To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Jak oni mają przeżyć?

Jan Arachimowicz nie ma gdzie mieszkać

Jak zapłacić 550 zł za mieszkanie, gdy posiada się miesięcznie 250 zł? Ile lat trzeba odpracowywać zadłużenie czynszowe w wysokości 80 tys zł, gdy godzina pracy to równowartość 5 zł? Gdzie mieszka mężczyzna, któremu rok temu spaliło się mieszkanie?

Violetta Aleksandrowicz mieszka przy ul. Wojska Polskiego. Zajmuje lokal o powierzchni 35 m.kw. Oprócz niej przebywa w nim również jej córka z dzieckiem.

- Dostałam już nowe stawki opłat za czynsz i wodę – mówi kobieta. – Teraz miesięcznie wyniosą one w moim przypadku 500 zł. Nie jestem w stanie tyle płacić.

Nie była w stanie uiszczać opłat już wcześniej. Nic więc dziwnego, że zalega Zakładowi Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Jeleniej Górze ponad 20 tys zł.

Violetta Aleksandrowicz ma ponad 20 tys. zł zaległości czynszowych

- Nie mogę płacić 500 zł za mieszkanie, jeśli miesięcznie otrzymuję 250 zł z pomocy społecznej – tłumaczy. – Nie chcę jednak być postrzegana jako pasożyt. Wpłacam więc po 50 zł. Na więcej mnie nie stać.

Gdy pojawiła się możliwość odpracowania długu, natychmiast napisała podanie, że chętnie to uczyni. Nie przestraszyło ją nawet i to, że godzina takiej pracy to równowartość 5 zł.

- Niedawno w pomocy społecznej dali mi karnet do siłowni – opowiada. – Poszłam, zobaczyłam i wyszłam. Po co mi taki karnet? To chyba jakiś żart.

Eliza Stefańska mieszka przy ul. Drzymały. Ma dziewięcioro dzieci. Od czasu do czasu próbuje pracować, ale z taką gromadką nie bardzo jest to możliwe. Zajmuje lokal o powierzchni 79 m. kw. Zalega z czynszem na ponad 80 tys zł. Gdyby chciała to odpracować to pracowałaby od 8 do 10 lat.

- To brzmi jak wyrok – ocenia Krzysztof Mróz, radny PiS. – Moim zdaniem zaległości tej wielkości powinny być umarzane. Przecież ci ludzie i tak tego nie spłacą!

Eliza Stefańska ma ponad 80 tys. zł zaległości czynszowych

Eliza Stefańska opowiada, że w mieszkaniu nie ma ani łazienki, ani ubikacji. Dzieci myją się w misce, a do toalety schodzą na półpiętro - jak w XIX wieku. Poprosiła ZGKiM o zgodę na to, by łazienkę zrobiła sobie we własnym zakresie. Ze względu na zadłużenie, otrzymała pismo odmowne.

Jan Arachimowicz mieszkał przy ul. Wojska Polskiego. Mniej więcej rok temu odwiedziła go ciotka i zaprószyła świecą ogień. Mieszkanie spłonęło.

- Nikt się mną nie zainteresował – twierdzi mężczyzna. – Od tego czasu mieszkam gdzie popadnie.

Czasami wraca do spalonego lokalu. Nie ma w nim ani prądu, ani gazu, ani wody. Zimą nie da się wytrzymać. Kupił akumulator. Jakoś nim dogrzewa, ale czy to jest wyjście? – pyta.

Wszyscy troje mają sądowe nakazy eksmisyjne. Wszyscy chętnie daliby się eksmitować. Ale miasto tego nie czyni, ponieważ nie ma lokali zastępczych.

 

Całość czytaj w nr 3 "NJ".

Komentarze (26)

"w pomocy społecznej dali mi karnet do siłowni"
Po prostu dramatyczny teatr absurdu!

"w pomocy społecznej dali mi karnet do siłowni"
Po prostu dramatyczny teatr absurdu!

8 lat pracować to długo ale z 10 lat nie płacić to można i najlepiej terez umożyć.

Może radny Mróz sam zapłaci zadłużenia, skoro jest taki skory do umarzania. Inni płacą, choć też lekko nie mają.

500 zł czynszu za 35m2?-bzdura totalna.Obecna stawka czynszu-od marca 2012- w mieszkaniu komunalnym to 4.70/m,a z ogrzewaniem miejskim 6.07,wiec pytam skąd ta kobieta wzięła takie kwoty?,a wy jak coś już piszecie to może byście to sprawdzili?

