To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Festiwal strzelecki Włókniarza

Festiwal strzelecki Włókniarza

Piłkarze Włókniarza zrehabilitowali się za ubiegłotygodniową wpadkę w meczu z liderem, Kwisą Świeradów Zdrój i urządzili sobie strzelecki festiwal wygrywając najwyżej w tym sezonie.

Szczególne powody do radości miał zdobywca dwóch goli w końcowych minutach Dariusz Teske, który wraz z żoną Barbarą świętował 10-lecie pożycia małżeńskiego. Obie bramki, kwiaty od klubowych kolegów i koszulka kibica były miłym prezentem. Dwa trafienia do bramki Czarnych z „jedenastek” (pierwszą po faulu na Arkadiuszu Kalinowskim w 11. minucie), zaliczył lewy obrońca Włókniarza Patryk Andrzejewski. Rekordowy wynik już w trzeciej minucie otworzył Tomasz Wądrzyk, który wykończył zespołową akcję. Jednego gola zdobył Stanisław Mizioł. Bardzo dobre spotkanie rozegrał były zawodnik MKS-u Karkonosze JG, potem niemieckiego klubu NFV Gelb-Weiss Goerlitz 09, Maciej Suchanecki. Popularny w Leśnej „Suchy” strzelił aż cztery gole.

W drugiej części meczu na błotnej, grząskiej murawie boiska i pezy stale padającym deszczu przewaga piłkarzy Włókniarza była przygniatająca. Podopieczni trenera Arkadiusza Cichonia grali do jednej bramki. „Zieloni” ze Strzyżowca opadli z sił. Ponadto po kontrowersyjnej ich zdaniem, czerwonej kartce dla Rafała Kostrzewy (w ocenie sędziego Piotra Bajera kopnął on rywala bez piłki), Czarni od 42. minuty byli osłabieni. Wynik mógł być wyższy. Raz gości od utraty gola uratował słupek, potem poprzeczka. Najskuteczniejszy na boisku Maciej Suchanecki miał jeszcze cztery wyborne okazje na pokonanie bramkarza Łukasza Grzejkę. W drugiej odsłonie szkoleniowiec Włókniarza dał szansę czwórce rezerwowych z długiej ławki. Kibice mogli oklaskiwać dobre zagrania Przemka Suchaneckiego, Wojtka Pieśkiewicza, Adriana Ilcewicza i Łukasza Świątka.

MKS Kruszywa Włókniarz Leśna – LZS Czarni Strzyżowiec 10:1 (4:1) ZOBACZ ZDJĘCIA