– Od pół roku nie mogę załatwić tej sprawy – denerwuje się 73-letnia Anna Matejuk. Jej córka zamówiła w maju w salonie wyposażenia łazienek siedem kabin prysznicowych. Towar przyszedł po ponad dwóch miesiącach, ale... - był niezgodny z zamówieniem - wtrąca. – Dostałam towar dużo gorszej jakości. Oddaliśmy go, ale nie możemy doprosić się pieniędzy.
Kobieta jest pełnomocnikiem córki, która wyjechała za granicę. Jak mówi, właściciel salonu zobowiązał się, że zwróci pieniądze w ciągu 21 dni od daty zwrotu tego towaru. - Ten termin mijał 3 bądź 4 września – mówi. - Pieniędzy nie dostałam i od tego momentu pan Łukasz cały czas mi mówi, że jeszcze dzień, jeszcze dwa.
Chodzi o osiem tysięcy złotych.
Właściciel salonu Łukasz Szymański mówi, że kabiny nie były dużo gorszej jakości. - Tak naprawdę chodziło o brodziki, które przyszły nie takie, jakie były zamawiane. Miały być płytkie, przyszły trochę głębsze. Zamówiliśmy je w firmie, z którą dotąd nie współpracowaliśmy – wyjaśnia Ł. Szymański. - Czekamy na zwrot pieniędzy i pani Matejuk też czeka. Dystrybutor jeszcze nie odebrał tych kabin od nas.
- Nie chodzi tylko o kabiny – precyzuje Anna Matejuk. – Zamówiliśmy kabiny Radaway, a przyszły kabiny firma Armazi-Toska – pokazuje karteczkę. - To jakiś chiński produkt, nie chcemy go.
- Te, które pani zamówiła, też są produkowane w Chinach – mówi właściciel salonu. - A firma sprzedaje je pod różnymi nazwami.
Klientka zaznacza, że powinna otrzymać pieniądze od salonu i nie interesują ją nieporozumienia na linii salon – dystrybutor.
Dzisiaj przed południem przyszła do sklepu z kocem, śpiworem i... - To do załatwiania potrzeb fizjologicznych, bo nie wiem, czy pan Łukasz mi pozwoli skorzystać z toalety – mówi pokazując na wiaderko z przykrywką.
O swoich planach wcześniej poinformowała policję oraz rzecznika konsumentów.
– W tym momencie nie mam takiej gotówki przy sobie. Pieniądze mamy ulokowane w firmach, z którymi współpracujemy – tłumaczy Łukasz Szymański. – Mogę się zobowiązać i wyznaczyć termin, do któego spłacę te pieniądze, do którego spłacę ten termin.
– Od miesiąca chodzę i pan mnie zwodzi – powiedziała właścicielowi salonu kobieta.
AKTUALIZACJA
Po godzinie 16. kobieta wyszła ze sklepu. Właściciel pomieszczeń, który wynajmuje je właścicielowi salonu, wezwał policję. - Funkcjonariusz powiedział mi, że jeśli nie opuszczę sklepu, zadzwoni po pogotowie, które mnie przewiezie do Bolesławca - opowiada kobieta i zapowiada, że złoży skargę na działanie policjantów.
Komentarze (35)
a co tą Panią obchodzi, że takich brodzików nie było...nie było to się pieniążki oddaje a nie obraca cudzymi, nie ma to nie ma oddaje pieniądze i po sprawie. Dwa Pani zamawia i płaci za towar X a nie Y, i nie powinno to tego Pana obchodzić jakie są ku temu przesłanki. Nie jego sprawa że towar X i Y produkowane są w Chinach. Ona chce X i za X płaci....to wszystko jeszcze idzie z szalonych lat 90tych gdzie byle burek bawił się w sklep czy hurtownie i jeździł po ludziach na ich własnych pieniądzach....Powodzenia Pani życzę a portalowi dziękuje, że pisze o takich sprawach...to w sumie nasze życie.pozdro
to jest znak że rewolucja się już zaczęła i teraz wszyscy do hymnu: "Boże, coś Polskę ...ojczyznę wolna racz nam wrócic Panie"
...a mnie paznokieć z palca zszedł
to włóż sobie cieciu palec w kicio,to ci odrośnie:)
brawa dla kobiety
chyba miales na mysli "granda" - oszustwo, klamstwo,
bo 'garda" - oznacza - ustawienie rak w sportach walki, umozliwiajace obrone przed ciosami przeciwnika.
