
– Nie ma nic ważniejszego niż to, abyśmy wszyscy, i ci, którzy tu mieszkają i ci, którzy tu przyjeżdżają, czuli się bezpiecznie – mówi inspektor Zbigniew Markowski, komendant miejski policji w Jeleniej Górze. Podkreślił, że nastąpił wzrost poziomu społecznego poczucia bezpieczeństwa.
– Wpływa na niego kilka elementów. Nastąpił rzeczywisty spadek przestępczości. Wykonaliśmy wiele działań w zakresie tzw. uspołecznienia działań policji. Jak państwo wiecie, jesteśmy wszędzie: na każdym festynie, w szkołach, przedszkolach. Mamy wiele programów skierowanych i dla nieletnich, dla młodocianych i dla seniorów – wymienia inspektor Markowski.
Podkreślił, że spadła dynamika przestępstw na przestrzeni lat. W 2016 roku odnotowano 3805 przestępstw, podczas gdy w 2015 – 4032. Liczba ta systematycznie maleje na przestrzeni lat. Dla porównania, w 2006 roku było ich 6320.
Znacznie wzrosła natomiast liczba kradzieży samochodów, na przestrzeni dwóch lat ponad dwukrotnie: z 62 w 2014 roku do 126 w 2016 roku.
– Na naszym terenie działały dwie zorganizowane grupy przestępcze. Obie zostały rozpracowane, toczą się postępowania – powiedział komendant.
Maleje liczba rozbojów. Przez minione 12 miesięcy odnotowano ich tylko 30, czyli o 18 mniej niż przed rokiem. Wzrasta natomiast wykrywalność tego typu przestępstw, z 78 do 91 procent.
W 2016 roku policja odnotowała 23 bójki i pobicia, o 3 więcej niż rok wcześniej.
Ogólna liczba interwencji, podejmowanych przez policję, systematycznie rośnie. W 2011 roku było ich około 17,5 tysiąca, w minionym – ponad 26,3 tys.
Dramatycznie wzrosła liczba ofiar śmiertelnych. Przez ostatnie lata było ich między 5 a 10. W 2016 roku – aż 17. – To dla nas wyzwanie i w tym roku na pewno będziemy podejmowali znacznie więcej działań z zakresu profilaktyki, ale i działań na drodze – powiedział komendant.
Wciąż nie brakuje w naszym regionie piratów drogowych. Aż 302 osoby straciły prawo jazdy w wyniku przekroczenia dozwolonej prędkości o 50 km/h i więcej. To blisko jedna osoba na dzień!Ogółem przekroczenie prędkości odnotowano 5862 razy. Funkcjonariusze drogówki wypisali ponad 22 tysiące mandatów, zatrzymali 214 nietrzeźwych kierujących i 23 rowerzystów.
– Od kilku lat wszyscy nasi policjanci są wyposażeni w tzw. Alco Blowy, czyli urządzenia służące do szybkiego badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Mimo znacznie większej liczby badań, niż w poprzednich latach, ujawniamy mniej nietrzeźwych – mówi Zbigniew Markowski. – Wszystko wskazuje więc na to, że nastąpił spadek liczby nietrzeźwych kierujących na drogach. Ta tendencja występuje nie tylko w naszym regionie, ale i na Dolnym Śląsku.
Policjanci mierzą też, podobnie jak straż pożarna czy pogotowie, czas dotarcia do zdarzenia od chwili zgłoszenia. Zgłoszenia te podzielone są na pilne i zwykłe. Pilne to takie, gdzie patrol powinni dotrzeć jak najszybciej, gdyż podczas zdarzenia jest zagrożenie życia ludzkiego, utraty mienia, bądź sprawca jest na miejscu.
Do takich zdarzeń policja dociera średnio w 7 minut i 4 sekundy. Oczekiwany czas dotarcia to 7 minut i 35 sekund. Zatem – jest dobrze. Gorzej jest w przypadku zdarzeń zwykłych. Oczekiwany czas wynosi 13 minut 22 sekundy. Patrol z jeleniogórskiej komendy dotarcie zajmuje średnio 14 minut 17 sekund.
I na koniec: w ostatnich dwóch latach znacząco wzrosła liczba odnotowanych przestępstw narkotykowych. W 2014 roku było ich „tylko” 241, w kolejnym roku – 406, a w kolejnym – 383.
