To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Dwa wielkie prawdziwki na koniec kiepskiego sezonu

Dwa wielkie prawdziwki na koniec kiepskiego sezonu

Pan Andrzej, zapalony grzybiarz, ocenia ten rok jako bardzo kiepski. Kilka niewielkich rzutów grzybów nie dało mu ani satysfakcji, ani pieniędzy. W ubiegłych latach na suszonych grzybach odstawianych do skupu zarabiał czasem nawet 3 tys. zł. Na koniec sezonu spotkała go jednak niespodzianka. Wyprawa w zielonogórskie lasy opłaciła się.

- Mam tam swoje ulubione miejsca. Te dwa okazy znalazłem, gdy już zbierałem się do domu. Rosły kilka metrów od lasu. Na zaoranym polu – mówi. Dwa prawdziwki, które znalazł są imponujące. Jeden waży 1,13 kg, drugi 0,93 kg. Ocenia, że musiały rosnąć dwa dni, a sprzyjała im ciepła pogoda i brak grzybiarzy zniechęconych marnym sezonem. Grzyby są częściowo tylko robaczywe, będzie z nich więc pożytek, duży kulinarny pożytek.

Komentarze (10)

kiepski sezon? gdzie niby?

Podobne znalazłam przy zielonym szlaku z Wojanowa na Szwajcarkę w poniedziałek . Grzybów jest bardzo dużo np. w okolicach Szklarskiej Poręby.Pan Andrzej mówi głupoty o słabym roku . Kilka razy byłem po 2 godziny i pełne reklamówki nazbierałam podgrzybków,prawdziwków i kozaków . Wysyp był przez cały pazdziernik !

Pan Andrzej chyba ma słaby wzrok albo zbiera po większej ilości % . Grzybów jest masa. Może teraz troszkę mniej po przymrozkach ale nie jeden jeszcze nazbiera na sos,marynate,suszenie.

Kiepski sezon.... tyle grzybów co w tym roku nie było od dawna

czy URZAD SKARBOWY wie o zarobkach p. Andrzeja?

Rosły dwa dni? przecież widać że to stare kapcie co najmniej 2 tygodniowe.

Rano pomyślałem, że na moim trawniku rosną trufle ! ...a to sąsiad wyprowadził amstafa ! :)

To był bardzo dobry sezon. Dawno nie było tyle grzybów, co w tym roku.

Mój znajomy wybrał się na grzyby i kilkakrotnie wrócił z pełnymi koszami - od prawdziwków po podgrzybki, maślaki i kozaki. Pewnego dnia zamieścił zdjęcie na Facebooku z informacją, że to już ostatni w tym roku wypad - kosz oczywiście pełen grzybów :), bo ma pełne szafki słoików z suszonymi grzybami. A więc, kto wie, gdzie szukać, ten znajdzie i sezon udany :)