"To był typowy mecz walki" - pierwsza porażka Karkonoszy

- Był to typowy mecz walki, szkoda tylko, że musieliśmy się mierzyć z Chrobrym na takim boisku, równie dobrze mogliśmy zagrać u nas na Złotniczej. Efekt byłby ten sam, a my nie musielibyśmy wyjeżdżać na mecz – powiedział po spotkaniu Robert Rodziewicz, jeden z zawodników Karkonoszy.

Sztuczna nawierzchnia boiska w Zgorzelcu była zaśnieżona, co stało się przedmiotem protestów zarówno szkoleniowca Chrobrego jak i Karkonoszy. Jednak obydwa zespoły rozegrały to spotkanie, a w nim lepiej spisał beniaminek IV ligi. Już na początku spotkania Chrobry popisał się świetną akcją, a z najbliższej odległości do bramki trafił były jeleniogórski gracz – Łukasz Kusiak. Chrobry miał jeszcze sporo okazji do podwyższenia wyniku, ale to zawodnicy Karkonoszy strzelili bramkę. Jej autorem był Marcin Krupa, który podobnie jak Kusiak wbił piłke niemal z najbliższej odległości do bramki rywala. Po przerwie na boisku pojawili się rezerwowi i jakość gry Karkonoszy nie była już tak jak w pierwszej połowie. Na domiar złego jeleniogórzanie szybko stracili bramkę, po wyraźnych błędach w obronie. Karkonosze w całym meczu miały kilka stuprocentowych okazji, lecz ani Konrad Kogut, ani Marcin Krupa nie znaleźli już drogi do bramki. Była to pierwsza sparingowa porażka jeleniogórskiego zespołu w okresie przygotowawczym do sezonu.

Karkonosze Jelenia Góra – Chorbry Nowogrodziec 1:2 (1:1)
Karkonosze – Dubiel, Traube, Chrząszcz, Polak, Siatrak, Walczak, Adamczyk, Kotarba, Kogut, Kowalski, Krupa.
Po przerwie na boisku przebywali: Rodziewicz, Rewers, Kołodziejczyk, Gęca, Biskupski, Smoliński, Kołodziejczyk, Durlak, Hałka.