 450 litrów rocznie, co pozwoliłoby przejechać w tej cenie ok. 7500km na rok, czyli przejechać z Świeradowa do Gryfowa 188 razy na rok w tą i z powrotem, czyli pojechać co drugi dzień).
Oczywiście ten model wyklucza turystów i jest bardzo nieekologiczny, gdyż intensyfikuje ruch samochodowy. Jeśli ktoś zarzuci że zakładamy kupno tak starego auta, to w ramach budżetu można kupić i droższy – lepszy, nowszy samochód – nawet i za 22 tys zł, wtedy na paliwo i tak zostanie tyle, ile wynosi koszt przelicznikowych 12 przejazdów rocznie (ok. 12 x 20km x 2 = 480 km/rok ok. 80 l/na rok, koszt ok 360 zł, czyli 3600 zł na 10 lat.
AUTOBUS:
A jaki byłby koszt uruchomienia profesjonalnej, o wysokim standardzie komunikacji autobusowej między Świeradowem a Gryfowem przez Mirsk?
Zakładając wersję alternatywną atrakcyjną dla podróżnych, z 2 x większą liczbą połączeń w stosunku do kolei (24 pary zamiast 12 par pociągów, w stałym takcie – cyklicznie co godzinę przez cały dzień od 6 do 21,a w szczytach od 6 do 10 i od 13 do 17 co pół godziny) do obsługi potrzeba w szczytach 4 autobusów. Nowoczesny pojazd standardowy, ok.12 m, z klimatyzacją, miejscem na rowery, bagaże, wózek, niska podłoga , wifi etc.
Koszt zakupu taboru (zakładamy nowy tabor): 4 x 1 000 000zł /szt. = 4 000 000zł.
14 pary x 20km x 2 = 960km/dzień x 365 = 350 400 km x 10 lat = 3 504 000km x 5zł/wozokm = 17 520 000zł
Koszt zakupu taboru i utrzymania przez 10 lat połączenia 24 parami codziennych kursów to 17 520 000 zł.
W porównaniu z koleją (128 000 000zł) to 110 480 000zł mniej, przy o 100% lepszej ofercie pod względem częstotliwości (24 pary zamiast 12) i dostępności (więcej przystanków w miastach, nie tylko dworzec).
Podsumowując:
Całkowity koszt reaktywacji i utrzymania ruchu kolejowego na analizowanej linii przez 10 lat wynosi 128 mln zł - to kwota, za którą wszystkim dorosłym mieszkańcom miejscowości obsługiwanych przez linię kupić można kilkunastoletnie sprawne auto i jeszcze zostałoby po przeszło 1000 zł rocznie na paliwo.
W prostym porównaniu za tą samą kasę możemy wysyłać przez najbliższe 10 lat wszystkich mieszkańców i turystów taksówkami pojedynczo a i tak będzie to prawie 4 razy tańsze niż reaktywacja kolei w takim modeli jaki znamy. Lub możemy kupić wszystkim mieszkańcom używany samochód i dać im na paliwo na 10 lat dojazdów – w tej samej cenie.
Można też uruchomić 2 x tyle kursów nowoczesnymi autobusami – nowymi, z niską podłogą, klimą, wifi, miejscem na rower czy wózek. Z zapewnieniem ruchu przez 10 lat będzie to i tak tańsze rozwiązanie o ponad 110 mln zł.
Jak widać coś jest nie tak. Kolej bowiem płaci za wszystkie swoje koszty, transport drogowy (niezależnie jaki) jeździ po drogach za darmo. Mimo rzekomego wsparcia i promowania kolei przez UE nadal jest ona dużo droższa i mało konkurencyjna.
WNIOSEK: Kolej MOŻE ale nie MUSI być ekonomiczna i ekologiczna. Nie wszędzie kolej się opłaca WPROST, nie wszędzie kolej ma sens. Czasem lepiej powiązać małe ośrodki z węzłem kolejowym czeto kursującym autobusem, np. wjeżdżającym wprost na peron z przesiadka „drzwi w drzwi” z pociągiem. Na początek, by wyrobić potoki byłoby to pewnie wskazane. Nic gorszego bowiem, jak kilka par pociągu konkurującego i przegrywającego z kilkudziesięcioma busami…"
Myślę, że ta szczegółowa analiza przeprowadzona przez osobę, która jednak ma jakieś pojęcie o kolei (i to całkiem dobre) nie pozostawia złudzeń odnośnie przywracania pociągów do Świeradowa, które nie miałoby żadnego sensu ekonomicznego ani nawet społecznego (za dużo mniejsze pieniądze można uruchomić o wiele lepszą komunikację). Można ją odnieść zresztą też do innych bocznych linii prowadzące przez słabo zaludnione tereny, np. trasy do Sobótki, przy której znajduje się tylko jedno małe, 3-tysięczne miasteczko (Sobótka) i poza tym same wioski. Tutaj wszelkie kalkulacje wypadają jeszcze bardziej na niekorzyść jeśli chodzi o przywracanie pociągów.
Lokomotywa.
Stoi pisowska lokomotywa Wielka, ogromna i szmal z niej spływa
Niby oliwa Złodzieje do niej podoczepiali Wielkie wagony z żelaza, stali
Dobra skradzione w każdym wagonie Forsa z budżetu, z Janowa konie
W trzecim przewały z portu Baranów W czwartym kradzionych sto fortepianów
A w piątym siedzą same półgłówki
Siedzą i jedzą "Orlen-parówki"
W szóstym słoń, niedźwiedź i pięć szakalów
W siódmym skręconych sto "Caracalów"
W ósmym maseczki od oscypkarza
W dziewiątym sprzęt od bronią handlarza
A tych wagonów jest milion czterdzieści
Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści
Lecz choćby przyszło tysiąc złodziei
I próbowaliby po kolei
I każdy nie wiem jak się wytężał
Tyle nie skradną - taki to ciężar!
Warjat...
No fajny wierszyk ;)
Do Burmistrza Świeradów Zdrój. Wszystko pięknie ładnie... Po za jednym szczególem... Ulica Dąbrowskiego jest dostępna jedynie w okresie wiosna, lato oraz jesień... Zimą droga do Wieży jest wyłączona z użytkowania... Czyli drogi nikt nie odśnieża, bo pług do góry nie wjedzie. Innej dojazdowej drogi nie ma. Nie dojedzie karetka czy straż pożarna. Mieszkańcy z ulicy Dąbrowskiego butle z gazem to na sankach ciągną pod górę do domu. Niektórzy zostali zmuszeni do tego by opuścić własne domy bo nie byli w stanie prowadzić normalnego życia,Żeby było śmieszniej to zimą jedynie pieszo można tam wejść i tak było od zawsze...np. matka z dzieckiem w wózku nie jest w stanie przecząłgać się po śniegu do własnego domu. Nie wiem jak zostanie rozwiązany ten problem. Bo mieszkańcy ul. Dąbrowskiego do dnia dzisiejszego nie doczekali się drogi dojazdowej z której mogli by korzystać zimą. Jak nie bylo pieniędzy na drogę dla mieszkańców ul.Dabrowskiego, to może znajdą się pieniądze na drogę dla Wieży.
samochodoza level polska
Jest jakieś połączenie z Jeleniej G. do Świeradowa? Chciałbym pojechać na wycieczkę.
Jest połączenie !