Czytaj gościu uważnie i nie mędrkuj: 500 zł za wodę i za czynsz.

Ta za wode ponad 300 zł. Ciekawostka.

Bo jak biedni to mają się nie myć?

co za roznica czy 500 czy 200 jak ma w portfelu 250 co starczy na sam chleb,no moze z maslem

To trzeba dołożyć jeszcze na szynkę i flaszkę,żeby Pani nie było smutno,a dług oczywiście umorzyć,w końcu to nie kasa ZGL tylko NASZA,więc co się będą długo zastanawiać.

panią ze zdjęcia nr 2 widziałem nie raz na Drzymały w sklepie zawsze kupowała papierosy albo alkohol, no i wyglądała znacznie lepiej. A jej córka to też niezły wynalazek do pracy to ona na pewno się nie garnie.

To jest kur.. Polski rząd , powinni stworzyć porządny socjal, dla ludzi bezrobotnych , a dla bezdomnych mieszkania darmowe.

To jakaś kpina w tym mieście ,ludzie pracy nie mają ,a urzędasy nieźle zarabiają skąd to się bierze że taki Zawiła zarabia 12000 ,a zwykłego kowalskiego nie stać na czynsz w mieszkaniu komunalnym ,żona p.Zawiły dyrektor muzeum za prawie kilkanaście milionów też zarabia krocie i to my ludzie ci co mamy pensje najniższe w kraju mamy takie czynsze ,a te nieroby utrzymywane z naszych podatków nieskalani żadną uczciwą pracą dostają takie uposażenie ,kiedy skończy się to że podatnik utrzymuje nierobów nieudaczników takich jak nasze władze rządzące ,ile jeszcze musi ten nasz naród wycierpieć żeby tych gnoii rządzących wreszcie raz rozliczyć z tych obietnic wyborczych ,nasze społeczeństwo chyba już całkiem się poddało i nawet nie chce mu się walczyć o godność przeżycia i egzystencji.

za przeproszeniem: zamiast stukać 4,5,6,7,8,9 dziecko trzeba było iść pracować -za czynsz nie narosło by wtedy 80tys.
-do anonima z 22:22 i może jeszcze frytki do tego?!

Pani Eliza nie mieszka przy ulicy Drzymały tylko przy ul. Wojska Polskiego.

Może redaktor piszący ten artykuł sprawdziłby rzetelniej podawane informacje. Ale po co? Im więcej bzdur tym większe zainteresowanie. Jasne po co iść odpracować czynsz jak można dalej nic nie robić, leżeć bykiem całe dnie i oglądać TV i popijać piwko. Opieka dzieci utrzyma i zapłaci RACHUNKI. Może warto ruszyć cztery litery i odpracować czynsz skoro i tak większość dłużników nie pracuje i nie zamierza pracy podjąć. Przez kolejne 10 lat i tak nie będą szukać pracy to chociaż mogliby pozbyć się zadłużenia.Wg mnie to dobra wymówka dla leserów i nierobów. Wiele osób odpracowuje czynsze i cieszą się,że mają taką możliwość.

Pani która opowiada o gromadce dzieci ma dobrą wymówkę. Wiele ludzi ma dzieci i pracuje.

Ale co ma dziennikarz sprawdzić? Rozumiesz, co piszesz?

katolicki kraj tusków

no dobrze, a może trochę jednak ktoś się zastanowi na myśleniem i odpowiedzialnością pani, która nie będąc w stanie utrzymać rodziny produkuje seryjnie dzieci? jaka przyszłość je czeka, zanim będą w stanie się usamodzielnić?

DO EG
Doskonale wiem co piszę. Tak się składa, że znam bardzo dobrze sytuacje jednej z opisanych osób i wiem, że przekaz ten niesie same nieprawdziwe informacje. A dlaczego nikt nie zapytał tych osób bardzo pokrzywdzonych przez los ile mają lat pracy i czy w ogóle jej szukają? Popieram poprzedni komentarz; zanim zdecyduje się na dziecko trzeba się zastanowić czy ma się warunki do zapewnienia mu godnej przyszłości a nie klepać dzieci bez zastanowienia.

Sama patologia.Cała trojka żeruje jedna klepie dzieci , które trafiają do domu dziecka druga na Drzymały okupuje pijalnie.Zadłużenie nie z biedy a przez picie...