– W ubiegłym roku udało się zabezpieczyć narkotyki o wartości rynkowej około miliona złotych, w tym aż 60 tysięcy porcji marihuany o wadze 15 kilogramów – wymienił komendant Markowski.
Komentarze (16)
Wiele osób jeździ teraz nie po alkoholu ale po narkotykach. Ciekawe dlaczego policja nie robi porannych łapanek pod tym kątem. Pewnie dlatego że dużo łatwiej i taniej (drogie testy wykrywające narkotyki) jest ukarać kierowcę, który ma 0,20 promila i często spieprzyć mu życie
"spieprzyć mu życie"? Czyli co leją mu do gardła alkohol. Każda osoba która po alkoholu decyduje się wsiąść do samochodu to potencjalny morderca.
Wystarczy podnieść limit do 0,5 promila. Chodzi o to, że łapią mnóstwo kierowców wczorajszych z 0,2 promila, co nie ma żadnego wpływu na prowadzenie pojazdu. Podnoszą sobie tylko statystyki. A setki łepków jeżdżą po dragach i dopalaczach i są bezkarni, bo nie można ich rutynowo przetrzepać.
Nie należy podnosić limitu. Ktoś, kto wsiada za kółko powinien być bezwzględnie trzeźwy i mieć także na względzie planowaną podróż samochodem, czy wyjazd do pracy. A z alkoholem jest tak, że jeden człowiek napije się trochę i już mu się w głowie kręci, a inny np. po dwóch piwach nadal jest w pełnej formie. Często ludzie twierdzą, że co tam jedno dwa piwka, pojadę, jest w porządku..., tymczasem nie są w stanie w pełni ocenić swej zdolności do jazdy. A fakt, że policja nie robi testów na obecność narkotyków, dopalaczy itp. środków jest winą ustawodawcy, który tego nie egzekwuje. Sprzedaż tych świństw nadal kwitnie i mimo zamykania sklepów z dopalaczami, środki te pojawiają się na rynku pod "niewinnymi", nie wzbudzającymi wszelkich podejrzeń nazwami lub są zwyczajnie sprzedawane spod lady :(
Spieprzyć mu życie!? A to, że taki pijany kierowca niszczy życie innym kierowcom, pieszym to co? Taki kierowca zabił w sylwestra dwie młode dziewczyny. A gdyby to były Twoje dzieci? Dalej byś bronił pijanych kierowców? Niezależnie, czy ktoś jedzie pod wpływem alkoholu, czy narkotyków, bądź innych środków odurzających. Każdy taki przypadek powinien mieć swój finał w sądzie, a kierowca dożywotnio utracić prawo jazdy.
Z moich obserwacji wynika bardzo mała aktywność policji w zakresie profilaktyki. Jako przykład mogę podać brak regularnych spotkań policjantów z dziećmi wraz z pogadankami na temat zasad zachowania bezpieczeństwa już na etapie wychowania przedszkolnego czy wczesnoszkolnego. Nie widać w naszym mieście pieszych patroli a policjantów można zobaczyć, w większości przypadków, w miejscach zdarzeń drogowych lub w czasie jazdy do takich miejsc. Po styczniowych opadach śniegu większość samochodów jeżdziła w naszym mieście nieprzygotowana do takich warunków -z potężnymi czapami śnieżnymi na dachach oraz z "wizjerkami" na przednich, zamrożonych szybach - nie słyszałem, aby któryś z kierowców został za to upomniany. Podobna sytuacja jest z zielonymi strzałkami ma skrzyżowaniach, na których prawie nikt nie zatrzymuje się. I tu widzę pole do popisu dla naszych strażników prawa i nie chodzi mi wyłącznie o wypisywanie mandatów a głównie o objaśnienie i uświadamianie ludziom faktu popełnienia wykroczenia. Szanowni Policjanci - przyjmijcie jako pewnik, że kara finansowa odnosi odwrotny skutek a nawet ostra reprymenda poprawi -i to znacznie- Wasz wizerunek.
Dla mnie najwiekszym zagrozeniem w miescie jest policja, ktora tylko szuka zrodel finansowania budzetu.
a była mowa o wzroście przestępczości w policji? Chociażby bandycki , beztialski napad łomem w cieplicach? A sprawcy dalej czują się bezkarni!
