Organizatorem manifestacji był Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt. Akcję wspierała też Fundacja Mondo Cane. Demonstranci żądali monitoringu we wszystkich boksach oraz stałego dostępu wolontariuszy do schroniska. Domagają się wprowadzenia umów adopcyjnych, a ponad wszystko zmiany kierownika. Eugeniusz Ragiel w ich opinii nie gwarantuje właściwego porządku i dobrej opieki nad bezdomnymi czworonogami. Działacze DIOZ wytykali, że kierownik zatrudnia w schronisku swoją rodzinę, a jego nietykalność ma gwarantować żona, która jest jeleniogórską radną. - Mają tu być ludzie nie powiązani, młodzi, którym bliskie są sprawy zwierząt – wykrzykiwała jedna z działaczek.
Tonować nastrój próbował radny Konrad Sikora. Nie udało mu się to. Prośba, aby porozmawiać w schronisku, zwiedzić je i ocenić jego stan, została odrzucona. Liderzy DIOZ wykpili pomysł, sugerując, że chcą, aby zwierzaki miały czysto na co dzień, a nie tylko przy takich pokazowych okazjach. Podobnie nie skorzystali z przygotowanej kawy i herbaty wystawionej pod namiotem. - Lepiej wydajcie te pieniądze na psy i koty – proponował ktoś z tłumu. Radny Sikora przekonywał, że schronisko jest stale sprawdzane, tylko w zeszłym roku przeprowadzono tam sześć kontroli (dwie z miasta i cztery z PIW) i żadna nie wykazała nieprawidłowości. - Niektóre z tych kontroli z ramienia inspekcji weterynaryjnej przeprowadzał lekarz weterynarz, który pracuje w tym schronisku – demaskował działacz Konrad Kuźmiński.
Monitoring w każdym boksie w opinii manifestantów najlepiej zagwarantowałby właściwą opiekę nad zwierzakami. Pomysł krytykuje Zbigniew Rzońca, rzecznik prasowy MPGK, właściciela schroniska. - W schronisku jest 48 boksów. Zamontowanie wszędzie kamer byłoby bardzo kosztowne. W żadnym schronisku w Polsce nie ma takiego monitoringu. Jeśli ktoś stwierdzi, że dzieje się w schronisku coś złego, zawsze może zadzwonić do mnie. Numer telefonu jest dostępny na tablicy w schronisku – przekonywał.
Odnośnie wolontariatu, rzecznik prasowy MPGK wyjaśniał, że nie jest prowadzony, bo zabraniają tego przepisy. - Zwierzętom w schronisku można pomagać w ramach Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Dlaczego nie chcecie tego robić? Teraz jest sześć takich osób, które stale pomagają w schronisku poprzez TOnZ – mówił do manifestantów. Wyjaśniał, że ograniczenia wolontariatu związane są z ubezpieczeniem i odpowiedzialnością w razie wypadku, np. pogryzienia wolontariusza przez psa. Istotne są też szkolenia, odpowiedni ubiór. Wszystko to wymaga organizacji i pewnej kontroli. Działacze DIOZ wytknęli na to, że kierownik schroniska jest działaczem TOnZ i zachowuje kontrolę nad tym środowiskiem. - Zapiszemy się, a potem się okaże, że tego nie można filmować, tutaj nie można wchodzić itd. - mówi jeden z demonstrantów.
Komentarze (42)
W całej Polsce wolontariat to rzecz normalna...u nas nie można. Oczywiście można zapisać się na wolontariat poprzez TOZ Jelenia Góra- a szefem tegoż towarzystwa jest...Eugeniusz Ragiel, dyrektor rzeczonego schroniska. To jest patologia i jak widać ludzie nie wytrzymali.
Ale czy jest chętny aby po gospodarsku kierować naszym schroniskiem? W urzędach i podległych im gospodarstwach powinno być zabronione zatrudnianie więcej niż jednej osoby z danej rodziny.
Żenujące widowisko.Kilku krzykaczy, którym wcale na zwierzętach nie zależy, tylko na usunięciu kogoś tam ze stanowiska. Jak tak bardzo chcą kamer, to mogli przed kamerą złożyć się na monitoring, a nie pajacować.
Typowy objaw firma miasta pracuje cała rodzina,od wodnika przez przedszkola ,szkoły, spółki.
Nikomu z protestujących nie zależało na prawdzie. Przyszli, by krzyczeć; część to mieszkańcy odległych miejscowości: Żarowa, Legnicy, Jawora, Wałbrzycha... Było około 20-25 osób.
