To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Czy to koniec Miłosza Sajnoga?

Czy to koniec Miłosza Sajnoga?

Zastępca prezydenta Miłosz Sajnog wkrótce ma zostać odwołany – dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Taki warunek miała postawić Platforma Obywatelska prezydentowi Markowi Obrębalskiemu. - To plotka. Ktoś chce rozbić koalicję – ucina sam zainteresowany.

- Dni Miłosza Sajnoga są policzone. W najbliższym czasie prezydent Marek Obrębalski odwoła go ze stanowiska – powiedział nam nieoficjalnie jeden z działaczy Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem, to cena, jaką urzędujący szef miasta ma zapłacić w zamian za to, że partia Tuska ponownie wystawi go w wyborach na prezydenta.
Nie udało nam się porozmawiać z prezydentem Obrębalskim. Dzisiaj przebywa on poza Jelenią Górą, nie odbiera telefonu komórkowego.

- Nic o tym nie wiem – mówi z kolei Jerzy Pokój, przewodniczący Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. - O zmiany personalne proszę pytać prezydenta Obrębalskiego.
Czy Platforma postawiła prezydentowi ultimatum? - Nie – odpowiedział.

Miłosz Sajnog uważa, że cała ta sprawa to plotka. - Jest prowadzona akcja zmierzająca do rozbicia tej koalicji pomiędzy moim klubem a Platformą - mówi. - Działacze Platformy Obywatelskiej co jakiś czas wypuszczają podobne plotki. Przykładem mogą być ostatnie informacje medialne na temat prezydenta. Mam wrażenie, że PO pogubiła się w dążeniu do samodzielnego rządzenia miastem i nie dopuszcza do siebie myśli, że nie może rządzić samodzielnie. Prezydent w ważnym momencie podjął słuszną decyzję: zawiązał koalicję z apolitycznym stowarzyszeniem, by usprawnić działanie samorządu. Zrobił to dla dobra miasta. Nie wszyscy w Platformie się z tym pogodzili. To pokazuje absurdalność polityki i stan upolitycznienia miasta. W Jeleniej Górze wszystko jest polityczne.

Faktem jednak jest, że Sajnog jest niewygodny dla Platformy Obywatelskiej. Po pierwsze, jest „człowiekiem Dutkiewicza”, który dla PO jest wyjątkowo niewygodny. Po drugie, patrzy politykom na ręce. Po trzecie, ma spore poparcie – w poprzednich wyborach samorządowych dotarł do drugiej tury, w której przegrał z Markiem Obrębalskim. Czy będzie kandydował?

- Dzisiaj nie mogę nic powiedzieć na ten temat. To będzie zależało m.in. od decyzji zarządu stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI – mówi.

Komentarze (14)

PO zajmuje się ustawianiem kolegów a nie działaniem na rzecz miasta ! jak odwołają p. Sajnoga to potwierdzą tą tezę. POsłuchajcie panowie czy waszym obowiązkiem nie jest działać na rzecz wszystkich mieszkańców naszego miasta a nie tylko kolegów.

Jeśli Sajnog zostanie odwołany to zyska punkty w oczach wyborców i stanie się poważnym kandydatem na Prezydenta i to zagrażającym kandydatowi PO!

na prezydenta może burmistrz Karpacza?

zero planu, zero strategii działania, zero pomysłów, działanie poomacku od jedej decyzji do kolejnej często zupełnie przeciwnej. byle tylko zdobyć władzę i stanowiska. taka jest jeleniogórska PO z M. Obrębalskim na czele.

~KONIEC? ..ON bedzie Naszym Prezydentem!
* :) *

to se pożondził.... czort z nim.

nie daj się !

Apetyt na wiceprezydenta Jeleniej Góry ma Mirosław Graf ze Szklarskiej Poręby, który jest szefem struktur PO w Szklarskiej Porębie i Piechowicach. Pan Graf ma ambicie bardzo duże, ale działacze PO uważają go za osobę mało poważną. Ale w polityce jest przecież wszystko możliwe.

I nie będzie służbowej komóreczki, ani sekretarki, ani opiep... podwładnych, ani tabliczki na UM, i wycieczek po Polsce. Oj, władza gorzki smak ma. B)

Tak kończą sprzedawczyki. Poza tym grupa dobrze zorganizowanych osób bezpartyjnych i cale to towarzystwo wzajemnej adoracji idzie na bezrobocie. Bo część to w ogóle czuje się jak etatowi radni. Co widać że g... robią

Teraz dziadyga na własnej skórze poczuje jak pięknie się rozwija Jelenia i jak łatwo znaleźć w niej pracę:)

Dawno nie było cyklicznego wywiadu z panią Jadzią-konsumentką. Czyżby ktoś coś zaniedbał?

V-ce powinien być Pan Ireneusz Łojek z PiS lub Pan Roman Kuty z PSL.

Sajnog to pracocholik.Zna miasto i jego problemy. Jeżeli zostanie odwołany to będzie strata miasta, a nie Sajnoga. A PO strzeli sobie w kolano. CZy jeleniogórzanie nie rozumieją, że są cały czas manipulowani przez pewnego Kowboja.
Przy okazji idąc obok Urzędu Miasta przy Wojska Polskiego. Zerknijcie jak długo pali się światło w biurze Sajonoga.