Choć nie są nowe, są w bardzo dobrym stanie. Pierwszy wyprodukowany został w 2016 r. i był wozem testowym. Drugi jest starszy, bo z 2012 r. - To najnowsze modele MAN-a. Są wyposażone w silniki spełniające najwyższą normę spalania, pełną klimatyzację, ładowarki USB itd – mówi Michał Palewicz, główny specjalista od spraw ekonomicznych w MZK. Nowszy z nabytków mierzy aż 15 m, ma bardzo wygodne fotele z pasami, wyposażony jest w dwa duże wyświetlacze multimedialne. Przypomina standardem autobusy dalekobieżne.
Ze sprowadzonych do Jeleniej Góry MAN-ów mieszkańcy będą mogli korzystać od września. MZK chce, aby trafiły na najbardziej obciążone linie.
Komentarze (8)
Ooo pasy! Czy one tam będą gdy autobusy wyruszą na ulicę i z korzystając z komunikacji miejskiej będziemy zapinać pasy? Tak dla bezpieczeństwa. Będą one obowiązkowe? Pierwszy raz widzę by w komunikacji miejskiej były pasy przy każdym siedzeniu. A jeśli tak to oznacza jedno, trzeba będzie się zapinać inaczej w razie wypadku nie dostaniemy odszkodowania. I jeszcze jedno generalnie autobusy które służą w komunikacji miejskiej ich żywot to zaledwie 10 lat potem to są staruszki i jak jest dobry model to posłuży jeszcze parę lat a jak jakiś awaryjny to będzie się nadawać na złom. Czyli że ten z 2012 r. ma już bagatela 7 lat czyli że zostało mu 3,4 lata eksploatowania a potem częste awarii. Drugi był wozem testowym z 2016 r. to jeszcze trochę posłuży, to samo się dotyczy autobusów elektrycznych max 10 lat przy tak ogromnej miejskiej eksploatacji i na złom się nadaje inaczej trzeba co chwilę na kanał wjeżdżać. Już o wiele lepsze są trolejbusy bo bardziej żywotne i po latach eksploatacji są po prostu w utrzymaniu tańsze od autobusów. Żywotniejsze są tramwaje bo pudła mogą przetrwać 20-40 lat ale drożej wychodzi utrzymanie ale i tak taniej wychodzi przy dużych obciążeniach potoków pasażerskich.
Mało chłopcze jeszcze widziałeś.
Jednej rzeczy nie rozumiem. Tu mówi się o stracie, jaką poniosło MZK, bo uczniowie mają bilety za friko, a tu nowe autobusy. To skąd na nie pieniądze?
Albo jest kasa albo jej nie ma.
Same bilety to niewieleka część budżetu mzk, jak chyba każdego z przewoźników miejskich w innych miastach. Miasta zwykle dużo dokładają na utrzymanie, bilansowanie budżetów takich firm. I bardzo dobrze, są to efektywnie wydane pieniądze i proekologiczna droga by namawiać ludzi do jeżdzenia autobusami.
Budżet MZK to w 90% Kasa z miasta. Jak miasto żuci kasę to jest na inwestycje. Tym bardziej że te wozy to dobra okazja.
To prawda, te autobusy są naprawdę fajne. Czas się wreszcie pożegnać z tymi starymi. Mam nadzieję, że już wycofali starszy model autobusu przegubowego, który okropnie trzeszczał podczas jazdy.
U nas dwa autobusy z używek, w Bolesławcu dwa nowe elektryczne. Kiedyś w Jeleniej Górze to była bieda, teraz to już nędza.
No to jak Bolesławiec chce ponosić ogromne koszty elektryków to ich sprawa. Mam nadzieję że w Jeleniej postawią na gazowce a nie drogie w utrzymaniu elektryki.