To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

„Czerwony” do Piechowic nie pojedzie?

Fot. MZK Jelenia Góra

Jeleniogórskie MZK zapowiada możliwość likwidacji kursów komunikacji miejskiej do Piechowic. Wszystko przez brak porozumienia między przewoźnikiem a gminą. Obie strony mają jeszcze czas by się dogadać, na razie nie wygląda jednak, by któraś miała pójść na ustępstwa.

Do Piechowic obecnie kursują autobusy MZK linii nr 9, 15 i 29. Przy tym, jak informuje przewoźnik, linia nr 9, łącząca Piechowice z dworcem PKP należy do najstarszych, najdłuższych i najpopularniejszych, spośród wszystkich obsługiwanych tras. Przejazdy na odcinku pozamiejskim są finansowane z budżetu piechowickiego.
Tyle, że obowiązująca obecnie między gmina a MZK umowa obowiązuje tylko do 30 września. Po tym terminie trzeba albo podpisać nową, albo od 1 października autobusy do Piechowic przestaną kursować.
- Dowiedzieliśmy się, że komisja gospodarki komunalnej piechowickiej rady miasta negatywnie zaopiniowała projekt porozumienia między tym miastem a Jelenią Górą w sprawie funkcjonowania lokalnego transportu zbiorowego, z uwagi na długość umowy i opłaty – mówi prokurent MZK Michał Palewicz i dopowiada, że to nieuzasadnione obiekcje. - Stawki, które mają obowiązywać nie są wysokie, dziś należą do jednych najniższych w regionie. A umowę gmina będzie mogła wypowiedzieć z półrocznym wyprzedzeniem.
Z kolei rzecznik MZK, Zbigniew Rzońca dodaje, że głównym celem przewoźnika jest wygoda mieszkańców Piechowic.
- Piechowice podejmą suwerenną decyzję, ale nie chcemy, żeby mieszkańcy tego miasta byli niezadowoleni w przypadku odrzucenia przez radnych umowy. Dzieci, młodzież i starsi są przyzwyczajeni do naszych usług. Mamy nowoczesne autobusy, podróż odbywa się bez przesiadek. Zbliża się jesień, potem zima. Przesiadka na pewno nie będzie dla nich komfortowa.
Z. Rzońca podkreśla przy tym, że dla MZK ewentualna likwidacja połączenia z Piechowicami nie oznacza żadnych strat.
Burmistrz Piechowic Jacek Kubielski, choć przyznaje, że przewozy świadczone przez jeleniogórskie MZK, to najwygodniejsza dla mieszkańców forma, ma jednak nieco inną opinie o proponowanej przez partnera umowie.
- Projekt umowy negatywnie oceniła dopiero jedna z komisji. Cała rada będzie się tym dopiero zajmować. Muszę przyznać, że trudno nie podzielić niektórych zastrzeżeń radnych, którzy już opiniowali projekt umowy. Trudno nam uznać za postępowanie partnerskie próbę narzucenia zapisów korzystnych tylko dla jednej ze stron, a tak – mam wrażenie - chce zrobić MZK. My mamy podpisać i nie dyskutować…. A że umowa ma obowiązywać aż dziesięć lat; że w zmieniony, niekorzystny dla gminy sposób mają być rozliczane wozokilometry; że ostateczne (zawsze wyższe) rachunki przewoźnik ma wystawiać już po zakończeniu roku – to już mają być tylko nasze ryzyka.
Burmistrz zapewnia, że oczywiście wszystkie za i przeciw będą rozważone i może jednak uda się podjąć jeszcze jakieś negocjacje z MZK. Jeśli jednak radni uznają, że umowa jest niekorzystna, gmina będzie musiała zrezygnować z usług i znaleźć kogoś innego, kto dowiezie mieszkańców do Jeleniej Góry.
- Życie nie znosi próżni, więc pewnie ktoś się znajdzie, ale lepiej byłoby tego uniknąć – kwituje Jacek Kubielski.
W Piechowicach zwracają jeszcze uwagę, że prezentowanie się MZK, jako dobroczyńcy Piechowic na pewno eleganckie nie jest. Trudno uwierzyć (i przeczą temu pieniądze płacone za usługę przez Piechowice), że jeleniogórski MZK obsługuje te linie całkowicie non profit. Do tego pewnie trudno byłoby zagospodarować autobusy i kierowców ze zlikwidowanych z dnia na dzień kursów, a to chyba dla spółki także korzystne nie jest.

Komentarze (16)

Proponuję zawiesić kursy autobusawe,a uruchomić furmanka.Teraz pora żniw, to owies jest tani,a potem jakoś będzie.

