To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Jest blondynką i potrzebowała adrenaliny

I dlatego właśnie nie zatrzymała się do kontroli policji. Kobieta uciekała przed radiowozem, przekroczyła prędkość, wyprzedzała na podwójnej ciągłej. Sprawa trafi do sądu.

Kobieta jadąc audi w Mysłakowicach trafiła na patrol policji z miernikiem ręcznym. - Auto jechało z nadmierną prędkością, wyprzedzała na podwójnej ciągłej lekceważąc znak zakaz wyprzedzania. Policjanci postanowili je zatrzymać – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.

Auto początkowo zwolniło, jednak potem gwałtownie przyspieszyło. Było to w sobotę ok. godz. 14.

Po kilkuminutowym pościgu funkcjonariusze zatrzymali samochód. Za kierownicą siedziała 41-letnia jeleniogórzanka. - Swoje zachowanie tłumaczyła tym, że jest blondynką i chciała poczuć adrenalinę – mówi E. Bagrowska.

Z pewnością poczuje ją jeszcze nie raz, np. w sali sądowej, tłumacząc się ze swoich wykroczeń. Będzie tłumaczyła się m.in. ze spowodowania zagrożenia w bezpieczeństwie w ruchu drogowym.