Prowadzący galę Arkadiusz Włodarski na samym początku obiecał zgromadzonym w sali filharmonii dużo emocji. I tak było. Najpierw rozstrzygnięto wybory na Trenera Roku. Został nim Jarosław Wichowski, na co dzień grający trener drużyny piłkarskiej PH Sawczak Włókniarz Mirsk. Nie tylko trenuje młodzież, prowadzi też czwartoligowych piłkarzy, ale i sam biega po boisku i jest najlepszym strzelcem swojej drużyny. Zdobył w tym sezonie już 10 bramek.
– Dawno nie byłem w filharmonii a o ile pamiętam, to chyba jestem tu pierwszy raz – wyznał laureat, rozbawiając publiczność. Obecni na sali nagrodzili go brawami za szczerość. Podziękował wszystkim, którzy na niego głosowali.
Niemałe napięcie towarzyszyło także rozstrzygnięciu plebiscytu na Sportowca Roku. Spośród piątki nominowanych najważniejszą nagrodę otrzymała Aleksandra Tomczyk, piłkarka ręczna KPR-u Jelenia Góra. Na scenie nie kryła zaskoczenia. – Nie spodziewałam się – mówiła, dziękując władzom miasta i innym sponsorom klubu za wspieranie piłki ręcznej.
Laureaci otrzymali ceramiczne puchary wykonane przez miejscowego artystę Mirona Kullę. – To unikaty – podkreślił Daniel Antosik, prezes Fundacji „Nowin Jeleniogórskich”, wręczając je zwycięzcom.
Biuro Podróży Euro 90 Travel ufundowało także zagraniczne wycieczki dla laureatów plebiscytu.
Potem goście gali wstrzymali oddech. To dlatego, że na scenie pojawili się finaliści wyborów Człowieka Roku. Zwykle do finału dostaje się najlepsza piątka, wyłoniona w pierwszej części głosowania Czytelników. W tym roku było aż sześcioro kandydatów. – Tak się dzieje, gdy na piątym miejscu są ex aequo dwie osoby – powiedział Andrzej Buda, redaktor naczelny „Nowin Jeleniogórskich”. Byli to: prezes Jeleniogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Mirosław Garbowski, burmistrz Karpacza Radosław Jęcek, burmistrz Wlenia Artur Zych, sołtys Chmielna Agnieszka Karaban, działacz społeczny i sportowy, związany z ratownictwem wodnym Krzysztof Czaplicki, a także działaczka KOD-u Jadwiga Błaszczyk.
Naczelny Nowin Jeleniogórskich podkreślił, że obradom kapituły, która wybierała Człowieka Roku, towarzyszyła gorąca dyskusja. – Był ogień, ale proszę się nie martwić, sala obrad nie spłonęła – dodał z żartem. Podkreślił też, że wskazania kapituły były zgodne z wynikiem głosowania sms-owego Czytelników. Człowiekiem Roku został prezes Jeleniogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Mirosław Garbowski, który na gali pojawił się w ostatniej chwili. Można powiedzieć, że przybył prosto z samolotu, gdyż właśnie wrócił z zagranicznego urlopu. Kiedy usłyszał werdykt, był poruszony.
– Jestem zaszczycony, przejęty, ale i dumny – zaczął. – Nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie moja firma, bo Mirosław Garbowski to Jeleniogórska Spółdzielnia Mieszkaniowa. A spółdzielnia to setki działaczy, pracowników. Ludzi, którzy pracują ze mną, z którymi tworzymy tę firmę i którym ta nagroda także się należy. Ja jestem tylko cząstką spółdzielni. Nigdy nie spodziewałem się, że będę tu stał, przed takim audytorium, i odbierał tę nagrodę.
– Ten kryształ będzie dla mnie mobilizacją, żebym jeszcze aktywniej działał na rzecz Jeleniej Góry i jej mieszkańców – powiedział Mirosław Garbowski.
O ile już na samej gali była gorąca atmosfera, to temperaturę jeszcze bardziej podniósł występ gwiazdy wieczoru – Jose Torresa z zespołem Havana Dreams. Towarzyszyła im Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Dolnośląskiej pod batutą Szymona Makowskiego. Tworzyli oni niezwykle zgraną grupę, a pochodzący z Kuby Hose Torres dał się poznać nie tylko jako znakomity muzyk, ale i człowiek pełen poczucia humoru i dystansu. – Polacy mają bardzo dobre poczucie rytmu, ale czasem mają kłopoty z krążeniem – żartował po jednej z piosenek, w której publiczność rytmicznie biła brawo. O Kubańczykach z kolei powiedział, że są bardzo zazdrośni. Zdradził, że w Polsce przez 18 lat mieszkał na Śląsku (w Bytomiu) i zna gwarę śląską. Ale był też zdystansowany wobec samego siebie. – To jest najprzyjemniejsza i najmniej opłacalna część koncertu – powiedział tuż przed wykonaniem utworu na bis. Publiczność występ muzyków nagrodziła brawami na stojąco.
– To był fantastyczny wieczór – podkreślali uczestnicy gali i koncertu, wychodząc z sali.
