Dźwig przyjechał po pawilon

- Ten pawilon kupiła od pana Kazimierza Wilka spółka, którą reprezentuję. W pawilonie, który został zabrany był sprzęt komputerowy i nagłośnieniowy – mówi przedstawiciel byłego zarządcy. Nie chce, by podawać jego nazwisko. Zdradzić nazwy spółki, która jest właścicielem pawilonu też nie chce.

Stanisław Sudoł, prezes spółki kupieckiej „Zabobrze” twierdzi jednak, że wzywał przedstawiciela byłego zarządcy, by okazał jakieś dokumenty potwierdzające prawo własności pawilonu.

- I nigdy nikt nam takich dokumentów nie przedstawił. Otrzymaliśmy z sądu gospodarczego informację, że spółka „Bis-Bud” nie istnieje, nie ma osobowości prawnej, nie jest zarejestrowana w KRS-ie. Ponieważ nikt nie poczuwał się do usunięcia pawilonu z naszego terenu, więc usunęliśmy go na własny koszt. Osobie lub podmiotowi, który wykaże się własnością pawilonu wydamy go, gdy ureguluje dług za bezumowne korzystanie z targowiska – dodaje S. Sudoł.