Jak doszło do rozlania farby? Z początku świadkowie zdarzenia twierdzili, że farba została celowo wylana na nową nawierzchnie drogi i mamy tu do czynienia ze zwykłym wandalizmem. Otóż nie. Jak się okazuje sprawcą zniszczenia był pieszy, który przebiegał przez jezdnię . Dodajmy, że złamał przepisy ruchu drogowego, bo przejście dla pieszych znajduje się parę metrów dalej. Pech chciał, że właśnie w momencie z ręki wypadło mu wiadro z farbą emulsyjną, która zalała jezdnię. Mało tego, jeden z samochodów, który akurat w czasie zdarzenia przejeżdżał ulicą Ogińskiego został pomazany farbą. Na miejscu musiała interweniować policja. Zablokowano ruch, aby inne pojazdy nie zostały zniszczone przez świeżo rozlaną emulsją. Trzeba było odczekać, aż farba wyschnie, następnie jezdnia została zabezpieczona sorbentem. Jak to wygląda można zobaczyć na zdjęciach.
Komentarze (2)
ale z niego picasso
Ciekawe skąd ukradł tę farbę, a może chciał namalować tam pasy, aby sobie ułatwić późniejsze przechodzenie.