A klasa odrabia zaległości

Orliki Węgliniec, które po decyzji OZPN-u odbierającej punkty Włókniarzowi za mecz w Olszynie (potencjalnie) zbliżyły się na jeden punkt do lidera, w trzy dni zmarnowały szansę na dogonienie go i awans. W niedziele przegrały w Markocicach, w środę (w ramach nadrabiania zaległości z XXIV kolejki) zremisowały u siebie z Radzimowem. Mecz był wyrównany zwłaszcza w pierwszej połowie, gdy obie drużyny miały po kilka okazji na gole. Tuż przed gwizdkiem kończącym tę część gry faulem przed polem karnym musiał ratować swój zespół bramkarz Cosmosu, za co rzecz jasna zobaczył czerwony kartonik. Osłabiony zespół gości (w roli bramkarza wystąpił trener Cosmosu i nieźle się spisał) musiał się bronić, utrzymał jednak korzystny wynik.

Efekt jest taki, że Orliki znów tracą do Włókniarza 3 punkty (a w perspektywie nawet 6, bo zespół z Leśnej ma do dogrania II połowę meczu z Górnikiem (w Węglińcu), w którym prowadzi 0:1. To spotkanie dograne zostanie we wtorek o godz. 18. Oba zespoły bardzo nie chciały grać ze względu na koszty (300 zł dla sędziów, to ze strony Węglińca, koszty przejazdu prawie 100 km – to Włókniarz), OZPN był jednak nieugięty.

Górnik miał jeszcze zresztą jeszcze jeden dobry powód by nie męczyć się z Włókniarzem. Punkty nie są mu już potrzebne. Zapewnił sobie bezpieczeństwo też w zaległym spotkaniu z XXIV kolejki z LZS Radostów. Górnik wygrał zasłużenie, widać było, komu w tym meczu zależy na wyniku.

W grupie I dogrywanie drugiej połowy meczu Woskar – Łomnica nie było piknikową rywalizacją, Gospodarze choć w osłabieniu (po czerwonej kartce dla Sypniewskiego w I połowie) rzucili się do odrabiania strat, a na boisku było nerwowo. Woskar wyrównał, ale końcówka należała do Łomnicy – dwie minuty przed ostatnim gwizdkiem Rhoda strzeli gola na wagę trzech punktów.