
Remont był długo oczekiwany i dobrze, że w końcu się rozpoczął, jednak chyba nikt nie przewidział, że kierowcy będą przechodzić taką gehennę. Jadący do Karpacza są kierowani na objazd przez Miłków. Tyle, że ta wieś w godzinach szczytu jest mocno zakorkowana. Sznur aut ciągnie się na długości nawet kilku kilometrów. Wszystko to powoduje, że do Karpacza jedzie się przynajmniej kilkadziesiąt minut. To dlatego, że przy powstającym rondzie ruch puszczany jest wahadłowo. Co ciekawe, nie mają takich problemów turyści wracający z Karpacza. Jeśli nawet auta stoją przy światłach, to jest ich maksymalnie kilkanaście.
– Czy nie można jakoś wyregulować tych świateł – pytają kierowcy.
Inspektorzy z Zarządu Dróg Powiatowych niedawno zapewniali nas, że objazdy są organizowane tak, by jak najmniej odczuli je kierowcy. Niestety, uciążliwości są naprawdę duże.
Kierowcom udającym się do Karpacza polecamy przejazd przez Sosnówkę (wyjeżdża się w Karpaczu Górnym) bądź Kowary. Przebudowa skrzyżowania w Miłkowie ma potrwać do końca września.
Komentarze (16)
a ciekawe czy ktoś pomyślał o tym, że kierowanie takiego dużego ruchu na Miłków powoduje dalsze uszkodzenie jezdni (szczegolnie początek przez las przy rzece) już teraz są niezłe dziury i wyboje. Jeżdzę czesto do Miłkowa no i przypuszczam, że drogę rozwalą i nikt jej nie naprawi.
[quote=DRtomek]a ciekawe czy ktoś pomyślał o tym, że kierowanie takiego dużego ruchu na Miłków powoduje dalsze uszkodzenie jezdni (szczegolnie początek przez las przy rzece) już teraz są niezłe dziury i wyboje. Jeżdzę czesto do Miłkowa no i przypuszczam, że drogę rozwalą i nikt jej nie naprawi.[/quote]
I jej nie naprawią:-)! Bo powinni puszczać helikoptery nad miłkowem. Chłopie objazd musieli zrobić nie było innej opcji. Co mieli przez mysłakowice zrobić ? Zastanów się :-)LOL
PS.A to co się używa to się niszczy !
Znam dobrze tę droge wygląda ona jak ser same dziury z domu nie można wyjechać bo korek i utrudnia wyjazd MASAKRA NIKT NIE POMYŚLAŁ O MIESZKAŃCACH MIŁKOWA TYLKO O SWOJEJ dziubdziuś ABY SIĘ WYROBIĆ W TERMINIE.BURAKI A NIE LUDZIE MIESZKANKA
Przy moim domie jest taki duży korek ,że jak chce wyjechać z podwórka to muszę najpierw iść i poprosić kierowców ,aby wjechali na moją posesję abym mogła wyjechać w godzinach szczytu niema mowy o żadnym wyjeżdzie ci co robią to rondo to jakieś bałwany i niekompetentni ludzie .Robota tak się ślimaczy w południe to kawka i posiedzenie.Ciekawe jak by pod ich domami był taki korek co by powiedzieli Żenada w polaskim świecie tylko u nas to jest możliwe.Niedawno była droga naprawiana teraz już powoli robią się dziury ciekawe czy drogowcy póżniej chętnie naprawią przez natłok tylu pojazdów będę interweniować w tej sprawie .mieszkam przy głównej ulicy i mam dość tego od samego rana huk.Nich głąby trochę pomyślą i zobaczą co się dzieje na drodze i wynurzyli swoje d*** za biurka a nie gadali zobaczyli na swoje oczy jakie zagrożenie stwarzają ludziom.Mieszkanka
Przecież jakby zrobiono to w tydzień czasu, to by wyglądało , że nieprofesjonalnie , byle jak i za szybko. A jak nad tym będą siedzieć ponad miesiąc to co innego.
Najpierw się naucz zasad interpunkcji i pisowni, zanim gdziekolwiek będziesz interweniować. Masz jak w banku, że każdy urzędnik oleje wypociny napisane takim stylem. Sam bym olał.
Nie do końca tak jest jak w artykule. Jest szczatkowy objazd tuz przed basenem i można ominąć Miłków. Problem w tym że wykonawca ronda nie poczuwa się do bieżącego nadsypywania wybojów jakie w tym objeździe(nieutwardzona droga gruntowa)tworzą setki samochodów. Tym bardziej że w tej samej okolicy naprawiane jest obrzeże rzeki i materiału jak i sprzętu do takich uzupełnień jest pod dostatkiem. Trzeba trochę dobrej woli, albo pomyślunku.
Wakacje dużo ludzi turystów a tu takie korki szok kto to tak planuje
widać ze nasi nie dbają o turystów
Bo to POlska wlasnie... W Niemczech takie roboty przeprowadzane sa poza sezonem turystycznym a jak jest to niezbedne to pracuje sie w nocy, zeby nie utrudniac ruchu i to w expresowym tempie z wykwalifikowanymi pracownikami i nowymym sprzetem, ktory ulatwia prace i zapewnia dobra jakosc. W POlsce robi sie na opak za duza kase i do tego z pracownikami, ktorzy robia fuszerke a o archaicznym sprzecie czy jakosci takich prac po oddaniu juz nie wspomne bo dziura na dziurze wychodzi juz po kilku tygodniach uzytkowania i zaczyna sie okres remontow z kolejnymi utrudnieniami...
Jelenia, Podgórzyn, Sosnówka, Karpacz górny i zero stresu;-)
dokładnie :)
TYPOWE "POLSKIE"; NIE... PRZEMYŚLANE, NIE... PRZYGOTOWANE. BYLE JAK, BYLE COŚ ROBIĆ! A TERAZ (WŁAŚNIE) NA DOKŁADKĘ OKRES URLOPOWY.
POZA TYM, JAK MOŻNA (TZEBA SIĘ SZCZEGÓLNIE STARAĆ!!!!!) BY TAKĄ MAŁĄ PRZEBUDOWĘ WYKONYWAĆ AŻ TYLE TYGODNI.
jeleniodiurzanim
POLSKA TO KRAJ IDIOTÓW I k****nÓW KTÓRZY ZAWSZE ROBIĄ COS W NIEODPOWIEDNIM CZASIE
co wieś to wieś :!!
To są skutki głupoty kierowców nie umiejących korzystać z mapy. Dwie alternatywne drogi prowadzą do Karpacza, przez Kowary i Sosnówkę, ale koły jadą tam gdzie największy tłok.
Stałem w tym korku, czytałem Pismo Święte. Nie byłem zły na świat. Nie jestem katolikiem, gdybym nim był nie poznał bym prawdy o Bogu, i stojąc w tym korku nienawidził bym przypadkowych nie winnych tej sytuacji ludzi. Życzę wam pozania Prawdy. Czasu jest coraz mniej, a tylko łagodni posiądą ziemię.