Kobieta oferowała towar przez internet i w sprzedaży bezpośredniej. Lichej jakości perfumy były opisane jako markowej klasy produkty. Nie wiadomo, ile takiego towaru ostatecznie udało się mieszkance Bolesławca wprowadzić na rynek. Wiadomo natomiast, że w momencie zatrzymania przez policjantów z bolesławieckiego Zespołu do Walki z Przestepczością Gospodarczą dysponowała ona 25 flakonami podróbek. Kobieta przyznała się do rozprowadzania produktów z podrobionymi znakami towarowymi. Sąd może ją za to skazać na karę do dwóch lat pozbawienia wolności.
Komentarze (9)
Faktycznie, nie macie o czym pisać. Czas najwyższy oderwać tyłki od foteli i w teren, mości pismaki. Najlepiej ze słownikiem.
Ręka w górę panie z prokuratur, sądów, policji i urzędu skarbowego, która nie kupiła sobie lub dzieciom w prezencie flaszencji TAKICH pachnideł?
Hahaha 25szt ;) dobry wynik... Wartosc w hurcie to 130zl! Hahahahaha
Przecież nikt nie będzie ścigał hurtownika.
A za sprzedaż podrobiomego mięsa kiełbasy sera chleba i innych artykułów spożywczych jaka grozi kara!!!!!!!!!!!! co ludzi trują !!!!
Jeśli bazą dla tych perfum byłaby sól drogowa lub susz jajeczny bez jajek, nic by się nie działo, bo to nie naruszało by interesów np. PSL-u. W tym przypadku naruszone są interesy globalnych graczy. Hugo Boss najpierw w okresie II wojny światowej korzystał z pracy niewolniczej, a obecnie korzysta z prawa do ochrony swoich przewag, które zostały wypracowane z naruszeniem wszystkich zasad. Pomagają mu w tym opłacani z naszych podatków polscy policjanci i prokuratorzy. Chichot historii.
Dziennikarzom nowin się bardzo nudzi.Napisali by lepiej jak Eulalia w elitarnej;przepraszam za stwierdzenie elitarnej bo miałem na myśli żałosnej szkole na wzgórzu wyłudza od każdego ucznia po 10 złotych na zaproszenia których nikt nie może sprzedać.Niby to niewielkie pieniądze ale w skali całej szkoły to jest aż 10 000 złotych haraczu-do tego dochodzi zaplata za radę rodziców aż 120 złotych .A tu prokurator nie ma co robić i chce posadzić na 2 lata młodą kobietę która tylko chciała dorobić a od nikogo pieniędzy nie wyłudzała,zaś za wyłudzenie w skali szkoły aż 130 000 złotych(tysiąc uczniów razy 10 złotych plus 120 złotych=130 000 złotych) . Przecież każdy rozsądny człowiek kupując takie perfumy za niewielkie pieniądze ma świadomość tego że jet to podróbka o czym świadczy cena i to że można je kupić od kogoś na ulicy a nie w markowym sklepie.