Jaki wzrost poczucia bezpieczeństwa - dobry żart szczególnie widząc jaka jest liczba włamań w okolicznych miejscowościach , szczególnie sprawa dotyczy gminy Stara Kamienica , brak patroli policyjnych i " sprawnie przeprowadzona prowokacja policyjna " w której ktoś stracił majątek bo policja pojechała na śniadanie a złodziej zabrał fanty i pojechał w siną dal - Gratuluję !!!
Naprawdę policja nie ma się czym chwalić , a mieszkańcy zamiast otrzymać pomoc mogą liczyć tylko na siebie bo według policji "więcej mogą " .
bardzo ciekawa sprawa o której piszesz - ta prowokacja to coś nowego, może by tak napisać o tym artykuł, chętnie zapoznamy się ze szczegółami nawet z menu tego śniadania :)
Wzrost wypadków śmiertelnych na drogach to skutek zabrania radarów samorządom. Nikt nie wiedział gdzie i czy stoją to jeździli spokojniej. A teraz? Sami widzimy po trupach na drogach. Szaleńcy płakali i płacili a ludzie spokojni żyli. Krew na rękach mają nie tylko politycy co wycofali radary ale i dziennikarze którzy lansowali hasło "maszynki do zarabiania pieniędzy".
Macie dziennikarze dużo za pazurkami.
Policji jest za mało i myślę, ze gdyby prokuratura i sądy bez uprawiana polityki sprawiedliwie karała przestępców, to Policji też więcej by się chciało robić. A jak sędzia wypuszcza znanego złodzieja, bo monitoring miejski to za mały dowód- to ręce opadają. Moja ocena Policji jest dużo lepsza niż była.
Ja tam nie narzekam, Czuję się prawie bezpiecznie, a jak żona wyjeżdża na wczasy (w maju!!!!!), to już całkowicie. A policka to mogłaby się uczyć pilnowania porządku od Strażnika z Piechowic.
jest coraz bardziej niebezpiecznie! najpierw Antek Pędziwiatr pod Toruniem, a dzisiaj Becia Broszka w Oswięcimiu.....
Pędze jak Antoni, nikt mnie nie dogoni.....
Rozumiem, że takie sprawozdanie musi policja co roku przedstawiać, dodaje pan slogany że nad tym czy nad tamtym będziecie pracować. Teraz to jest bezpieczeństwo w RD, ale jakby to były zabójstwa czy rozboje to te bla, bla bla by tego aspektu dotyczyły. Pan jest odpowiedzialny za organizacje a kierownicy i naczelnicy za wykonanie - skoro są sukcesy w jakichś aspektach to tak trzymać, kontynuować pozytywy, ale te negatywy powinny dać impuls do zmian - jest zła organizacja bo nie zapobiega gwałtownemu spadkowi bezpieczeństwa więc chyba od Pana zależy czy to się zmieni - może warto by było przekazać do komisariatów sprzętu i etatów z RD i na miejscu komendanci znając lepiej zagrożenia w swoim rejonie lepiej je wykorzystają - centralne panowanie i planowanie jest zawsze gorsze od działania u podstaw. Te aspekty, które ogarniają poszczególne komisariaty są pozytywne a próba ogarnięcia bezpieczeństwa w RD "odgórnie" leży. I proszę nie porównywać przestępstw z rokiem 2006 bo w 2013 wzrosła kwota dzieląca przestępstwo od wykroczenia z 250 zł do obecnie 500 wiec spadek wynikł w dużej mierze z kwalifikowania połowy zdarzeń nie jako przestępstwo a jako wykroczenie. Oszukiwanie w ten sposób mediów i opinii publicznej jest zaklinaniem rzeczywistości - więc zapytam czy za ten spadek jakieś premie zostały wypłacone kierownictwu chociaż to była tylko sztuczka statystyczna?
Proszę o podanie liczby kradzieży ogółem przestępstw i wykroczeń z lat 2006 - 2016 aby miarodajnie ocenić poziom zagrożenia. A jeżeli komendant nie ma ochoty wydać oświadczenia to prośba do mediów - ustalcie to. A nie zachowujecie się jakbyście się bali że nie dostaniecie fotki z miejsca zdarzenia to cicho siedzicie i nie podejmujecie ważkich tematów. Pozdrawiam