To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Dariusz Michałek: To było prawie jak rozwód z żoną

Dariusz Michałek: To było prawie jak rozwód z żoną

Dariusz Michałek do niedawna trener i zawodnik cieplickiego Chojnika zmienił barwy klubowe przed rozpoczynającą się rundą wiosenną. Wybrał Piasta Dziwiszów, bo jak mówi ma szacunek do tamtejszego trenera, z którym również się przyjaźni.

Transfer roku w A-klasie, Sensacja w Chojniku, Wzmocnienie Piasta przed rundą – wszystkie te nagłówki pasują do tekstu o trenerze i piłkarzu - Dariuszu Michałku, który po pięciu latach gry w Chojniku zdecydował się przenieść do dziwiszowskiego Piasta. Całkiem niedawno mogliśmy zobaczyć dwóch kapitanów różnych drużyn – Michałka i Setę walczących o piłkę. Teraz obydwaj panowie grają w jednym teamie.

- To była bardzo spontaniczna decyzja – mówi popularny „Lolek” – Mój akumulator w Chojniku się wyczerpał, trudno było to wszystko ogarnąć, będąc zarówno zawodnikiem jak i trenerem. Na treningi jak i sparingi przychodziło mało osób, nie widziałem zaangażowania i poświęcenia. Zbyt bardzo mnie te sytuacje denerwowały, a to dla drużyny nic dobrego by nie wniosło, więc wydaje mi się, że decyzja była właściwa – dodaje.

To on wskrzesił piłkę nożną w Cieplicach. Trudno było mu się rozstawać z drużyną, którą przed pięcioma laty reaktywował, a później awansował z nią do A-klasy.

- To moje rozstanie można porównać do rozwodu z żoną – uśmiecha się Michałek – Jednak to nie oznacza, że przestałem żyć z tym klubem. Nadal pracuje z młodzieżą i jestem w to bardzo zaangażowany. Sercem zawsze będę z Chojnikiem – dodaje.

Jest teraz spokojniejszym człowiekiem, ponieważ może skupić się wyłącznie na grze. Rozegrał dwa spotkania, w pierwszym zagrał 12, w drugim 36 minut.

- Jeśli ktoś myślał, że będę grał pełne 90 minut, bo znam się dobrze z Setą był w błędzie, zwłaszcza, że w klubie jest spora rywalizacja. Całkowicie ufam trenerowi, który zmienił również moją dotychczasową funkcję na boisku, uznając, że będę w ten sposób bardziej przydatny. Zawsze grałem na środku, teraz w Piaście na prawej pomocy. Mam szacunek do trenera, wykonując jego polecenia – tłumaczy.

W zamian za Michałka Piast oddał Chojnikowi dwóch graczy, którzy nie kwalifikują się do pierwszego składu. Są nimi – Wojciech Maląg, Łukasz Chwedorowicz. Odchodząc z klubu Michałek zaproponował następców – Rafała Kaczorowskiego i Krzysztofa Zaleśnego na stanowiska trenerskie. Michałek będzie grał w Piaście na pewno do końca tej rundy. Nie wykluczone, że później wróci do Chojnika, ale zaznacza, że musiało by się sporo zmienić.

- Zrobili już jeden pozytywny krok, zmobilizowali się, wybrali nowych trenerów i szykują się na mecze w A-klasie. To dobrze wróży, zobaczymy co będzie dalej, po tej rundzie. Wtedy będę o tym myślał – dodaje na koniec wychowanek Lechii Piechowice, były grający trener Chojnika Jelenia Góra, a obecnie piłkarz Piasta Dziwiszów.

Mateusz Banaszak

Dariusz Michałek: To było prawie jak rozwód z żoną
Dariusz Michałek: To było prawie jak rozwód z żoną