Gdzie ta wiosna?

- To zależy jak na to spojrzeć. Przyzwyczailiśmy przez ostatnie 5-10 lat do znacznie cieplejszych zim, do takich, podczas których śnieg nie zalegał aż tak długo. Tegoroczna zima jest może nieco chłodniejsza, bo mrozy utrzymywały się nieustannie przez dłuższy czas, ale moim zdaniem w porównaniu z sprzed 10 lat całkiem normalna. Owszem zdarzały się do tej pory i cieplejsze, i znaczniej chłodniejsze zimy. Trzeba jednak pamiętać, że ich ocena zawsze była wystawiana na podstawie rocznych temperatur. Uzyskane wyniki nie zawsze mogły więc być miarodajne, bo jeśli mrozy rozpoczęły się dopiero w grudniu, wówczas cały rok mógł być zaliczany jako ciepły. Co śmieszniejsze w tym roku na Śnieżce nie odnotowaliśmy nawet znaczącej różnicy temperatur, mniej za to mieliśmy śniegu.

Jakich zim możemy się spodziewać w kolejnych latach? Ku jakiej średniej temperaturze będą się zbliżać?

- To jest jak wróżenie z fusów, nikt z meterologów czy syynoptyków nie odważy się odpwiedzieć na to pytanie.

Co stało się bezpośrednią przyczyną tak łagodnych ostatnio zim?

- Pogoda zawsze się zmieniała, zawsze też widoczne były w niej fluktuacje. Bezpośrednią przyczyną ocieplenia się klimatu jest nadmierna emisja dwutlenku węgla, gazów cieplarnianych oraz freonów, które przedostają się do atmosfery. Podsumowując winnym ociepleniu jest człowiek i jego działalność.

Czy ocieplenie klimatu jest również widoczne na Śnieżce?

- W okresie ostatnich stu lat średnia temperatura roczna na Śnieżce wzrosła o 1st. C, co uważam za dość znaczną zmianę.

Kiedy możemy się spodziewać zdecydowanego nadejścia wiosny?

- Już w najbliższy czwartek odczujemy wyraźne ocieplenie, zacznie topnieć śnieg, a temperatura będzie sięgać od 10 do 12 st.C. Wprawdzie mogą się jeszcze zdarzać liczne przymrozki, zwłaszcza u nas w Kotlinie, ale śmiało możemy już powiedzieć że będzie to przedwiośnie