Spore niespodzianki przyniosła X kolejka w II grupie, bo nie można traktować inaczej porażek zespołów z czołówki z rywalami z dołu tabeli. Lider wprawdzie wygrał, ale nie była to zwycięstwo przekonujące. O trzech punktach zdecydował rzut karny, po części także czerwona kartka dla Apaydyna, co utrudniło Studniskom pościg do końca. Inna sprawa, że jednak to Markocice przeważały i w przekroju meczu zasłużyły na zwycięstwo. Trudy Markocic w zdobywaniu bramek – co ma miejsce ostatnio – biorą się także z kontuzji czołowych zawodników.
Czerwono i dramatycznie było w Radostowie, gdzie wpadkę zaliczyła trzecia drużyna tabeli (ale Radzimów już tak ma, że od czasu do czasu zalicza wtopę z rywalem, który teoretycznie jest do ogrania). Tym razem gospodarze zagrali znakomicie, a przy tym skutecznie w I połowie i wypracowali przewagę, której nie powinno się roztrwonić. A jednak… Po zmianie stron faworyci wzięli się do roboty i pod bramka broniących się radostawian bez przerwy pachniało golami. Końcówka była nerwowa, ale jak szczęśliwa dla miejscowych.
Jeszcze gorsze nastroje w Węglińcu, bo wicelider poległ wysoko w Platerówce. Tu po pierwszej, wyrównanej połowie gospodarze zdominowali faworytów, co rzadko się udaje w starciach z Orlikami. Goście w meczu wyglądali na zagubionych i nie bardzo mogli pogodzić się z porażka, po meczu sprawdzając zawodników rywali.
Punkt zdobyty przez zamykający tabelę II grupy Kościelnik w Mirsku na pewno poprawia nastroje w LZS. A mogło być jeszcze lepiej, bo w drugiej połowie goście osiągnęli przewagę i zmarnowali trzy sytuacje sam na sam. Przed przerwą lepiej grali gospodarze, nie zdołali jednak wypracować sobie przewagi, która odebrałaby chęć do gry rywalom. Po zmianie stron Włókniarzom wyraźnie brakowało sił, czego zapewne przyczyna jest intensywne wykorzystywanie części zawodników na dwóch frontach (także w okręgówce).
Gdyby sądzić po wyniku, mecz w Iskry z Sulikowem byłby spotkaniem do jednej bramki. Gospodarze odprawili rywali z bagażem 8 goli, nie tracąc żadnego. A tak naprawdę mecz był względnie wyrównany – biorąc pod uwagę np. posiadanie piłki. Takie są jednak efekty, kiedy nie strzela się goli w sytuacjach najbardziej oczywistych, co seriami czynili goście. – Sulikowianie, to bardzo młoda drużyna, jeszcze niezgrana. Niech tylko nabiorą doświadczenia, będą mieć z nimi kłopoty drużyny z czołówki. Potencjał mają ogromny – ocenił po meczu prezes Iskry.
W dwóch pozostałych meczach zasłużone zwycięstwa odnieśli faworyci wyjazdowych spotkań: Olsza w Rębiszowie, a Jędrzychowie w Lubomierzu. Więcej natrudzić musieli się ci drudzy, a gdyby Stella wykorzystała którąś z okazji, końcówka mogłaby mieć więcej rumieńców. Niestety mecz miał też przykry moment – kontuzji doznał jeden z graczy Stelli, na tyle poważnej, że trafił do szpitala
Tabela po 10. rozegranych kolejkach
1. Pogoń Markocice 26 35:13
2. Orliki Węgliniec 22 36:21
3. Apis Jędrzychowice 21 36:22
4. Olsza Olszyna 20 29:14
5. Cosmos Radzimów 19 39:25
6. Błękitni Studniska 16 27:23
7. Iskra Łagów 13 19:13
8. Stella Lubomierz 12 26:23
9. Orzeł Platerówka 12 22:26
10. Włókniarz II Mirsk 10 26:33
11. LZS Radostów 10 19:28
12. Skalnik Rębiszów 7 18:29
13. Bazalt Sulików 6 11:51
14. LZS Kościelnik 4 14:37
Najlepsi strzelcy:
15 - Rydol (Jędrzychowice)
13 - Panek (Radzimów)
11 - Badura (Mirsk)
10 - Gołyźniak (Węgliniec), Cieślak (Olszyna),
9 – Soczyński, Tyszkowski (Lubomierz),
8 - Kiełb (Studniska), Jaworski (Jędrzychowice), Hałdaś (Węgliniec)
7 – Achciński, Bregin (Markocice), Apaydyn (Studniska)
6 - R. Kurianowicz, K. Kurianowicz (Węgliniec), Śliwiński (Rębiszów), Wójcik (Jędrzychowice), Jańczak (Radostów),
5 – Hartwig, Fularz (Markocice), Markowski (Olszyna), Romańczuk (Radzimów), Pirszel (Łagów), Burzyński, K. Mikuła (Platerówka), Matusewicz (Jędrzychowice), Oniszczuk (Rębiszów), Ziomek (Radzimów)
4 –Zarębski (Studniska), Sidorski (Lubomierz), Niemienionek (Mirsk), Koman (Olszyna), Sucharski, Sosnowski (Radzimów), Kuśnierz (Platerówka), Kurek (Kościelnik)
Komentarze (6)
jeśli już to z Lubomierza zawodnik doznał kontuzji i trafił do szpitala
Tak wlasnie to byl zawodnik z Lubomierza a nie z Jedrzychowic zyczymy Robertowi szybkiego powrotu do zdrowia
Śmiechu warte.
Orliki sprawdzają po meczu.
Sami grają lewymi a kogoś sprawdzają.
chronic asthma allergy and asthma associates
ivermectin dosage http ivermectin for humans for sale
natural cures for arthritis gastro related diseases
ivermectin over the counter http stromectol 3mg tablets
allergic child normal hair loss
vidalista 40 dosage http tadalafil