Było to dzisiaj przed 9. rano. – Kierujący nissanem micrą na lubańskich numerach rejestracyjnych nie opanował pojazdu, wpadł w poślizg – relacjonuje podinspektor Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. - Następnie wjechał do rowu i dachował.
Na szczęście, kierowcy nic poważnego się nie stało. Był trzeźwy. Został ukarany mandatem i sześcioma punktami karnymi.
Komentarze (11)
Kolizja ma miejsce wtedy, gdy udział w zdarzeniu biorą dwa pojazdy, a tutaj doszło do wypadku...
LTR ...oj marudzisz, to była kolizja samochodu z rowem :) mandat kierowca niesłusznie dostał, bo zalany, to tam rów był i tak naprawdę, to zalany rów właśnie był przyczyną dachowania :)
KOLIZJA: "Kolizja drogowa – potoczne określenie wypadku drogowego, w wyniku którego osoby w nim uczestniczące nie ponoszą śmierci ani nie doznają urazów, a szkodzie ulega jedynie mienie (np. samochód)."
WYPADEK: "Wypadek drogowy – potoczne określenie zdarzenia w ruchu drogowym, gdzie jeden lub więcej uczestników ruchu drogowego bierze udział w zdarzeniu, w wyniku którego uczestnik ruchu drogowego został ranny lub doszło do jego śmierci. Zgodnie z Prawem o ruchu drogowym (Dz.U. 1997 nr 98 poz. 602) wypadkiem jest zdarzenie drogowe, niezależnie od tego, czy ktoś został ranny lub poniósł śmierć."
... "wygooglowanie" zajmuje krótką chwilę i zapobiega pisaniu bzdur..!!!
do qwerty: Jeżeli odnośnikiem twojej wiedzy jest wyłącznie Wikipedia, to w takim razie bardzo ci "GRATULUJĘ"!!!
Ale akurat w tej kwestii Wikipedia ma rację, a Ty nie.
Kolizja, to inaczej zderzenie, sprzeczność interesów, opini, poglądów, także pojazdów, a więc zderzenie interesu z interesem, opinii z opinią, poglądu z poglądem, pojazdu z pojazdem.
Kolizyjne pojęcia lub przedmioty muszą być w jakims sensie jednorodne, mieć cechy wspólne, jak np. pojazd z pojazdem.
Nie mówi się: auto miało kolizję (=zderzenie) ze słupem, bo auto jedzie, a słup stoi, tylko: auto uderzyło w słup.
Uderzenie nie jest zderzeniem.
Czyli uderzenie auta w słup nie jest kolizją, a po prostu kraksą, wypadkiem drogowym, bo jest sprzeczność miedzy autem i słupem, jako przedmiotami niejednorodnymi.
W kolizji drogowej, czyli zderzeniu na drodze musi zaistnieć obecność kilku użytkowników drogi, a nie na przykład użytkownika drogi i elementu drogi.
Inna sprawa, ze w języku potocznym przyjęło sie nazywać każdą kraksę kolizją, co jest nielogiczne, a wikipedia nie jest tu wyrocznią.
Z kim on miał tę kolizję?
Sam ze sobą?
Do autora wpisu z 22:40: Tak, właśnie tak, tylko jak to wytłumaczyć głąbom pokroju qwerty lub cień?