Derby Sudetów bez czy z kibicami?

Już jutro podopieczni Leszka Dulata zmierzą się z dobrze sobie znanym rywalem – Górnikiem Wałbrzych. Na stadion nie powinni być wpuszczeni kibice gości, którzy do końca sezonu mają zakaz wchodzenia na jakikolwiek inny stadion oprócz tego, który znajduje się w Jeleniej Górze.
Zarząd Górnika podjął decyzję zamknięciu sektora gości, lecz w tym tygodniu (niewiadomo dlaczego) wałbrzyska policja dość intensywnie ćwiczyła interweniowanie w razie ataku kibiców. Kroi się niezła „zadyma”, ponieważ wielu jeleniogórskich kibiców nie godzi się z decyzją DZPN - mówiącą o zakazie stadionowym. Wybierający się na to spotkanie kibice z pewnością będą chcieli wejść na stadion, ale może się to źle dla nich skończyć…

Górnik jest liderem IV ligi i w ciągu sezonu stracił zaledwie pięć bramek, strzelając ich aż 60 - notując zaledwie trzy remisy (reszta wygranych). W poprzednim spotkaniu tych drużyn górą byli wałbrzyszanie, którzy wygrali na Złotniczej 3:1. Honorową bramkę dla jeleniogórzan zdobył Marcin Krupa, który strzałem głowem pokonał wałbrzyskiego bramkarza.

Karkonosze obecnie z dorobkiem 33 punktów zajmują siódme miejsce. Kogo nie zobaczymy w najważniejszym meczu sezonu? Nie zagra Łukasz Kowalski, który podczas poprzedniego meczu z Kobierzycami obejrzał siódmą żółta kartkę w tym sezonie. Tym samym został zawieszony i pogrzebał swój udział w meczu z Górnikiem. Podopieczni Leszka Dulata jadą do Wałbrzycha walczyć o honor i szacunek kibiców. Po ostatnich słabych występach piłkarze Karkonoszy nie mają już nic do stracenia. Muszą udowodnić sobie i kibicom, że stać ich na wiele więcej, niż do tej pory.