Twierdził, że nie gra z powodu konfliktu z trenerem Wiesławem Sapińskim. Ten z kolei nie ukrywał, że Michał lekceważy treningi i wcale się na nich nie pojawia, stąd wykluczenie z wyjściowego składu. Tym razem rezerwowy bramkarz nie ponosił winy za dwa wpuszczone gole po mocnych strzałach Tomasza Grabowskiego (razem 20), najpierw z ostrego kąta, potem z linii pola karnego. Szymon Jaworski kilkakrotnie popisał się udanymi interwencjami, nawet efektownymi paradami, i uchronił Włókniarza od utraty bramek.
Mecz miał dwa oblicza. W pierwszej części, pomimo osłabienia i gry w dziesiątkę, piłkarze Piasta dominowali w każdej strefie boiska. W drugiej odsłonie zdecydowanie przeważali już gospodarze. W końcówce stale przebywali na stronie rywali i głównie na polu karnym.
Kontaktowego gola na 1:2 zdobył młody Bartosz Morzecki, który „zakręcił” obrońcami Piasta jak chciał. Bramka na 2:2 była jak z ekstraklasy. Pozyskany ze Stelli Lubomierz Krystian Majer plasowanym, niskim strzałem tuż przy prawym słupku umieścił piłkę w siatce. W 78 minucie na polu karnym został sfaulowany Marcin Supel. „Jedenastkę” na gola i trzy ważne punkty technicznym strzałem (zmylił bramkarza Piasta Mateusza Gilewskiego), zamienił Krzysztof Gajewski.
MKS Pri-Bazalt Włókniarz Mirsk – KS Piast Zawidów 3:2 (0:1) ZOBACZ ZDJĘCIA
0:1 – Tomasz Grabowski (20 min.), 0:2 – Tomasz Grabowski (48), 1:2 – Bartosz Morzecki (51), 2:2 – Krystian Majer (74), 3:2 – Krzysztof Gajewski z karnego (78). Żk B. Krejs (Włókniarz) oraz T. Grabowski, M. Kiewra i P. Ferenc (Piast). Czerwona kartka (za drugą żółtą w 12 minucie), Marcin Kiewra (Piast)
Foto i tekst - Henryk Stobiecki
Komentarze (1)
nauczcie sie liczyc !!! z gryfem 4;2, z nysa 8;0, to wpuszczonych jest 10 a nie 11 !!! wyzsza matma widze xD