najpierw skoncz szkole...jakakolwiek,a potem wypowiadaj publicznie
a widzisz tam gdzieś "garda"? no już dobrze, brawo dla krzyżówkowego Mądrali:-)
"no przecież mówi, że nie ma. **** się uprze i mu daj. a skąd weźmie jak nie ma?"
a po co tyle kabin :) pani starsza ma hotel? :) pewnie te kabiny była najtańsze w JG wiec chytry dwa razy traci :) zamiast iść do porządnej troszkę droższej firmy to idzie się do firmy o szemranej opinii.... i tak jest w każdej dziedzinie handlu
jeśli ktoś kogo okrada to nie zasługuje na prowadzenie działalności! szkoda, że tego nie zrozumiesz, ale może ciebie keidyś ktoś okradnie to zobaczymy, mądralo
ale super reklamę zrobił sobie salon, hi hi hi czas panie Łukaszu zwinąć się bo wstydzić się trzeba, cwaniactwo wychodzi ODDAJ PIENIĄDZE TEJ PANI!!!
A gdzie jest posłanka Machałek? Dlaczego nie interweniuje? Posłanka Machałek zawsze twierdzi, że pomaga biednym ludziom i bardzo im współczuje i nawet z tego współczucia popłacze nawet.
od takich spraw jest rzecznik praw konsumentów (w Ratuszu), a nie poseł
Jakim prawem zawracacie głowę posłance Machałek - jakimiś bzdurnymi sprawami zwykłych ludzi, którzy pikietują pod sklepami.
i gdzie jest prawo? gdzie jest Policja, czemu nikt nic nie robi? TO KAŻDY MA TAK WYJŚĆ Z TRANSPARENTEM, JAK GO OKRADAJĄ?Jak kraj dba o swoich obywateli???
Też stąd wyjeżdżam. PiS czy PO bajzel tu straszny!!!!
Nie polecam tego sklepu. Totalny brak odpowiedzialności za sprzedawany towar. Zero szacunku dla klienta, zwykłej uczciwości i honoru. Jakiś czas temu kupiłem tam, w promocji, kabinę z brodzikiem. Poprosiłem o przechowanie przez ok. miesiąca. P. Łukasz się zgodził. Po miesiącu przyszedłem po odbiór towaru ale okazało się kabina uległa uszkodzenia z winy sklepu. P. Łukasz nie zamówił ponownie nowego towaru gdyż jak stwierdził firma, od której kupił nie ma tych kabin w cenie promocji a on przecież nie może być stratny. Zwykły naciągacz i tyle.
Jeszcze tylko 3 dni.
http://biznes.interia.pl/podatki/news/zapytaj-eksperta-jak-odzyskac-pien...
Miałam do czynienie z jeleniogórskim sklepem PROMETEUSZ, wiem co czuje ta Pani. Podziwiam, więcej i szybciej osiągnie niż gdyby poszła do rzecznika praw konsumentów.
ODDAJ JEJ zły człowieku pieniądzeeeee!!!! niech sie tylko dowiem ktora to firma
radawey=mam wrażenie że jesteś przyjacielem Pana Sz. Czy powinno Cie interesować dlaczego córka wysyła matkę? Czy powinno Cię interesować że 7 kabin za 8tyś? Czy powinno Cię interesić, że to jak nazywasz pseudo hotelarze? Żałosny jesteś człowieczek, mały i taki polski...wioskowy burek. Pieniądze poszły do sklepu na dany towar, sklep ma się wywiązać. Niech Cię nie interesuje co kto kupuje, jakie ma prefy...peawo jest prawem...
Dla mnie Pan Łukasz popełnił błąd, że zanim zamówił inny niż zamawiany towar nie skonsultował tej zmiany z klientem. Powinien zadzwonić i poinformować, że nie ma tego akurat teraz w hurtowni jest troszkę inny, innej firmy, tańszy lub droższy - klient się zgadza kupujemy nie zgadza się to oddajemy kasę i po temacie. Z każdym klientem można się ułożyć w takiej sytuacji a teraz kręcenie że nie ma się kasy to "tanie kręcenie" Na dzisiaj taki sposób obsługi klienta nie przystoi, nawet pod zamówienie
do MR:obrońca się znalazł i nauczyciel!
do takai sobie- a czy mógłbyś/mogłabyś napisać co MR naisał nie tak? Czy masz problem z nauczycielami?
