![Fot. ilustracyjne Pixabay](https://old.nj24.pl/sites/default/files/imagecache/szczegolowy_opis_zdj_glowne_220/article/main/67305/pijana_matka._pixabay.jpg)
Mundurowi z Kowar sprawdzają, czy matka, będąc takim w stanie, stanowiła zagrożenie dla życia i zdrowia swojego dziecka. - Dziewczynka została przekazana pod opiekę do Domu Dziecka w Jeleniej Górze. Matka została zatrzymana w policyjnym areszcie - informuje Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej policji. O sytuacji zostanie powiadomiony sąd rodzinny. Dziewczynka z uwagi na stan zdrowia wymaga szczególnej opieki. Policjanci zjawili się 26 stycznia w mieszkaniu kobiety po zgłoszeniu o awanturze i informacji, że w lokalu jest małe dziecko. Zastali 42-letnią kobietę i dwóch mężczyzn, którzy spożywali alkohol. W mieszkaniu była też 4-letnia dziewczynka, córka 42-latki. Okazało się, że matka była kompletnie pijana. Badanie na zawartość alkoholu w jej organizmie wykazało ponad 3 promile. Dziecko po przebadaniu przez lekarzy, zostało przekazane pod opiekę do Domu Dziecka w Jeleniej Górze. 42-latka trafiła do policyjnego aresztu do wytrzeźwienia. Sąd rodzinny zadecyduje o dalszym losie jej dziecka.
Komentarze (15)
Często dochodzi w podobnych sytuacjach do maltretowania dzieci, wykorzystywania... matki twierdzą później , że nie wiedziały, opieka społeczna też o niczym często nie wie nawet jak nadzoruje daną rodzinę. System prawny w tym kraju działa w taki sposób, że sądy i tak z automatu pozostawiają dzieci pod opieką matce, ojcom alimenty i w najlepszym przypadku ojcom widzenia z dziećmi według godzin, co wychodzi czasami rzadziej jak przepustki w więzieniach dla kryminalistów. Teraz patologia będzie się poszerzała, zachęty socjalne, alimenty przez internet w 24 godziny, sąd gwarantuje z automatu dzieci na wyłączność dla matki...
Kiedyś dorośli robili prywatki w domach, gdzie przeważnie były małe dzieci. Był alkohol, głośna muzyka i jakoś dzieci wyrosły na porządnych ludzi. Teraz zrób imprezę z alkoholem, to znajdzie się zawsze jakaś gnida, co doniesie na policję, bo małe dziecko w domu. To jest dopiero patologia.
Jestem tego samego zdania . Dawniej rodzice urządzali w domu prywatki , imieniny,urodziny,andrzejki itd. i był alkohol i dzieci i nie było jakiegoś problemu , rozgłosu , sądów . Moim zdaniem w owych czasach jest straszna nagonka na takie sytuacje . Wszyscy się wychowaliśmy na porządnych ludzi i ja w tym problemu nie widzę że w domu były różne imprezy .
Przeczytaj jeszcze raz artykuł. To nie była prywatka, a libacja. Policję wezwano do awantury, matka dziewczynki miała ponad 3 promile alkoholu. I w takiej sytuacji masz czelność nazywać osobę, która wezwała policję, gnidą?
Generalizujesz jak i ja. Tak, to gnida. Jak wielu takich nieudaczników zainteresowanych czyimś życiem. Teraz taka nowa moda nastała na donosiki na policję, prokuraturę, do prasy.
A nie przyszło ci kiedyś do głowy, że to może nie jest "donosicielstwo", tylko brak przyzwolenia na takie sytuacje? Nie sądzisz, że jeśli zawsze będziemy tolerowali wszelkie patologiczne zachowania "bo kiedyś to było normalne", to nigdy z tego naszego polskiego g*wna nie wyjdziemy?
Taaa... A nie przyszło Ci do głowy, że dla jednego lekko podniesiony głos to już awantura? I nie przyszło nikomu do głowy, że dziecko trafiając do Domu Dziecka dopiero ma zafundowaną traumę na całe życie? Jakoś nie ma w artykule nic o patologicznej matce, która chleje całymi dniami i też nic nie ma na temat tego, że dziecku działa się jakaś krzywda. Każdy, nawet matka 4 latka ma prawo się napić ze znajomymi i ma prawo przesadzić z alkoholem. Ale taka gnida tego nie zrozumie i pragnie zaistnieć choćby w donosie.
Jakie patologiczne zachowania? Nasi rodzice się bawili w swoim pokoju przy wódeczce, a dzieci we własnym. ABBA na szpulowcu i potańcówka. Ty to nazywasz patologią?
Często służby mimo zgłoszeń nie reagują albo udają że problemu nie ma.Mamy taki przykład w Łomnicy,Karkonoska 12.Na dwóch małych pokojach mieszka sześcioro dzieci z matką pijaczką i czasami różnymi "wujkami" w tym słynnym kłakiem.Słownictwo które dobiega na ulice z tego domu nie nadaje się do cytowania.Mimo zgłoszeń mieszkańców do gopsu w Mysłakowicach,nikt nic z tym nie robi.Z tego co wiem sprawę zgłaszała też dalsza rodzina dzieci i mieli z tego powodu nieprzyjemności.Opieka zamiast zająć się problemem zaczęła nachodzić zgłaszających.Szkoda dzieci bo wyrośnie patologia albo dojdzie do jakiegoś nieszczęścia.Oby nie.
A mamusia w nagrodę dostaje 500+, w przyszlosci emeryturkę 4+, nie mówiąc już o świadczenich z Gopsu itp. Żenada!
To jest Polska właśnie ! :(
Bo policja to bardzo wybiórczo do takich spraw podchodzi niestety. Kilka razy do sąsiadów była wzywana, gdy ci pili, mając pod opieką noworodka i dziecko w wieku 4lat. Tylko raz dostali mandat. Nic w sprawie dzieci nie było robione. Baaaa. Dodatkowo policjanci się jeszcze chwalili kto wykonał zgłoszenie. BRAWO dla naszej nieudolnej policji.
A Ciebie by jedynie satysfakcjonowało przekazanie dzieci do Domu Dziecka i odebranie opieki rodzicielskiej rodzicom, tak? Wtedy byś się poczuł spełnionym obywatelem?
Szkoda mi tej Matki nie radzi sobie z macieżyństwem. Życzę wizyty u psychologa i z całego serca szybkiego powrotu córeczki do mamy.
Szkoda mi tej Matki nie radzi sobie z macieżyństwem. Życzę wizyty u psychologa i z całego serca szybkiego powrotu córeczki do mamy.