Takie pełne podziwu zdania słychać było przed drzwiami ratusza. Choć pora powitania Majki (reprezentuje klub CCC Polkowice), nie była najlepiej wybrana (godzina 13.00), aktualną wicemistrzynię świata oklaskiwało sporo osób. Wśród nich fani „Pszczółki” i cross country z Kolarskiego Towarzystwa Izersko – Karkonoskiego i jeleniogórscy radni.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni ze srebrnego medalu, na złoto poczekamy do igrzysk olimpijskich w Londynie – powiedział Zbigniew Leszek z KTI-K. - Zapraszam Majkę do wspólnej pamiątkowej fotki.
- Nie ukrywam, że mogę być z siebie bardzo dumna, czuję się jak zwyciężczyni, srebro smakuje jak złoto – cieszyła się jeleniogórzanka, 28-letnia Maja Włoszczowska na podium mistrzostw świata w kolarstwie górskim z Champery (Szwajcaria). - Na mecie byłam bardzo szczęśliwa, bo wicemistrzowskie trofeum zdobyte przy takim pechu jest jak zwycięstwo. W pewnym momencie miałam kryzys. Bałam się, że w ogóle stracę miejsce na podium. Być może początkowo pojechałam zbyt agresywnie. Na złoto była wielka szansa. Na podjazdach byłam mocniejsza od Pendrel.
Na nowym rowerze za 28 tysięcy złotych z większymi kołami, „Pszczółka” po raz drugi walczyła o tęczową koszulkę. Pewnie obroniłaby tytuł, gdyby nie defekt roweru (pęknięta opona na drugim z sześciu okrążeń). W 40. minucie wyścigu Maja najechała na ostry kamień. Na trudnej trasie było pełno śliskich korzeni i kamieni. Na domiar złego pękła cała obręcz jej tylnego koła.
Było dramatycznie. Na rowerze z przebita gumą Maja jechała i biegła z nim ponad półtora kilometra. Straciła półtorej minuty i musiała gonić mocne rywalki od piątego miejsca. Na półmetku zredukowała stratę do 1:15 minuty, na finiszu przedostatniej rundy zostało tylko 36 sekund do prowadzącej Kanadyjki. Najwyższe podium z Catharine Pendrel zawodniczka z Jeleniej Góry przegrała o 28 sekund. Trzecia w elicie kobiet przyjechała na metę Włoszka Eva Lechner.
- Odczuwaliśmy presję, szum medialny nam nie sprzyjał. Majka była przygotowana jak nigdy wcześniej – ocenił nowy trener kolarki Marek Galiński. Wicemistrzyni świata MTB srebrny medal zadedykowała zmarłemu półtora tygodnia temu dziadkowi Czesławowi z Wojcieszowa, który w Szwajcarii miał jej kibicować.
Przed MŚ największa gwiazda polskiego kolarstwa wzięła udział w sesji fotograficznej do kalendarza „Cyclepassion”. W tegorocznej edycji poza piękną Mają znalazły się m. in. Amerykanka Liz Hatch, Niemka Hanna Klein i Szwedka Veronica Andreasson.
ZOBACZ ZDJĘCIA |
Komentarze (5)
Fałszywi Faryzeusze !!!
Fajnie pokazywać się przy mistrzyni przed wyborami. Gdy wybierano człowieka roku głosowano na Wiśniewskiego a później rzutem na taśmę przepchnięto głosowaniem posłankę Zakrzewską (mniejsze zło). Pani Maja powinna was wszystkich o..ć!!! Mam nadzieję, że w przyszłych wyborach człowieka roku wygra faktycznie najbardziej znana (pozytywnie oczywiście) Jeleniogórzaka. Majka jesteś super !!!
Maja Dziękujemy - jesteś WIELKA - Zbigniew Leszek
Gratulacje dla Pana Piątka, bo to jego sukces, nie Marka Galińskiego.
Każdy mógł przyjść przed ratusz i osobiście podziękować Majce.Były w prasie informacje na ten temat. Jeśli zdarzyło się, że ktoś nie mógł być, bo praca czy nauka to niech choć głupoty nie wypisuję. Majka dziękujemy !!!