To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Czy uczniowie brzydzą się korzystać ze szkolnych toalet?

FOT. Pixabay

- Mój wnuczek dzwoni po mnie na dużej przerwie. Prosi, by zabrać go do domu, by mógł skorzystać z toalety. Twierdzi, że w szkolnej jest strasznie. Śmierdzi, na podłodze leży zużyty papier toaletowy, odchody pozostawione w muszlach, jest odrażająco brudno – taką bulwersującą sytuację opisał dziadek ucznia jednej z jeleniogórskich szkół podstawowych. Sprawdziliśmy.

Do wskazanej szkoły pojechaliśmy tego samego dnia około godz. 14.00. W toaletach – damskiej i męskiej było czysto. Nie zauważyliśmy nic budzącego odrazę ani na podłodze, ani w umywalkach czy muszlach.

Jednostkowy przypadek

Skonsultowaliśmy się na wszelki wypadek z jeleniogórskim sanepidem. - Czy możliwa była sytuacja opisana przez starszego pana? Czy do Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Jeleniej Górze docierały sygnały, że w szkolnych toaletach jest wstrętnie i dzieci brzydzą się z nich korzystać?

- Nikt nie zgłaszał się do nas z taką interwencją- zapewnia Krystyna Szupła-Więcek z działu higieny dzieci i młodzieży PSSE w Jeleniej Górze.

Żadne sygnały nie dotarły także do dyrekcji wskazanej podstawówki ani do jej nauczycieli. - Nie wykluczamy jednak, że na dużej przerwie, mógł zdarzyć się jakiś nieprzyjemny przypadek - mówią w dyrekcji szkoły. Żałują, że opiekun dziecka nie zgłosił się do nich, by od razu mogli zareagować.

Jak tłumaczą, podczas dużej przerwy z wc korzysta  kilkaset dzieci. Mogło się zdarzyć wśród nich takie, które nie zachowuje czystości, nie spłukuje wody w muszli, zostawia papier toaletowy. Dyrekcja szkoły podkreśla, że w toaletach nie ma monitoringu, choć jest we wszystkich pozostałych pomieszczeniach. Na kamery w wc nie zezwalają przepisy. Jedyne co szkoła może zrobić, to natychmiast po dzwonku na lekcje, wysłać panie sprzątające, które zrobią porządek w toalecie. Panie sprzątaczki pucują wc po każdej przerwie.

Kontrole sanepidu

Inspektorzy jeleniogórskiego sanepidu przeprowadzają w szkołach kontrole rutynowe dwa razy do roku. - Jeśli w międzyczasie byłaby interwencja rodzica lub ucznia, jedziemy natychmiast sprawdzić, jaka jest sytuacja – zapewnia inspektorka.

Że czystość w szkolnych toaletach jednak może budzić zastrzeżenia, potwierdza ogólnopolskie badanie z 2018 roku „Ocena stanu szkolnych toalet", przeprowadzone wśród rodziców uczniów publicznych szkół podstawowych.

Dzieci unikają szkolnych toalet

Aż 40 proc. ankietowanych rodziców przyznało, że ich dzieci skarżyły się na niedogodności związane z korzystaniem ze szkolnej toalety. Najczęściej wskazywali na: brak lub niewystarczająca ilość papieru toaletowego, brak mydła i ręczników do wytarcia rąk, brudne muszle klozetowe, brak sprawnych zamków w kabinach toaletowych oraz nieestetyczne łazienki. Prawie co szósty ankietowany rodzic (15 proc.) przyznawał, że jego dziecko unika korzystania z toalety podczas pobytu w szkole.

- „Dziecko unikające odwiedzin szkolnej łazienki z powodu jej kiepskiego wyposażenia czy stanu czystości lub mające do niej utrudniony dostęp, nie może skupić się na procesie dydaktycznym. Oczywiście cierpią na tym wyniki i osiągnięcia szkolne" – zaznaczała w omówieniu badania dr Aleksandra Piotrowska, psycholog dziecięcy.

- Większość dzieci ma nawyk pozostawiania po sobie czystości – zapewnia dyrekcja jeleniogórskiej podstawówki. - Ale wystarczy, że zdarzą się tacy uczniowie, którzy nie wyrzucą do kosza ręcznika papierowego albo nie spuszczą po sobie wody – i już kolejny uczeń wychodzi z niesmakiem i rezygnuje z korzystania z toalety. A podczas przerwy, zwłaszcza tej dużej, przewija się przez toalety szkolne kilkuset uczniów. Jeśli z domu nie wynieśli odpowiednich nawyków, to trudno szybko nauczyć ich higieny.