Pseudo obrońcy zwierząt zajmijcie się raczej sprzątaniem odchodów po psach na trawnikach a nie rozgrywkami personalnymi
no cóz sikorka została przewodfniczacym rady dzieki raglom to i sie teraz odwdzieczajak to bronio swoich
no cóz sikorka została przewodfniczacym rady dzieki raglom to i sie teraz odwdzieczajak to bronio swoich
Nie ma tu żadnych postulatów które są w sprawie zwierząt jeśli mówicie ze boksy sprzątane są tylko na pokaz to czy od wybuchu afery zwierzęta tez w tak szybkim czasie doprowadzili do dobrego stan, zadajcie sobie pytanie czy przez dwa tygodnie można zmienić wagę tych podobno wychudzonych psów lub zmienić ich nastawienie , są ludzie którzy pomagają przynoszą dary aktywnie dzaialaja wyprowadzają psy a są tacy którzy potrafią tylko krzyczeć i stresować zwierzęta , przykre
W nocy, chwilę po wypłynięciu niewygodnych materiałów w schronisko widać było pełno samochodów i ruch przy boksach - masowe sprzątanie i ogarnianie na wielką skalę. To nie jest duże schronisko, posprzątać szybko można, jak się okazuje. Kto wyprwadza psy, jak sami pracownicy mówili, że do tego dopuścić mogą tylko przeszkolonych ludzi???? Paranoja. W schronisku od dawna źle się dzieje. ragiel nie miał odwagi wyjść do ludzi, wysłał Rzońcę, który nie miał oniczym pojęcia i potrafi tylko wyzywać i odwracać kota ogonem. Niewygodne pytania ignorował, albo obrażał pytających. Rzecznik haha śmiechu warty. Mi by było wstyd gdyby ktoś taki reprezentował mnie w moim interesie. A czy zwierzęta w schronisku są wdobrnym stanie? Widoczne choroby skóry, widoczny brak socjalizacji itp. Postulaty są jasno postawione, tylko trzeba się zainteresować sprawą. Dioz i Mondo Cane brawo za reakcję! Zebrano ponad sto podpisów, więc chyba frekwencja nie była taka znikoma jak zarzucają niejedne jeleniogórskie media. układy i układziki widać na każdym kroku. Żenada.
Ty "miejscowy" ,kupy po psach MUSI sprzątać właściciel psa.
Moi znajomi brali psy i koty ze schroniska i nikt nie widział tam trudnych warunków. Cała ta akcja jest sterowana przez kogoś kto chce zastąpić Ragiela.
Nadeszły czasy że monitoring jest powszechny i w schronisku też by mógł być"pomógł by każdemu".Natomiast w ostatnim roku odwiedzaliśmy schronisko kilka razy,zawsze zostaliśmy wpuszczeni i było dość czysto.
Monitoring w schronisku istnieje! Problem w tym, że protestujący chcieliby, żeby istniał w każdym z 48 boksów!
Człowiek poświęcił połowę swojego życia dla tego schroniska i tych biednych zwierząt i tak teraz mu się odpłaca, wstyd proszę Państwa!!!
sorry, ale mogliście się postarać o lepsze zdjecia . Zdjec jak na lekarstwo i do tego nieciekawe ujęcia
sorry, ale mogliście się postarać o lepsze zdjecia . Zdjec jak na lekarstwo i do tego nieciekawe ujęcia
.. ja stary,Pan Eugeniusz stary,..nikt nas, nie chce
Rzońcę dawno już powinni usunąć z MPGK.
pierdołami sie zajmujecie! wszyscy czegoś się dopatrują , a to rodzina ,a to układy ? a co jak będzie ktoś inny się tym zajmował to raptownie nie będzie układow ? Misiewicze wszędzie wchodzą po układach i tego nikt nie widzi? ale to fuchę ma ten biedny Ragiel ? no szok ?! czego tu zazdrościć ? Panie Ragiel nie przejmuj się Pan tymi pieniaczami ! wszędzie szumowin nie brakuje!
Temat zastępczy jak zawsze, czepiacie się normalnego człowieka, myślicie, że pracowałby tyle lat w schronisku nie mając wrodzonej empatii do zwierząt? Wychodzi z kogoś zwykła małość i wylewa swoją żółć.
Temat zastępczy jak zawsze, czepiacie się normalnego człowieka, myślicie, że pracowałby tyle lat w schronisku nie mając wrodzonej empatii do zwierząt? Wychodzi z kogoś zwykła małość i wylewa swoją żółć.
