To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Jest szansa, że łabędź przeżyje

Jest szansa, że łabędź przeżyje

- Połknął worek foliowy – mówi Janusz Mazur, lekarz weterynarii, który wczoraj w Cieplicach odławiał łabędzia z Kamiennej.

- To efekt nieodpowiedzialnego karmienia ptaków. Ktoś wrzucił worek foliowy do rzeki i łabędź go połknął – mówi Janusz Mazur.

Łabędzia uratowano wczoraj dzięki czujności mieszkańców i straży miejskiej. - Nie mógł utrzymać równowagi – mówili ludzie, którzy zauważyli ptaka w wodzie. Wezwany na miejsce weterynarz Janusz Mazur odłowił go i zajął się nim. Jak mówi, na razie nic mu nie grozi. - Wyciągnąłem ten worek a łabędzia przekazałem na jakiś czas do Cyrklandu w Miłkowie. Tam ma odpowiednie warunki, by nabrać sił – mówi nam. - Będę do niego zaglądał, jeśli wydobrzeje, wypuścimy go.

Może nawet wróci do Kamiennej, jeśli tylko jego rodzina będzie na niego czekała.

Przeczytaj także: O tym, jak ciepliczanie łabędzie ratowali

Komentarze (3)

HURAAAAAAAAAAAAAAAAAA ŁABĘDŹ ŻYJE!!!
PANIE DOKTORZE JEST PAN WIELKI!!!!

Z TEGO CO WIEM STRAŻ MIEJSKA ODMÓWIŁA PRZYJAZDU NA MIEJSCE ZDARZENIA???!!!!
CZUJNOŚĆ ZACHOWAŁA TYLKO JEDNA MIESZKANKA, BO RESZTA SIĘ TYLKO GAPIŁA!!!
TAKA JEST PRAWDA!

Jesteś zwykłym tylko ćwokiem, dla tego wiesz tylko tyle, z tego co wiesz. Przeczytaj poprzedni artykuł baranie.