Podoba mi się tutaj. To moja miejscowość od urodzenia w 1987 roku. Tu mam najbliższą rodzinę i przyjaciół, z którymi wiele mnie łączy. Codziennie mogę podziwiać piękno pobliskich malowniczych krajobrazów. Kocham rześkie, poranne powietrze.
2. Lekcja z dzieciństwa, którą zapamiętałam:
Ze starszą siostrą Iwoną mama woziła nas sankami na ślizgawce w zamarzniętym rozlewisku. Ale ja zawsze wszystko chciałam robić „siama” i tylko „siama”. Wolałam ślizgać się na butach. Upadłam i złamałam lewą rękę. Po nocy spędzonej w szpitalu koniecznie chciałam się ubrać i iść do domu. Pielęgniarka i lekarz powiedzieli mamie Halinie, że dzięsiątka innych czterolatków nie sprawiłaby im tyle kłopotu, co ja.
3. Ten pierwszy raz:
Daleka podróż do egzotycznej Afryki i ośmiodniowy pobyt w Republice Południowej Afryki. Zupełnie inny świat, kultura, fauna, flora. Niesamowite przeżycia podczas safari. Z jeepa z bliska obejrzałam lwa, słonie, nosorożce.
4. Przebój życia:
Kilka lat temu urzekł mnie przebój grupy U 2 „One love”. Nadal z przyjemnością słucham muzyki i słów tej piosenki. Nie mam muzycznych preferencji.
5. Wkurza mnie:
Coraz powszechniejsze chamstwo, malkontenctwo Polaków i brak szacunku dla innych ludzi. Nie lubię osób leniwych i próżnych.
6. W życiu nie umiem obejść się bez...
Mojego narzeczonego Pawła (znajomość od 6 lat) i bez słodyczy, zwłaszcza ulubionej czekolady z orzechami.
7. Gdybym miała 100 tys. zł...
Rozpoczęłabym budowę dojo. To sala do ćwiczeń karate z lustrami, z matami (tatami) i ze sprzętem. Na Dolnym Śląsku nie ma takiego obiektu. Karatecy ćwiczą w typowych, szkolnych salach gimnastycznych i w halach sportowych.
8. Gdyby Polska była monarchią, królem uczyniłabym...
Nie widzę odpowiedniego kandydata.
9. Za późno na...
Na nic nie jest jeszcze za późno. Ma dopiero 23 lata i całe życie przede mną.
10. Ulubiona anegdota:
Wielokrotnie na drzwiach zamkniętych sklepów spożywczych, przemysłowych, czy tzw. ogólnobranżowych witały mnie karteczki z mało odkrywczyni hasłami w rodzaju: „Remont”, „Remanent”, „Wyszłam do biura”, „Choroba personelu”, „Wracam za godzinę” itp. Miesiąc temu w witrynie wiejskiego sklepu wisiał napis, którego treść była dla mnie absolutnie nowatorska: „Zamknięte z powodu ROZWODU”. Ostatni wyraz był ponadto podkreślony grubą kreską z czarnego flamastru.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...