Mężczyzna tłumaczył, że chwilę wcześniej spotkał kolegę, który miał poprosić go o pomoc. Wspólnie mieli „posprzątać” należącą do kolegi piwnicę. Przydybany na gorącym uczynku złodziejaszek nie wiedział jednak jak kolega się nazywa, ani gdzie zniknął.
30-latek trafił do policyjnego aresztu, gdzie odkryto wiele interesujących faktów. Otóż mężczyzna dokonał łącznie 11 kradzieży z włamaniem, powodując straty w wysokości przekraczającej 30 000 złotych. Włamywał się przede wszystkim do samochodów, skąd zabierał wszystkie wartościowe przedmioty. Policjanci przeszukali miejsca zamieszkania mężczyzny, gdzie znaleziono sporo skradzionych wcześniej fantów. Część skradzionych przedmiotów już wróciła do ich prawowitych właścicieli. Złodziejowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (1)
Wydaje mi się,że łamy gazet i portali info powinny być miejscem,gdzie policja szuka pomocy u społeczeństwa i informuje o zagrożeniach,a nie przechwala się realizowaniem tego,za co jej płacą.Rzecznicy to w gruncie rzeczy propagandziści i pr-owcy,niepotrzebni państwowej firmie,która z nikim konkurować nie musi.