Jeleniogórscy zawodnicy w Rajdzie Wisły

Łukasz Włoch to pechowiec Rajdu Karkonoskiego. Jeleniogórski pilot jadący z Jerzym Tomaszczykiem (automobilklub świetnie prezentował się do czwartego oesu, óźniej ekipa wypadła z trasy i nie wróciła już na trasę.

- Wyniosło nas na jednym z zakrętów i zjechaliśmy z trasy. Gdyby w okolicach tego miejsca byli kibice, z pewnością pomogliby nam wydostać się z grząskiego terenu, a my byśmy zupełnie inaczej wspominali Rajd Karkonoski – mówił po rajdzie Włoch.
Bardziej zadowolony po rajdzie byli Marcin Stywryszko i Szymon Rosik, którzy zajęli doskonałe 13. miejsce – Jesteśmy bardzo zadowoleni, że na tym aucie, które mamy potrafiliśmy zrobić taki wynik. To był naprawdę ciężki rajd i mimo, że mieliśmy awarię tylnego zawieszenia nie tylko dojechaliśmy na metę, ale i zajęliśmy całkiem niezłe miejsce – mówił Marcin Stywryszko.

Teraz przyszedł czas na kolejny Rajd tym razem Wisły. Jest to ósma runda Rajdowego Pucharu Polski. Udział w zmaganiach weźmie 60 załóg z Wojciechem Chuchałą, Pawłem Janikiem i Przemysławem Hankiewiczem na czele.

Rajd Wisły wraca po rocznej przerwie. Poszukując nowych rozwiązań na zorganizowanie ciekawych odcinków specjalnych organizatorzy sięgnęli do historii, organizując odcinki w miejscach sprzed 10 lat. W tym roku rajd nosi Przydomek Istebniański co sugeruje gościnę w Istebnej i tam właśnie czeka na zawodników duże wyzwanie. Niespodzianką jest również pierwszy w pętli odcinek, który wyznaczony jest w powiecie żywieckim. Jest on najdłuższy w pętli.

Jutro w godzinach od 7:00 do 15 odbędzie się zapoznanie z trasą. Pilot Łukasz Włoch ze swoim kierowcą nie ukrywa, że chciałby zająć konkretne miejsce w tej imprezie, próbując odbić sobie występ w Rajdzie Karkonoskim.

- Cel jaki sobie założyliśmy, jest podobny jak w Rajdzie Karkonoskim czyli nawiązać walkę z czołówką. Dostaliśmy lekcję pokory i musimy bardziej uważać. Naszym atutem będzie doświadczenie i umiejętność radzenia sobie w trudnych warunkach i z trudną trasą. Taki właśnie będzie Rajd Wisły. Od samego początku będziemy musieli narzucić własne tempo, pierwszą pętlę pojedziemy na 80 – 90 procent, a później zobaczymy czy musimy podkręcić tempo, czy pilnować miejsca. Dla nas rajd zaczyna się już jutro, bo wiele będzie zależeć od tego jakie notatki zrobimy i jak zapoznamy się z trasą – mówi Łukasz Włoch.

Więcej informacji na ten temat już niebawem. Rajd Wisły odbędzie się w najbliższą sobotę.
Poniżej harmonogram:

Sobota, 11 września:
Park Serwisowy, Terminal Graniczny, Zwardoń Myto 11:00 14:15
OS 1/4/7 Lipowa - Radziechowy 9:03 12:18 15:33
OS 2/5/8 Zagroń 9:46 13:01 16:16
OS 3/6/9 Olecki 10:09 13:24 16:39
Meta Rajdu, - Terminal Graniczny, Zwardoń Myto 17:30