Pierwsza połowa należała zdecydowanie do biało-niebieskich. Po golach Kowalskiego (bramka z rzutu wolnego wyjątkowej urody) i samobójczym Dudkiewicza (niefortunnie przeciął podanie Majera do Kowalskiego) jeleniogórzanie prowadzili 2:0. Mieli jeszcze kilka okazji do podwyższenia rezultatu. Po zmianie stron wydawało się, że będzie podobnie. Kowalski z rzutu wolnego trafił w słupek, a dobitkę Szramowiata obronił nogami Sinanis. Z czasem jednak do głosu doszli goście, którzy osiągnęli sporą przewagę. Kilka razy jeleniogórzan ratował Dubiel. W odpowiedzi Kowalski po składnej akcji zespołu strzelił po ziemi, ale Sinanis obronił ten strzał. W 72 minucie na strzał zza pola karnego zdecydował się Piechuta, piłka odbiła się od ręki jednego z obrońców Karkonoszy i wpadła do siatki mimo próby interwencji Dubiela.
Chwilę później Malarowski ujrzał czerwoną kartkę (za drugą żółtą) i jeleniogórzanie bronili się w dziesiątkę. Wytrzymali napór piłkarzy Orkana. Na 5 minut przed końcem siły się wyrównały, bo czerwoną kartkę, także za drugą żółtą, obejrzał Niewiadomski. W samej końcówce Juszkaluk znalazł się w dogodnej sytuacji, ale jego strzał z ostrego kąta obronił bramkarz Karkonoszy.
Karkonosze Jelenia Góra – Orkan Szczedrzykowice 2:1 (2:0)
bramki: Kowalski, Dudkiewicz samob. oraz Piechuta
Karkonosze: Dubiel – Wawrzyniak (35' Szramowiat), Milewski, Hamowski, Ziomek, Walczak, Krakówka, Malarowski, Bednarczyk, Majer, Kowalski (75' Khodzamkulov).
Orkan: Sinanis – Dudkiewicz, Juszkaluk, Niewiadomski, Kaczmarek (55' Zieliński), Zarański, Szczęśniak, Burda, Kwaśniewski (85' Grządkowski), Szpyrka (55' Rosa), Piechuta.
Za chwilę więcej zdjęć.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...