Legniczanie za wszelką cenę próbowali zrehabilitować się za nieoczekiwaną porażkę na własnym stadionie 2:3 z GKS-em Kobierzyce. W zespole Konfeksu, który po siedmiu latach przerwy powrócił na stadiony IV ligi, wspólnie występują doświadczeni piłkarze (pomocnik Wojciech Górski, kapitan Andrzej Andrzejewski, Andrzej Kisiel, Jarosław Moroch, Krzysztof Łacina) i młode talenty, takie jak ostoja linii ofensywnych, 18-letni Konrad Babeczko oraz jego rówieśnicy, bramkostrzelni napastnicy.
Na mecz walki do Nowogrodźca goście przyjechali jednak w osłabionym składzie (dyrektor klubu Piotr Potycz podał różne powody absencji piłkarzy), co jego zdaniem miało wpływ na końcowy wynik. Pierwszą bramkę dla Chrobrego, po ewidentnym błędzie obrońców, zdobył niezawodny w takich sytuacjach Marcin Jankowski. Jeszcze przed przerwą szybką kontrę miejscowych futbolistów celnym strzałem zakończył Maciej Machowski (pozyskany z Nysy Zgorzelec). Jako ciekawostkę można podać, że sędzia Piotr Paluch ani raz nie wyjął żółtego kartonika, bo obie drużyny grały fair play.
W następnej kolejce, po meczu w Kobierzycach, podopieczni trenera Artura Milewskiego znów obiecują komplet punktów.
Chrobry Nowogrodziec – Konfeks Legnica 2:0 (2:0)
1:0 – Marcin Jankowski (20 min.), 2:0 – Maciej Machowski (42).
Komentarze (1)
Brawo Marcin!