Z relacji świadków wynika, że karetka jechała prawidłowo. Droga była zakorkowana, ambulans jechał z niezbyt dużą prędkością. Chwilę wcześniej w tym samym kierunku pojechała inna karetka, kierowcy powinni więc zachować sporą ostrożność.
Kto poniesie odpowiedzialność za to zdarzenie? Ustala to policja.
Fot. PAT
Komentarze (6)
Co za przeklęty dzień!!!Armagedon w mieście?
CHYBA DLA WIEKSZOSCI MIESZKANCÓW BYŁ TO TRUDNY,NERWOWY DZIEŃ.......... :woohoo:
jeżeli nie chcieliscie wyleciec w powietrze to powinniscie zrozumieć botakie urządzonka z II wojny swiatowej nie jest łatwo wywieść w nocy taka operacja nie była by była możliwa zbytnio bo nic by prawie nie zobaczyli więc miejcie troszke cierpliwości dla saperów chodzi przedewszystkim o wasze życie
tak to jest jak kierowca pracuje 400 godzin w miesiącu, terminator...
dla saperów - OK, ale cierpliwość dla Twojej pisowni - trudna sprawa ;-)
jechały 2 karetki jedna a za chwile druga i ta druga zdrzyła się sie z autem były straszne korki wiec ta karetka jechała po mału i sam się dziwie jak to auta sie zderzyły