To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Jest zgoda w sprawie dojazdu do Term Cieplickich

Jest zgoda w sprawie dojazdu do Term Cieplickich

Będzie droga dojazdowa do Term Cieplickich a przedszkole Zaczarowany Parasol pozostanie na swoim miejscu, dzieci nie stracą – tak wynika z porozumienia, które miasto podpisało z dyrekcją Zaczarowanego Parasola. Czy to koniec ponad dwuletniego konfliktu?

Miasto podpisało porozumienie z przedszkolem w sprawie utworzenia drogi dojazdowej do Term Cieplickich.

- Chciałbym bardzo podziękować pani dyrektor przedszkola za to, że zrozumiała sytuację, że z jednej strony miasto musi inwestować a z drugiej my staraliśmy się ustalić takie warunki porozumienia, aby w możliwie najmniej szkodliwym stopniu można było tę inwestycję zrealizować – powiedział Marcin Zawiła, prezydent Jeleniej Góry.

Co zawiera porozumienie? - Część terenu przedszkola, od frontu nad rzeką zostanie zgodnie z projektem przekształcona w drogę dojazdową do term – mówi M. Zawiła. - W zamian za to przedszkole od strony przyszłego aquaparku otrzyma teren ziemi odpowiadający wielkością temu, co straci. Zostanie wyposażony w atestowane urządzenia do placu zabaw.

Największe prace przy drodze zostaną wykonane jesienią i rozpoczną się od budowy ekranów ochronnych od strony przedszkola. - I stanie się to już wtedy, gdy Zaczarowany Parasol dostanie teren z tyłu budynku – podkreślił prezydent.

Konflikt między dyrekcją a miastem trwał od dwóch lat. Chodziło o drogę dojazdową, która miała przebiegać przez obecny plac zabaw dla przedszkolaków. Planowano nawet, że będą tamtędy jeździły ciężkie samochody. Na to dyrekcja nie chciała przystać.
Dorota Czekaj, dyrektor MP Zaczarowany Parasol, jest umiarkowanie zadowolona. - To porozumienie spełnia pewne zasady, które chcieliśmy, żeby spełniało – powiedziała nam. - Dla nas najważniejsze jest to, że przez teren przedszkola nie będą jeździły ciężkie samochody dojeżdżające do budowy term, a droga powstanie wyłącznie dla samochodów osobowych. Ważne jest też to, że nie zostanie mi wypowiedziana umowa, która jest podpisana na 10 lat. Prezydent zapewnił, że w tym budynku zawsze będzie przedszkole. To dla mnie jest to jakieś pocieszenie, bo inwestuję w ten budynek własne pieniądze. Plany były różne, że zostanie on przebudowany na SPA, powstanie tu służba zdrowia lub centrum odnowy biologicznej.

- To nie były łatwe negocjacje. Zdaję sobie sprawę, że miasto prowadziło je źle, z pozycji silnego, i ten sposób prowadzenia rozmów położył się trochę cieniem – powiedział Marcin Zawiła.