Na likwidacji MZK w Piechowicach stracą wszyscy. Tutaj potrzebny jest dialog między zainteresowanymi.MZK musi przedstawić Piechowicom dokładne koszty wozokilomerta tak aby płacący wiedział za płaci.Burmistrz Piechowic też musi zrozumieć że jeżeli chce mieć komunikację miejską na jakimś poziomie to musi podpisać dłuższą umowę.Przewoźnik musi mieć gwarancję że gmina po roku się nie wycofa.Wtedy może wziąć np nowe pojazdy w lizing.Przy krótkich umowach zwykle wchodzą tacy przewoźnicy jak kokoroko ze swoimi poniemieckimi dostawczakami bez niskiej podłogi,bez możliwości wejścia z wózkiem czy bez otwieranych okien nie mówiąc już o klimatyzacji.Tracą na tym wyłącznie mieszkańcy.Mam nadzieje że się spotkają i dogadają.

Piechowice pasują do Jeleniej Dziury. W obydwu mieścinach ten sam kierunek , czyli pikowanie.

Czyli nic nowego, równia pochyła. Niestety, taka norma w "czerwonej kotlinie" od jakichś dwóch dekad.

Bardzo dobrze MZK. Albo Piechowice płacą, albo organizują sobie sami transport.

a do pksu ktoś doplaca? bilet kosztuje tyle i tyle, wsiadasza albo nie. niech mzk samo sobie na siebie zarabia.

Miasto dopłaca kupę kasy

a zielony???

PO-PSL-SLD Nikodemy Dyzmy w pelnej krasie. Zapnijcie pasy bo z nimi lepiej NIGDE nie bedzie. CZERWONA KOTLINA.

"nigde" to takie połączenie nigdy i nigdzie? Chyba łechtaczka cię znowu swędzi...

wyPiSujesz bzdety, do której farmy należysz?

W Jeleniej Górze rządzi partia PO, która to rządzi się egoistycznymi swoimi zasadami jak i w strukturach MZK, nawet prezes MZK niema nic do powiedzenia. Dlatego tak musicie płacić bardzo, oj bardzo drogo, za kursy autobusów. Zobaczcie w Wałbrzychu, ile płacą miasta Mieroszów, Głuszyca czy Walim, oddalone od centrum Wałbrzycha trzy razy dalej, niż Piechowice od Jeleniej góry. Oni w ościennych gminach i miast płacą ponad dwa razy taniej. Tam w Wałbrzychu w urzędach nie pracują złodzieje i egoiści tylko normalni ludzie. Nie to co tutaj. Nawet partiom PO nie pomogło to że część ludzi z urzędowania pogonił PIS, za nic mają drugiego człowieka. Likwidacja połączeń MZK do Piechowic będzie katastrofą, nie tylko dla mieszkańców ale i dla turystów. Jelenia Góra przez takich ludzi zamiast się rozwijać to się zwija, przykładem niech będzie to że hurtowo ludzie uciekają z miasta a samo miasto liczy ok. 70 parę tysięcy mieszkańców.

Nie pisz głupot. W Wałbrzychu od lat żądzi PO. Tamtejsze MZK padło po aferze w której zginęło parę baniek. Obecna komunikacja w Wałbrzychu to prywaciarz który jeździ na zlecenie miasta zatrudniając w 80% Ukraińców bo Polscy kierowcy dawno z tamtąd zwiali. Miasto traci wiele pieniędzy na działającej tam mafi busiarskiej,która systematycznie zabiera pasażerów komunikacji miejskiej. Dwa lata temu było głośno o jednym busiarzu który uciekał przed policją z pasażerami na pokładzie. Po ostatniej zmianie rozkładów i przebiegu linii jedna z dzielnic Wałbrzycha została w ogóle bez autobusów. Taki to genialny ten Wałbrzych .

Piechowice pikują w dół. Wstyd i żal. Żadnego informowania mieszkańców o tak ważnej sprawie, myślenie jak w latach 90-tych.

Już się zmartwiłem, spoglądając na tytuł artykułu, że członek należący do SLD ma zakaz wjazdu do Piechowic. Tymczasem chodziło o potencjalne zmiany w rozkładzie jazdy miejskiego autobusu. Ileż emocji drzemie w tej dramaturgii lokalnej społeczności!

Straci na tym Miasto Piechowice bo z przesiadkami ciężko się jezdzi. Straci nasz ZSTiL była Karelma bo młodzież nie będzie chciała z przesiadkami dojeżdżać z Jeleniej . A teraz szkoła prężnie funkcjonuje i ma bardzo dobre wyniki na tle powiatu . Same straty będą . Jacek nie kombinuj ! Dogadaj się z MZK że ma na linii 9 w godzinach szczytu wyjazdów z Piechowic do JG jezdzić niskopodłogowy,wysoko pojemny autobus typu przegubowy albo Volvo lub Man którego MZK ostatno zakupiło i będzie ok. Bo ostatnio ciężko jest znaleść w ,,9,, wolne miejsce do Jeleniej a wy się zastanawiacie nad zmianą na mniejsze !