Wystarczy, że od 17 lat prowadzę firmę gdzie handluje się towarem pod zamówienie i wiem jak należy postępować z klientami, żeby nie mieć problemów i żeby byli zadowoleni - do dzisiaj nie mam problemów. I wcale go nie bronię bo nie powinien w ten sposób bez wiedzy klienta zamawiać towaru to raz no i w te pędy powinien oddać kasę od razu, a tak tylko napytał sobie biedy i zrobił sobie antyreklamę.
a pan obok z okienek niech sprzeda merola, pomoc potrzebna nie czyta jak jadą po kumplu
no ci koło orlenu to dopiero szemrana firma nie polecam
To tam na Wincentego pola?
Jak mozna zamowic inne brodziki od tych co ta kobieta chciala bez skonsultowania sie z klientem.
masakra ale przestroga dla innych zeby tam nie kupowac
A Pani niech uda sie do ratusza do rzecznika praw konsumenckich,Pani ktora tam pracuje bardzo mi pomogla i nic sie nie placi.
A niedaleko flory tam obok sklepu medycznego jest inspekcja handlowa,pOLECAM!sama korzystalam!
Brawo właściciel, owce trzeba strzyc. A Pani niech się cieszy że dostałą tanią lekcję za 8 tys. To niedrogo, i uchroniło Panią przed stratą np. 50 tys. :)
nostrad...ty normalny?
dlaczego czesc komentarzy zostala usunieta...?? czyby redakcja byla stronnicza ? ????
oj....oj....MADE in POLAND tylko powiem wam....hi....hi....
dlaczego mój komentarz wczoraj, dn. 24.09. jeszcze był, a dzisiaj dn. 25.09. zniknął ??? Czy dlatego, że napisałem, że popieram Panią Annę i określiłem ją jako DZIELNĄ KOBIETĘ ???
Jeśli tak to gratuluję JELONCE wiarygodności. Mnie życie nauczyło, że warto stawać po stronie słabszych ...
Z aktualizacji wpisu wynika, że Pani Anna nie może liczyć na pomoc Policji - co było do przewidzenia, a czy Urząd Ochrony Konkurencji i KONSUMENTÓW nie widzi dla siebie pola do działania ??? To właśnie w gestii tego Urzędu jest Ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym - Dz.U. z 2007 r. Nr 171, poz. 1206.
Do SFINKS.Ja osobiscie kilka razy zostalem usuniety z moimi komentarzami przez NJ bo byly niewygodne i za bardzo razily w oczy wielu ludzi.Powiem jeszcze ze nikogo w nich nie obrazalem.Moj faworyt,czyli niedouczony SAD przedstawil mi nawet na forum regulamin zamieszczania komentarzy,po wnikliwym przeczytaniu odpisalem ze nie ma podstaw do usuniecia tego co pisze.Jednak juz odpowiedzi nie otrzymalem i przywrocenia komentarza tez.
Winni w kolejności występowania w tym dramacie:
1. Pani poszkodowana - zapłaciła z góry... za kota w worku - w Polsce tego się nie robi
2. Właściciel salonu Łukasz Szymański - po tym artykule ma... fajrant, kompletny brak profesjonalizmu - w społeczeństwie informacyjnym to droga do plajty
3. Policja - na szkoleniu z empatii w innym Legionowie... chyba spali - tu profesjonalizm jeszcze nie dotarł
A dlaczego policja trzyma stronę sklepu! Gdy kobieta zje batonika w sklepie to od razu wzywana jest policja i zabieraja delikwenta na rozprawę! A jak sklep oszukuje klienta to... to zamykaja klienta w psychiatryku! niezłe prawo!
i ma kobiecinka racje..pochwalam ja za tym .a teraz ludzie tak powinni postapic pod urzedem naszego prezydenta jeleniej gory za te durnowate podwyzki....pozdrawiam pania Anie......