Sprawa personalna, a nie w obronie zwierząt :(
Jeżeli dla tłoku, skrzyknięto ludzi z okolicznych miejscowości, to faktycznie mają rzeczywisty obraz jeleniogórskiego schroniska. A ciemnotę mogą wszystkim wcisnąć, tak jak wczoraj pani w autobusie linii 17 z Zabobrza głośno komentowała, (przy czym) uświadamiała pasażerów, jakie masakryczne warunki panują w schronisku. Wniosek: jak ktoś nie był nigdy w schronisku, to już w autobusie dowiedział się jakie paskudne tam są warunki i że szef, to prawdziwa bestia maltretująca zwierzęta :( Opinia przypięta? Przypięta :( Ps. Komentującej w autobusie pani, nie widzę na załączonych do artykułu zdjęciach, więc albo się nie załapała do zdjęcia, albo przekazywała tylko zasłyszaną opinię o schronisku :(
obrońcy zwierząt weźcie powiedzcie jak posprzątać śmierdzący mocz po pieskach, to gorsze od smogu - chcecie tylko zaistnieć wydzierając gęby - to może lepiej powiedzcie co zrobić z tym moczem i psimi kupami zalegającymi po wszystkich trawnikach
Pan Ragiel przyjaciel zwierząt,dobry, prawy człowiek. Szkoda tylko że tak go szkalują ludzie. Demonstracja parodia śmiechu to warte.
Pan Ragiel przyjaciel zwierząt,dobry, prawy człowiek. Szkoda tylko że tak go szkalują ludzie. Demonstracja parodia śmiechu to warte.
Pan Ragiel przyjaciel zwierząt,dobry, prawy człowiek. Szkoda tylko że tak go szkalują ludzie. Demonstracja parodia śmiechu to warte.
Pan Ragiel przyjaciel zwierząt,dobry, prawy człowiek. Szkoda tylko że tak go szkalują ludzie. Demonstracja parodia śmiechu to warte.
Pan Ragiel przyjaciel zwierząt,dobry, prawy człowiek. Szkoda tylko że tak go szkalują ludzie. Demonstracja parodia śmiechu to warte.
A co na to radna Ragiel?
www.youtube.com/watch?v=yj0lQEOB7Ks
Warto przeczytać: http
https: //www.facebook.com/dolnoslaskiinspektoratochronyzwierzat/posts/1905972856095265
Ragiel wysłał swoje pieski do komentowania, bo boi się o swój stołek. Ale to nic nie da, jego dni są policzone. Im więcej szumu, tym tą osobą powinny zająć się odpowiednie służby. Nie od dziś wiadomo, że w Jelonce istnieje układ wzajemnej adoracji i jedni drugich kryją. Ale do czasu, temida jest sprawiedliwa i prędzej czy później po każdego z was przyjdzie. A śmiechu warty rzecznik mpgk, takie bajeczki to se możesz opowiadać dzieciom w przedszkolu. Nie nadajesz się nawet do machania łopatą, bo byś sobie krzywdę zrobił.
.. za moich czasow to stara jedza kryska z Daszynskiego chciala potopic 4 kotki,ale znalazl sie obronca - to byl Pan Eugeniusz przygarnal te koteczki
"Tonować nastrój próbował radny Konrad Sikora. Nie udało mu się to." Panu Radny powinien sam stonować i przejrzeć na oczy i powiedzieć sobie jakim jest karierowiczem naiwnym samorządowcem i żołnierzem ratusza a następnie udać się na badania okresowe zdrowia psychicznego i alergie na prawice....
jesteśmy 1 x w miesiącu w schronisku z karmą(symbolicznie) i uważamy, że warunki jakie miały pieski podczas naszych wizyt były przyzwoite a na pewno lepsze niż u swoich byłych właścicieli.
Symbolicznie? To teraz symbolicznie spiiiierdalajcie, bo rano lecicie do pracy do schroniska i może będziecie musieli czyścić boksy (kiedyś nie do pomyślenia!)
Jestem ciekawa ile osób z tej Demonstracji posiada zwierzęta. Ja korzystałam z usług schroniska nie jeden raz i wszystko było ok. Jeszcze raz powtarzam pan Ragiel PRZYJACIEL zwierząt i nic tego nie zmieni!!!
Pracownicy pracują bardzo dużo, za małe pieniądze, starają się jak mogą dbać o zwierzęta (a widać, ze pieski zadbane), a kierownik i jego synalek na etatach pracują od 7 do 15, a potem do domku i co ich może obchodzić cierpienie jakiegoś zwierzaka. Pracownicy dostają z obu stron - do ludzi i od kierownictwa. Postawa Ragiela i jego syna nadaje się do PiP- łamanie zasad BHP, wieloletnie zaniedbania, zastraszanie i poniżanie pracowników...nie mówiąc o licznych przekrętach...przecież nie od dziś wiadomo, że schronisko wiadomo to nie gasnące źródło dodatkowych dochodów dla tej rodziny...
Odpowiedzialni za ten stan rzeczy są mąż i syn pani radnej! Oni rządzą schroniskiem. Obu Ragli za ryj i won ze schroniska, to może coś by się poprawiło. Póki rządzi klika to nawet UM g..wno może, choć za wszystko płaci...