Więcej na temat piątkowych wydarzeń w Filharmonii Dolnośląskiej we wtorek (30 stycznia) w „Nowinach Jeleniogórskich”.
Komentarze (14)
to wybrał Rafał czy Jarek Wichowski bo już nie wiem sam
Szaro - buro.
Jarek i zdobył 10 bramek :))))
Jarek i zdobył 10 bramek :)))))))
Pieniądze w JSM leżą na ziemi i nikt się nie chce po nie schylić. Sztab pracowników dba by do prezesa nie dotarły wieści gminne i inne. Dlaczego nie zinwentaryzujecie piwnic zajmowanych na dziko. Dlaczego niektórzy mają ich po kilka - nieodpłatnie bo kiedyś sobie założyli drzwi ? Gdyby były płatne kasy by przybyło, a ubyłoby rupieciarni ! Można by było wyremontować niektóre podwórka. Dlaczego Zabobrze jest obstawione przyczepami kempingowymi w sytuacji gdy brakuje miejsc parkingowych ? Dlaczego nikt nie ma kontroli nad miejscami parkingowymi dla niepełnosprawnych i dla niektórych stały się prywatnymi miejscami parkingowymi, bo auta się z nich nie ruszają ... A osoba niepełnosprawna, która potrzebuje czasem skorzystać nie ma dostępu. Można to wszystko chyba jakoś uregulować ? Do dzieła Panie Prezesie - tytuł zobowiązuje !
JSM to nie firma, panie garbowski. JSM to są ludzie, a pan ich tylko reprezentuje. Spółdzielnia to nie jest biznes, to jest stowarzyszenie spółdzielców. Ta nagroda należy się spółdzielcom.
A CO TAM ROBIŁA TA DZIAŁACZKA KOD-U ??????????? DOBRZE ,ŻE NIE DOSTAŁA NIC ----TO ZERO TEN CZERWONY KOD -----HAŃBA !!!!!!!!!!! CO ONA TAM ROBIŁA ?????????????????HAŃBA HAŃBA!!
Ja bym dodał kilka kwestii. Dlaczego w niektórych blokach są przetargi na sprzątanie, a w innych od lat te same firmy niesprzątające ? Dlaczego niektóre firmy sprzątające wywożą liście, a te drugie wrzucają je do pojemników na odpady zmieszane. My lokatorzy segregujemy - niektórzy sprzątający nam dosłownie brudzą w śmietnikach. Wyrzuocne gazetki reklamowe, nie tam gdzie wrzucamy papier, ale do pojemnika na zmieszane. Hitem to już były te książeczki wypuszczone na 60lecie JSM. Za nasze pieniądze. Ludzie powykładali na skrzynki, a sprzątający bach do śmieci. Mam poczucie, że tam wylądowała nasza kasa.Firmy nigdy nie kontrolowane, na pytanie w ADM dlaczego nikt sie tym nie zajmie - bo nikt się nie skarży... Ciekawe... Ja się skarżę.
... Cisza
,,duzo obcych twarzy.Dzisiaj sluchalem Radia Maryja.Dyrektor Rydzyk daje pouczenia,aby czytac Polsko jezyczne ksiazki,bo wtedy jest sie bardziej Polakiem.Ojciec Tadeusz nie wspomnial o obcej muzyce to znaczy mozna tego sluchac
Towarzycho Wzajemnej Adoracji!!!
Galę zorganizowali sobie na koszt widzów, tymczasem urzędasy, gwiazdy, gwiazdeczki nic nie zapłacili. I to nie tylko moje zdanie, bo na przerwie słyszałam to od wielu osób. Każdy myślał, że powie się parę słów, rozda nagrody i zakończy, a cała ta "gala" trwała godzinę.
Pierniczenie i nic mądrego. Prezes Spółdzielni mieszkaniowej człowiekiem roku, zamiast wybrać człowieka roku spośród "zwykłych" obywateli, którzy wyróżnili się czymś wyjątkowym np. bohaterską postawą, bezinteresowną pomocą...
Najśmieszniejsze i żałosne w tym całym to ufundowana przez Pana Ciechanowskiego nagrody wycieczki - gratis dla laureata, a 50% zniżki dla osoby towarzyszącej. Tymczasem wycieczki, które ktoś wygrał, dostał w nagrodę bez wyjątku są dla dwóch osób.
Niewątpliwie gościu chciał zrobić reklamę tanim kosztem, lecz w moich oczach się tylko ośmieszył.
Lipa,lipa,lipa.
Łubu dubu, łubu dubu, niech nam żyje prezes naszego klubu, niech żyje nam.
Jak Tomasz Czaplicki konfabuluje rzeczywistość? Poniżej przykład na jego facebooku:
tomaszczaplickifreestylekayaker
Przyciął tytuł artykułu Nowin w którym podano nazwiska zwycięzców, tak aby nie było widać nazwisk zwycięzców i posyła w świat okrojony wycinek z gazety ze swoimi i ojca zdjęciami i sugestią zwycięstwa w plebiscycie!
Tak postępuje kandydat do tytułów?
Tępić oszustów i konfabulantów.