Dr Katarzyna Zacharczuk z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny przestrzega, że brak podstawowego wyposażenia w szkolnej toalecie może skutkować wieloma niepożądanymi konsekwencjami. Jak tłumaczy, jeśli uczeń nie może sięgnąć po papier toaletowy, to nie ma on możliwości właściwego zadbania o higienę podczas korzystania z toalety. Z kolei brak ręczników papierowych czy mydła uniemożliwia prawidłowe umycie rąk po skorzystaniu z toalety. To może spowodować zarażenie bakteriami i wirusami.

Państwowa Inspekcja Sanitarna także wykazuje, że szkolne łazienki w większości nie świecą przykładem. Z badań inspekcji wynikało, że 39 proc. uczniów zgłaszało problemy związane z korzystaniem ze szkolnych toalet. Wśród najczęstszych problemów dzieci wskazują brzydki zapach, brak papieru toaletowego, niespuszczoną wodę czy brudne deski klozetowe. W Polsce dwa lata temu sanepid skontrolował 32 003 szkoły. Nieprawidłowości stwierdzono w 1322.

Sanepid sprawdza nie tylko czystość toalet, ale także stan techniczny, czy w drzwiach kabin są zamki, czy urządzenia nie są zniszczone. W większości jeleniogórskich szkół przeprowadzono remonty w łazienkach. Stan urządzeń jest dobry, pomieszczenia są czyste. Co z tego, skoro uczniowie o nie nie dbają.

 Z raportu z 2018 roku PSSE w Jeleniej Górze

SZKOŁY PODSTAWOWE, GIMNAZJA I SZKOŁY PONADGIMNAZJALNE Skontrolowano 30 szkół podstawowych, gimnazjum, 10 zespołów szkół. Przedmiotem oceny z punktu widzenia zdrowi dzieci i młodzież były: stan sanitarno-techniczny pomieszczeń, ilość i jakość urządzeń sanitarnych, prawidłowe meble dostosowane do wzrostu, posiadanie przez placówki atestów/certyfikatów na sprzęt meblowy, sportowy i urządzenia stanowiące wyposażenie placów zabaw, ocena warunków do prowadzenia zajęć wychowania fizycznego, prawidłowo ułożone tygodniowe rozkłady zajęć.

W szkole podstawowej w Jeleniej Górze wydano 1 decyzję merytoryczną w zakresie złego stanu sanitarno-technicznego ścian i sufitów w bibliotece i czytelni.

Ponadto w 9 szkołach na wniosek stron wydano decyzje zmieniające termin wykonania obowiązków, decyzje dotyczyły: w trzech szkołach-złego stanu technicznego ścian w salach gimnastycznych, wentylacji w sali gimnastycznej, w jednej szkole nieprawidłowego oświetlenia w ciągu komunikacyjnym, w dwóch szkołach-złego stanu technicznego podłóg w klasach oraz ciągu komunikacyjnym w dwóch następnych złego stanu szatni dla uczniów i nierównej nawierzchni boiska do gry w piłkę nożną.

Komentarze (27)

Drogie dzieci, to WY jesteście odpowiedzialne za stan toalet. WY!

Dzieci nie wyłożą papieru toaletowego,mydła,kostki zapachowej nie mówiąc juz o użyciu mopa.Jeżeli spłuczka uszkodzona a toalet jest za mało i nie są one na bieżąco dozorowane a tylko po zakończeniu zajęć.W większości toalet w miejscach publicznych są wyłożone kontrolki w których wpisuje sie kto i kiedy sprzątał.W szkołach raczej ich nie ma.

Zanim sanepid wyjedzie na kontrole to już jest cynk w szkole i kontrola nie ma co znależć Stad wynik zawsze jest cacy...

Chyba masz duży problem ze zrozumieniem krótkiego posta majstra.

Rodzice, odpielu****cie dzieci, zanim te pójdą do szkoły, by wasze pociechy umiały chociaż trafić tyłkiem w otwór kibla, a nie waliły po kątach czy tam gdzie stoją.

Jak nie umieją korzystać z muszli to wybudować takie higieniczne typu rzymskie ,tureckie węzyk i myć dupska.

Jak wnusio jest taki wrażliwy to proszę wnusiowi w porcięta pampersa włożyć i wnusio w rurkach z pampersem i srajfonem jakoś wytrzyma w szkole

Artykuł o jakimś dziadziu i wnusiu co to do kibelka boją się chodzić. Tragedia. Ważniejszych spraw nie było?

