Doradca pomoże zadłużonym przedsiębiorcom

Panie Radco ! Dlaczego Pan z góry zakłada, że wprowadzam w błąd. Proszę od razu powiedzieć- WINNY ! Bo tak, a nie inaczej się traktuje przedsiębiorcow w Polsce. NADAL, mimo że podobno jest dobra zmiana.
Tymczasem zamiast oskarżeń chętnie bym od Pana oczekiwał zaproszenia do siebie i pomocy. Ale dzież tam !
I tak zachowuje się wobec mnie ZUS. To ja bowiem, natychmiast po otrzymaniu informacji o zadłużeniu złożylem wyjaśnienia. Najpierw osobiście, potem pisemnie. To na sugestię pracownika ZUSU i w jego obecności wypełniłem wniosek o układ ratalny.
Jednak ZUS wszczął egzekucję, bo jak Pan zapewne założył , że oszukałem.
Nieważne, że owa egzekucja nie została poprzedzona żadną decyzją. Dowód ? Proszę bardzo. Tydzień po zablokowaniu konta dostałem pismo z informacją o "zakończeniu postępowania dowodowego" . W piśmie była też informacji o możliwości ustosunkowania się do dowodów. Wszystko, jak napisano w celu wydania DECYZJI w sprawie.
Tylko, że bez tej decyzji wszęto już egzekucję !
Ale mimo to w wyznaczonym terminie stawiłem się w ZUSIE. Niestety, zadnych materiałów mi nie udostępniono. Mało tego, autorka pisma też nie miała ŻADNEJ WIEDZY w sprawie.
Dlaczego tak się stało ? Bo ZUS, tak jak Pan z gory założył że jestem złodziejem. Ukradłem, to trzeba mi odebrać. Tylko dlaczego o zaległościach dowiedziałem się dopiero po 7 miesiącach ?
Dlaczego w państwie prawa - podobno dochodzi do sytuacji kiedy wobec płatnika w tej samej sprawie prowadzi się trzy postępowania wzajemnie się wykluczające:
- rozpatrzenie wniosku o układ ratalny- niestety wstrzymane rzekomym dochodzeniem
- owe dochodzenie
- egzekucja mimo braku decyzji w sprawie.
Na wszystko to mam dokumenty, tylko nikt nie chce mi pomóc. A odsetki lecą.
Pan zresztą też już mnie osądził