Gorąca lista nazwisk IPN-u

Rację ma p. Prezydent ostrzegając przed pochopnym ocenianiem osób będących na tej liście. Było bowiem bardzo wielu nadgorliwych ubeków - pisarzy, którzy tworzyli swoje zbiory aby wykazać się swoją "pracowitością".kazimierzp. na FB ostrzegał,bardzo zresztą słusznie- że podczas nawet przypadkowych kontaktów z tymi smutnymi panami potrafili oni zakładać teczki kandydatów na TW. Sam tego doświadczyłem, ale nie udało im się mnie złamać i znam wiele podobnych przypadków. Jednak było bardzo wielu gorliwych współpracowników SB i tych, jako pospolitych kapusiów należy napiętnować, wręcz wskazywać. Podobnie należy dowartościować tych, którzy nadstawiali swoje głowy, okazywali wówczas odwagę i przeciwstawiali się temu okrutnemu systemowi. Obecnie odwaga bardzo staniała i każdy może opowiadać swoje "bohaterskie " historie z tamtych czasów. Uważam, że niektóre zapisy z archiwów IPN pozwolą prawdziwych bohaterów tamtych czasów ujawnić i docenić. A ci, którzy siedzieli cicho i nic nie robili, a wręcz się bali czy donosili to niech lepiej cicho siedzą i nie zabierają głosu na obce swojej odwadze tematy.

Macierewicz opublikował swoją listę, a potem ją odszczekiwał? To mówi pan Zawiła? Aż trudno uwierzyć, że nie zna najnowszej historii. Może broni niektórych osób, którzy zajmują eksponowane stanowiska w Jeleniej Górze. Tylko w ten sposób można wytłumaczyć jego skandaliczną wypowiedź.

Uderz w stół i ...kundel zaszczeka.

to po co wchodzili we współprace - czy wszyscy ludzie wtedy współpracowali ? współpracowali chyba tylko ci co chcieli coś ugrać dla siebie?

na której str jest Zaawiła?

Tzw. komunizm miał być wieczny i co? Tak samo będzie i z obecną opcją polityczną, tylko że ówcześni mocno "zaangażowani" działacze nie zdali sobie sprawy z dziejowego przemijania i teraz się oburzają, że się ich piętnuje!
Podobnie będzie z tymi, co teraz głośno i natarczywie głoszą "swoją jedynie słuszną" prawdę, tyle tylko, że wobec zmian kulturowych i praw człowieka już fizycznie nie mordują, ale "wykańczają" przeciwników w bardziej humanitarny sposób... Ludzie opamiętajcie się!

Poczytałem. Wszędzie występuje pseudonim ubeka i informacja kogo dotyczy teczka ( skrót: dot.). Ten, którego teczka dotyczy, jest wymieniony z imienia i z nazwiska, a ubek tylko z pseudonimu. Wskazane byłoby ujawnienie danych ubeków, a nie ludzi przez nich rozpracowywanych.

Solidarność popełniła ogromny błąd a może i przestępstwo przekazując całą dokumentację tajnych służb w ręce IPN i polityków. Niemcy otworzyli zasoby dla wszystkich i sprawę raz na zawsze zakończono. Ale nasi, polscy, wielce pobożni i patriotyczni politycy wyczuli swój interes i teraz dawkują wiedzę z zasobów IPN, szantażują, sieją niepokój wśród ludzi. Mają zabawę. Ale wszystko do czasu. Każdy kij ma dwa końce.

Panie Kazimierzu, piękne to słowa, ale jak widzę moje autorytety sprzed lat jako: dysponent lokalu operacyjnego - to ręce opadają.