Zapraszam do toalet w szkołach dla których organem załozycielskim jest powiatjeleniogórski i miasto powiat Jelenia Góra ..... To co tam jest to pikus do tego co jest w szkołach podstawowych.Czy sanepid wojewódzki do kontroluje faktycznie te obiekty....nie albo wg bajki dawno dawno temu .....

A czy dziadek wrażliwego wnuka sprawdził chociaż, jak faktycznie wyglądają te toalety i czy może wnusio nie szukał pretekstu do urwania się z lekcji?

Dziadzia niech jeszcze niech swojemu pi$dusiowatemu wnuczkowi podciera tyłek, bo pipa sobie nie radzi... jaki ten świat brzydki i śmierdzący, hue hue

Wychowanie wynosi sie z domu. Tyle w temacie utrzymania czystosci po sobie.

Ja kiedy jeszcze uczyłem się w liceum, to na każdej dużej przerwie chodziliśmy z koleżanką do toalety

I niestety pstro w głowie pozostało

Przez 12 lat nauki w szkołach, ze szkolnej toalety skorzystałem dosłownie 4 razy - i zawsze były to "lekkie" potrzeby. Zazwyczaj nawet jeśli potrzebowałem, stan toalet był tak tragiczny, że wolałem wytrzymać te dwie-trzy godziny i wrócić do domu. Na studiach w innym mieście zresztą to samo.

Ktoś (zarówno w wc chłopców, jak i dziewczynek, na wszystkich piętrach pewnej gminnej szkoły) wrzuca do toalet całe rolki papieru, paczki chusteczek hig z folią, całe naręcza papierowych ręczników, podpaski itp.. Woźne zgłaszają fakt wysmarowania odchodami ścian w kabinach lub załatwiania potrzeb na podłodze przynajmniej raz w tygodniu. Ile by się o tym w klasach czy na ogólnych apelach nie mówiło- wciąż to się powtarza. Ciekawe, kto dzieciom tak brudzi- czyżby nauczyciele? Czy nie lepiej by było lekcje matem i j.polskiego zamienić na lekcje podcierania, aby bubusie nauczyły się w szkole tego, czego z domu nie wyniosły?

A moze rodzice sie tym zajma I moze ksiadz na lekcjach zbednej religi , albo jak w Japoni dzieci od mlodego angazowane sa do spszatania szkoly w ranch respektu
nie boli?....

spSZątania - powiadasz? A może Ty zajmiesz się czytaniem słownika ortograficznego?

Moze przydalo by sie zrobic uczniom dyzury edukacyjne ze sprzatania i korzystania z toalet.Zaczeli by doceniac,szanowac czystosc jak w domu ich nikt nie nauczyl.

No niestety ale za takie stany odpowiadają uczniowie.
Brak kultury i czegokolwiek no niestety.
A brak papieru ,ręczników i mydła też często gęsto spowodowane jest marnotractwem uczniów i nie liczeniem się ze kolejna osoba musi tez skorzystać .
Gwizdy dla dziadka że się popisał takim artykułem!!!

Za ten stan odpowiadają ci uczniowie, którzy nie "wynieśli" z domu, że po sobie trzeba posprzątać, spłukać, a gdy został brud wziąć szczotkę i wyczyścić.
Korona z głowy nie spadnie.

Rolka papieru toaletowego jest lekka, a więc można wziąć, na wypadek, gdy zabraknie papieru lub do wytarcia rąk, mieć pod ręką chusteczki nawilżające. Podobnież z mydłem. Można dać dziecku w małym pojemniczku podróżnym.

Im się to po prostu należy. Wszystko mają dostać i nawet uczyć się nie muszą. Toć to przyszłość naszej ukochanej partii.

Tak się dzieje jak wyżej stawia się religią nad nauką ,katechezę nad etyką.

Raczej widzimy efekty wychowania socjalistycznego które jest realizowane w Polsce od prawie 100 lat.

drodzy Rodzice, to Wy jesteście odpowiedzialni za wychowanie Waszych dzieci nie szkoła, nauczcie Brajanka i Dżesike i ich liczne rodzeństwo korzystania z toalety i będzie czysto.
Tylko z drugiej strony kto Was rodzice tego najpierw nauczy ?

Żądasz czystości, zachowaj ją sam.

Też jestem dziadkiem,ale Ty jesteś kompletnym idiotą dającym się manipulować wnusie nygusem.Chciał się matołek wyrwać ze szkoły.Papatki.