Do zatrzymania kobiet (26 i 33 lata) doszło w jednym z dużych sklepów o profilu budowlanym. Panie przemierzały placówkę, pchając przed sobą wózek dziecięcy. Okazało się, że pod dziecięcy kocyk zapakowały elektronarzędzia o wartości 1200 zł. Kradzież nie uszła uwadze ochrony, wezwano policję i zatrzymano Czeszki. Jedna z nich okazała mundurowym cudzy dokument jako swój, pogarszając istotnie swoją sytuację. Do próby kradzieży doszły wkrótce inne zarzuty wobec kobiet. Okazało się, że korzystały z usług jednego z miejskich hoteli, z którego uciekły nie płacąc, a dodatkowo ukradły z pokoju telewizor. Podejrzanym grozi do 8 lat więzienia. 33-latka, która posługiwała się cudzym dokumentem trafiła na 2 miesiące do aresztu.
Komentarze (7)
Ojej.
mają szczęście, że nie w tym markecie co ukry są na ochronie bo by im kosą po cyckach pojechali.
Pewnie opalone.
Czeszki są fajne, znam bardzo wiele Czeszek z filmów dla dorosłych! Co one potrafią! Mrrrr!
Tylko brak w artykule o tym, że w tym wózku było malutkie dziecko, które trafilodo izby dziecka....:/
A gdzie miało trafić? Z matką na dołek? A może mieli je zostawić w markecie, żeby posprzątało?
A to Czeszki z ułańską fantazją, ha ha ha.