- Próbowaliśmy hamować, ale ten facet wybiegł przed nasz samochód tak szybko, że nie udało się nic zrobić – tłumaczyli nerwowo pasażerowie auta, pod które wpadł nierozważny mężczyzna.
Zeznania mężczyzn potwierdzają świadkowie, którzy wskazują na ślady na jezdni.
- Widać to na ulicy jak chciał hamować – wskazuje jeden ze świadków zdarzenia.
Do wypadku doszło na wysokości dwóch równolegle położonych przystanków na ulicy Wojska Polskiego.
- Mężczyzna chciał zapewne dobiec i zdążyć do drugiego autobusu, ale nie zachował szczególnych środków ostrożności i pzeszedł w niedozwolonym miejscu, a nastepnie wpadł pod samochód. Doznał wstrząśnienia mózgu oraz potłuczeń - relacjonuje mł. asp. Kacper Krauze z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Jeleniej Górze.
Policja apeluje by przechodzić po pasach i ubierać się w jasną odzież, dzięki której dużo łatwiej będziemy widoczni dla nadjeżdżającego kierowcy.
- Wystarczy, że będziemy mieli jasne spodnie, na nie bowiem najszybciej pada światło reflektorów – zaleca mł. asp. Kacper Krazue.
Komentarze (2)
na zebry dziadku na zebry, i reszta seniorów również, bo innym razem rodzina będzie się musiała kontaktować ze smutnymi panami:(
~SMUTNY .przykład *męzczyzny,który dokokonał ...pomyłkowego *ozdobienia
swojego ciała! ~Hi, ..na pewno miał na sobie ..*jasne majteczki,a kurteczkę i spodenki
juz ..niewidoczne dla "pechowego" kierowcy! ~SMUTNE ..