W sobotę przed południem doszło do groźnej kolizji w Orłowicach. Kobieta kierująca skodą wpadła w poślizg i dachowała.
Na szczęście, w wyniku zdarzenia kierująca nie poniosła obrażeń ciała. Sama wezwała pomoc drogową, która zajęła się samochodem. Ruch przez jakiś czas odbywał się wahadłowo. Kierująca nie zawiadamiała policji.
Komentarze (10)
Za wolno i nie wyrobił !!
Wyklepie się :)
Nie wzywala Policji bo jechala bez prawka, na dragach i po kilku piwkach
Policji nie trzeba wzywac do kazdego wypadku. Zasady sa nastepujace.
Trzeba wezwac gdy w wypadku:
1. Ktos zostal ranny.
2. Jeden z kierowcow jest pijany.
3. Zaden z kierowcow nie zamierza wziasc winy na siebie.
Teoretycznie tylko w tych trzech przypadkach lamiemy prawo nie wzywajac policji. Praktycznie tylko w przypadku gdy nikt nie chce wziasc winy na siebie bedzie to konieczne.
Jeszcze wazna jest jedna kwestia. Jak nie wzywamy policji a chcemy otrzymac OC nalezy od osoby, ktora przyznaje sie do winy wziasc oswiadczenie.
W oswiadczeniu musza sie znalesc dane uczestnikow wypadku: data i godzina zdarzenia, dane uczestnikow (pesel, miejsce zamieszkania, imie, nazwisko), opis uszkodzen, podpisy.
Szminka jej pewnie wypadła na podłogę i schyliła się po nią ;)
do Czarneckiego z nia od razu!
To jest sutek braku patroli "lotnej"/starzy kierowcy pamiętają/,jak ogląda się wiadomości rano to czlek boi się wyjechać w dalszą podróż bo może nie wrócić. Likwidacja SM i będą etaty na policji/dla/ .
Brawura szaleńców nie tylko w terenie ale też na ulicach miasta!!
policji nie trzeba wzywać, ale mogła straż pożarną do usunięcia oleju.... a tak doszło do kolejnego zdarzenia:
http://www.nj24.pl/article/rozlany-olej-przyczyna-kolizji
pewnie jakiś kozaczek z DJ, DJE, DZL, DKA, itp itd oni jeździć nie umieją w tym terenie, oni tylko na prostych a wystarczy jeden mały zakręcik i liże asfalt czarnuch.